reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

Cześć dziewczyny!! :-)
Oj Migotka - współczuję, Ty to chyba w ogóle nie mozesz się ruszać - ale czego się robi dla dobra dzidzi!!! I jak napisałaś, leż sobie spokojnie i już.
A ja dziś znowu o nie miłosiernej porze zerwałam się do pracy.. Jedyny plus poniedziałku taki, że zaraz zabiorę się za lekturę co ciekawego dzieje się w moim 18 tygodniu - już wkrótce półmetek :szok: Nieźle to leci.. :-D Pewno przed samym porodem będzie się dłużyć niemiłosiernie..
Miłego dnia.. znów poniedziałek :wściekła/y:!!!
 
reklama
tak, znów poniedziałek :-( nawet nie poczułam tego weekendu. Dzisiejsza pogoda mnie dobija, ciemno i zimno. 2 stopnie na dworze, a spółdzielnia wyłączyła ogrzewanie. Cholera by ich wzięła. Trzęsę się z zimna:baffled: Zupełnie odechciewa się wystawiać nos z domu, a będzie coraz gorzej. Nie znoszę polskiego klimatu, lata do bani, a resztę roku zimno i ponuro. Już mnie chandra łapie :hmm: Oczywiście jestem nie wyspana, chrapanie mojego M przeszło wszelkie granice. Trącanie go przez sen nie ma sensu, bo każdy jego oddech, to chrapnięcie i pomaga tylko na 1 oddech :sorry2: Dobijcie mnie...
 
Cześć Dziewczyny
Nie było mnie w weekend , bo mój em miał wolna sobotę wi wpadł na rewelacyjny pomysł odwiedzenia swojej siostry, ktora mieszka 175 km od nas. Nie bardzo mi sie to uśmiechało bo ja nie lubie sie komuś zwalać na głowę, ale podobno dzowonił i im pasuje i juz czekaja więc szybko zrobiłam ciasto sałatke . Po drodze zakupy jedzeniowe i dla dzieci prezenty . Było fajnie tylko lekko ciasno maja małe mieszkanko i dwóch chłopaczków, ten młodszy ma 10 miesiecy i nie dość ,że jest śliczny to jeszcze superowo-grzeczny. wróciliśmy pożno i Ola zaspała prawie do szkoły.

Własnie Was nadrabiam , bo rozpisałyście się straszecznie -buziaki na ten mglisty i zimny poniedziałek
 
tak, znów poniedziałek :-( Dobijcie mnie...
Koncia, Ty pracujesz?? Od kiedy planujesz, lub nie planujesz L4??
A pozostałe dziewczyny - będziecie chciały pracować ile się da - a najlepiej do końca czy nie ?? czy na przykład dajecie sobie jakiś czas, ze jak do tej pory będzie wszystko ok - to i tak od tego dnia idziecie na zwolnienie??
 
Ostatnia edycja:
U mnie też niedziela zabiegana. Obiadek i niestety drzwi się nie zamykały, a niedzielkę zawsze mojemu małemu poświęcam, a nawymyślał wczoraj co będziemy robić, że szok wieczorem padłam jak nieżywa. Ale za to dziś robię sobie fajny dzień bo jadę do mojego gina i żeby się nie denerwować idę jakieś wózeczki pooglądać wstępnie. Przeraża mnie ta zima bo mieszkam na wsi i trzeba w piecu palić a mojego cały czas nie ma niestety od rana do wieczora.
Ale się denerwuję przed wizytą dzisiejszą. Już nie umiem wysiedzieć na miejscu.
 
