pinka nie miałam nic kompletnie. wstałam rano i o 7 zauważyłam maleńkie plamienie, nie krew, ale się zdenerwowałam i uderzyłam od razu do ordynatora szpitala położniczego. zbadał mnie i kazał jechać na dobre usg. pojechałam, zrobili mi usg wzdłuż i wszerz i specjalista do odczytywania usg powiedział, że zarodek jest, ale bez czynnej akcji serca. Ginekolog potwierdził. Czekam do wt. jak się oczyści samo to luz, jak nie to zabieg. masakra
ruda dzięki. przeraża mnie to wszyskto i to że coraz więcej osób i to zdrowych i młodych tak ma;( no ale takie życie.
ruda dzięki. przeraża mnie to wszyskto i to że coraz więcej osób i to zdrowych i młodych tak ma;( no ale takie życie.