reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

a ja dzis nie wytrzymalam i kupilam dwa komplety w H&M , a wczesniej misiakowa bluze w Pumpkin Patch. Na szczescie bodziaki ,spiochy itd. mam po bartoszku,wiec z takich rzeczy wiele nie potrzebuje.Teraz kupuje jak cos mi sie spodoba :)
Jutro zrobie fotki to wkleje na odpowiedni watek.
No i lozeczko /ochraniacz/posciel tez mamy. Musimy tylko wozek kupic i fotelik samochodowy.
No i rzeczy dla siebie do szpitala nie mam ,ale mam nadzieje,ze na to mam czas :) choc jak lezalam z Bartkiem to ciapki do szpitala kupil mi moj m. -rozowe z przyczepionymi kotkami z przodu :-D ale slodkie byly :-D

Ide na filmik jakis. Dobranoc :)
 
reklama
Moje koleżanki pojechały już do domu bo zobaczyły jak się wiercę i stwierdziły że jestem zmęczona chyba;) a ja tak mam że mi brzuch przeszkadza i co chwilę zmieniam pozycję.

Mąż dalej na spotkaniu i jak dzwoniłam to już był po kilku głębszych a auto na parkingu strzeżonym pod pracą więc wróci ciepły! Ale mam się nie martwić bo jest Vox i telewizja i ogólnie fajnie... Też mi argumenty... A ja tu jak pipa sama siedzę!!!
 
ewi nie jesteś sama:( piątkowy wieczór, a mój jeszcze z pracy nie wrócił ( wyszedł o 5 rano) i też siedzę sama jak debilka:/

harsh dawaj ten kompot nawalimy się:D a co!
 
Widzę, że już zakupy robicie:)
Ja tez nie wierze w przesady, jak bylam w ciazy z Amelka to tez tak zwlekalam. I trzy tyg. przed terminem zaczelam kupowac wszystko (pamietam jak dzisiaj), byl to poniedzialek, we wtorek jeszcze bylam w sklepie, w srode rano rozkladalismy lozeczko itp. a kolo 14 mnie wzielo. Fuks. udalo mi sie w miare wszystko przygotowac ale reszte dkonczyc musial M i mnie szlag trafial w szpitalu jak przyjezdzal i o wszystko pytal i denerwowal mnie tym jak mowil, ze jednak to i tamto zrobil inaczej, w szpitalu bylam 6 dni bo mala miala zoltaczke a ja ledwo zylam po porodzie (45 godzinnym), ale jak wrocilysmy do domu to wszystko bylo przygotwane. Radze nie zwlekac na ostatnia chwile. Mo wszyscy mowili ze pierwsza ciaza bywa przenoszona i wto wierzylam a urodzilam dwa i pol tygodnia przed terminem.
ewi82, scarletka ja tez sama, tzn z mala ale Ona juz sobie slodko spi;) taki zywot kobiet
 
Vetka jak najbardziej masz rację że niech każdy sobie robi jak chce ,coś może i w tych przesądach jest bo sama o nich niekiedy myślę i się zastanawiam pokazać mamie czy nie -ale dzięki bogu nic nie komentuje tak jak przedtem.My które mamy juz dziecko/dzieci w domu to wiemy co nas przynajmniej trochę czeka.Ze mną było i jest inaczej bo ciśnienie i doktorka w dodatku mnie trochę nastraszyła że może być wcześniak i trochę mam cykora ale zawsze trzeba być dobrej myśli i wiem że już mam bo też wolę sama sobie pokupić niż m:-)
Ewi niedługo wróci napewno :-)-ja z córą która już śpi prawie wciąż same :-(
 
No to dziewczyny imprezka! Harshani polewaj! I daj nam po jednym przystojniaku z foty bo my wszystkie samotne dzisiaj wieczorem!

Chyba ja tu już sama imprezuję... Jest północ a M jeszcze nie ma...
 
Ostatnia edycja:
Nie, ja jestem,ale Olaf mi sie przebudzil i ryczal nie wiem dlaczego...wiec zeszlo mi troche czasu z nim...Teraz zeszlam na dol..patrze..a K. sobie gra..a wokol burdel..Wiec mu ostentacyjnie zrzucilam szpargaly na sofie i poleglam :p A on bidny zbiera... Hahaha...
 
Czy ja się kiedykolwiek wyśpię?!! A zrobiłam wszystko, żeby pospać! Zmęczyłam koty wieczorem, zmęczyłam M. wieczorem ;-), zaciągnęłam roletę na maksa i schłodziłam sypialnię. I co? I o 3.00 jak zwykle się obudziłam na 2 godzinki, zasnęłam koło 5.00, a o 6.45 obudziły mnie zaloty męża. No i miło było i fajnie, i fajnie by pozostało, gdybyśmy po wszystkim przytulili się i poszli spać dalej. No ale ewidentnie podziałałam na męża jak energy-drink, bo w przed kilkoma minutami zerwał się, stwierdził, że ma masę energii i pędzi po zakupy. No i buszuje chyba po kuchni w poszukiwaniu toreb. A mi się spać odechciało. Wrrrr!!!
 
reklama
Skarletka - ja raz się pożaliłam teściowej na jej syna że strasznie dużo pracował i nie miał na nie czasu no i zaniedbywał też swoje zdrowie...nie wiem co ona mu powiedziała ale po godzinie eMek zadzwonił i powiedział że jednak nie idzie w weekend do pracy:-D

Latife
- temat kupowania ubranek już się przewija nie pierwszy raz:-) ja uważam że ubranka można kupowac wtedy kiedy się na to ma ochotę/czas/pieniądze...zresztą tak na hurra ciężko znaleść najładniejsze cudeńka...a tak zaczynając kupować wcześniej..możemy trafić na kilka przecen...na kilka sezonów...i tak skompletować coś na prawdę ładnego... bo kupując na ostatnią chwilę ...będziemy musiały kupić to co jest, za tą cenę która jest i nie będzie czasu na marudzenie:-) a jeśli chodzi o zapeszanie...to zapytaj mamę i babcię kiedy one zaczęły kompletować wyprawkę...bo kiedyś jak w sklepach nic nie było to niejednokrotnie wyprawkę zaczęło się kompletowac i przed poczęciem:-)

zresztą, też o tym kiedyś pisałam, przekonały mnie różne wpisy na forach gdzie niektóre dziewczyny w III trymestrze czuzły się na prawdę źle i niejednokrotnie trafiały do szpitala... i wyprawkę z łóżeczkami i wózkami kupowały im teściowe z mężami... a one musiały po prostu na wszystko się zgodzić... co zresztą i niektóre marcjanki potwierdzają... :-)

buziaczek
- ja bym nie wytrzymała do nowego roku:-) zresztą... też trzeba jakoś rozłożyć koszta:-)

rudzik
- zazdroszczę że już tyle masz:-) ale tobie to łatwiej :-) hii bo nie jesteś taka zielona jak np ja :-D wybór nawet koszuli do szpitala przysparza mi problem:-)

harsza
- a kompociku wiśniowego bym się napiła:-D

Bosa
- mój eMek dziś do pracy się zwlókł z łóżka przed 6...no i o 6.10
słyszę: "Futrzak! Futrzak!"
ja zaspana: no?
on: wychodzę do pracy
ja: tylko się nie przemęczaj...
no i od tej [pry nie mogę zasnąć...


bry dzionek Marcjanki!

POBUDKA :-D
 
Do góry