Nie odzywałam się wczoraj, bo miałam wizytę rodziców i musiałam się nimi trochę zająć. Mama właśnie planuje lekki remont domu na okoliczność kolejnej wnuczki, chce przygotować sypialnie gościnne na nasze naloty i po 20 latach mieszkania w domu postanowiła wreszcie wykończyć strych, żeby wnusia miała miejsce na cytuję "dzikie harce i swawole". Rozumiem, że coś w rodzaju placu zabaw jej planuje urządzić. W podtekście jest, że ma nadzieję na częste nasze odwiedziny ;-) No i biegałyśmy wczoraj po Leroy Merlin, Castoramach i innych Domotekach.
Małża zostawiłam z moim ojcem w domu, bo jeszcze plączący się pod nogami panowie to byłoby zbyt wiele.
I tak wróciłam zmęczona jak pies, gwiazda nie była zadowolona ze zbytniej aktywności mamusi i dała temu zdecydowany wyraz. Dostałam takich mdłości, że wieczór spędziłam na przemian leżąc i jęcząc, albo na klęczkach pozdrawiając "porcelanowych bogów". Po francusku: "oui, ouiiii" :-)

Za to ranek już dobry, nie licząc potężnego korka w drodze do pracy i przerażenia na widok kalendarza na najbliższe 4 dni. Ja się wykończę, zanim do tych Chin wylecę!

Migotka - leeeeeeeżeć plackiem! I dać się obsługiwać jak niemowlę.

Scarletka -twoje maleństwo zapowiada się na smakosza, a moja niunia szykuje się na rajdowca. Nie kopie z radości po jedzonku, a najczęściej jak jadę samochodem :-)

Miłego dnia Marcjaneczki!
 
to i ja się witam poniedziałkowo..zimno, z ciśnieniem chyba coś nie tak, bo oczka się zamykają same, a podróż do pracy w środkach transportu miejskiego to po prostu koszmar;/
Maruda - ja jeszcze pracuje, ale w czwartek mam wizytę u ginka i chyba jednak poproszę o zwolnienie. Robi się coraz zimniej, to po pierwsze, po drugie u mnie w pracy końcówka roku jest dość nerwowa, a po trzecie już teraz ledwo wytrzymuje siedząc cały czas przed kompem w jednej pozycji.
 
...Oczywiście jestem nie wyspana, chrapanie mojego M przeszło wszelkie granice. Trącanie go przez sen nie ma sensu, bo każdy jego oddech, to chrapnięcie i pomaga tylko na 1 oddech :sorry2: Dobijcie mnie...
koncia - po pierwsze chrapanie się leczy /nie wiem z jakim skutkiem ale o tym było ostatnio dość głośno/
http://www.chrapaniestop.pl/

Po drugie należy Ci się odpoczynek, więc może śpijcie osobno póki sie sytuacja nie wyjasni :confused: Czemu masz cierpieć?

no i witam się,
:biggrin2:
 
Ostatnia edycja:
Maruda - ja jeszcze pracuje, ale w czwartek mam wizytę u ginka i chyba jednak poproszę o zwolnienie. Robi się coraz zimniej, to po pierwsze, po drugie u mnie w pracy końcówka roku jest dość nerwowa, a po trzecie już teraz ledwo wytrzymuje siedząc cały czas przed kompem w jednej pozycji.
Ooo... to kolejne pytanie.. Moja ginekolożka przyjmuje tylko dwa dni w tygodniu, wtorki i czwartki - i powiedziała (jeśli ją dobrze zrozumiałam), że zwolnienie może wystawić tylko od tego dnia w którym przyjmuje. I w związku z tym, czy jak pójdziesz do niej w czwartek to pójdziesz do pracy rano?? Choć nie - to chyba głupie pytanie, skoro i tak jest płacone 100% - no ale jak już się było w pracy to chyba i tak szkoda tracić ten dzień??
 
reklama
Maruda - mój ginek przyjmuje tak samo i dokładnie to samo mi powiedział, ale ja to zrozumiałam tak, że po prostu konieczna jest wizyta jeśli chcę iść na zwolnienie. Ja idę do niego na 17-ta więc dzień w pracy i tak mam z głowy. a przyjść to przyjdę, bo muszę tutaj jeszcze wszystko ogarnąć. Beze mnie przecież się zawali wszystko hehe;);):)
 
Do góry