reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

koncia - tylko się cieszyc że migreny brak:-D bo ta cholera to potrafi byc upierdliwa...

scarletka a skąd Piotruś wytrzasnął "tato nie zawracaj mi dupy?" :-D

aneta
- koniecznie daj znac jak wizyta u gina!

koncia
- też dziś zauważyłam większą ilość "fałdek" na udach... i smaruję je tym samym co brzuchola i piersi...

Pastela
- co do pralki to wiem że bosha są bardzo dobre...niestety nie mam takiej...ze względów na duże wydatki w tamtym czasie kupiłam Indesita - póki co nie narzekam choć słyszałam że po trzech latach stają się awaryjne jeśli chodzi o uszczelki...mija juz drugi rok więc czekam na powódź w domu:-D

dziewczyny
- ja to sobie sprawy nie zdawałam że z ZUSem są takie jaja... jakas masakra...

katjusza - witam:-D a mówiłysmy ci żebyś uważała na siebie:-D hihi:-D ahh ta wolność...:-) teraz tylko czekamy na fotki pokoiku:-D

tulip
- witaj w gronie pracujących ciężarówek:-)

trzebiska - daj znac czy ginek przedłużył ci L4 ... wiem że różni są ginkowie więc trzymam kciuki żeby poszło po twojej mysli!

papciarkowa - babcia super:-D hehe...ciekawe jak miałabys utopić dziecko:-D

Milutek
- jak zazdroszczę tych kopniaczków:-) ja to widzę że mój R. już się niecierpliwi...co dziennie się pyta czy juz czuję:-) no i wszystkich ci brakuje tylko nie futrzaczka:-(

fifronka - dziękuje za pamięć :-D miałam wczoraj w pracy audyt z iso9001 a że jestem także pełnomocnikiem ds. Zarządzania Jakością w firmie to przedwczoraj porządkowałam papiery w biurze a wczoraj caaaaaaaaaaaaaaaaaaaalutki dzień audyt...

katjuszka - też pamięta o futrzaczku pędraczku :-D hihi:-D :*

migotka - a gzie skany z wizyty?:-D

clifordzik
- łer ar ju?


wiecie co...wczoraj bylismy u bliskich znajomych i cos tam zaczeli gadac o pępkowym...i ja mówię że pępkowego nie będzie bo mojego R. nie wypuszczę ze szpitala bo ja sama tam nie będę siedzieć! (juz wcześniej wam pisałam że panicznie sie boje pobytu w szpitalu) ... wiecie... powiedziałam to pół żartem pół serio ... a oni się z emnie smiali i mówili żebym nie wymyślała... ehhh:-( ja wiem że panikuję...ale na prawdę po szpitalu moge iść na tydzień do teściów i niech wtedy zrobia nawet tygodniowe pępkowe ale myśl że sama mam byc w szpitalu mnie przeraża:-( głupia jestem i tyle:-(
 
reklama
Fusia-czytam tą Twoja historie i jestem w szoku:szok::szok:. Ja to bym na tego wariata szukała cały czas haków albo i nawet oddała sprawę na Policje bo on jest chory psychicznie!!!!!!!!!!! Bałabym się że mi będzie łazić po domu jak bede spać albo Bóg wie co!! Mam nadzieje że znajdziecie lepsze i spokojniejsze mieszkanie- bo z takim wariatem to sie może wszystko tylko źle kiedyś skończyć!!!:tak:

Futrzaczku- nie płacz- tez mi Cie brakuje:) Dzisiaj w pracy tez tyle roboty Cie czeka??? Audyty sa przekichane- wiem cos na ten temat:) Co do szpitala to wcale Ci sie nie dziwie- ja znam sporo osób takich jak Ty:)...a kto ma przy Tobie siedziecw takim momencie jak nie mąż?;)
 
Ostatnia edycja:
póki co mam focha na ciebie:-D cii!

wiecie co... zauważyłam u was wszystkich powera:-D bo ostatnimi czasy to wpisów dziennych może ze 2-3 strony były... ale od wczoraj to chyba z 10 naskrobałyście:-)
Co mam zrobic żebyś się na mnie nie gniewała????:biggrin2:
Bo wczoraj stwierdziłyśmy ze BB to też praca i wszystkie sie wzięły jak do produkcji:):)hahahahah
 
Wpadłam was troszkę poczytać ale przyznam że zrobiłam to pobieżnie bo sporo tego:-D

Milusia on niby porównuje z moim tętnem i mówi, że czuje w brzuniu o wiele szybsze :D

Ps. Uaktualniłam wreszcie suwaczki, ciekawe kiedy mi ten poród w rzeczywistości wypadnie hahahahaha
Najlepiej jest się trzymać terminu z OM, bo każde dziecko inaczej się rozwija. Jedno szybciej inne wolniej a rodzą się też różne bo jedne są mniejsze a drugie większe. Więc nie ma co się martwić że jest tak czy inaczej.:-D
U mnie lekarze mówili że wg usg termin mamy na 22.02 a potem trzymali się już tylko tego co wyliczyli z OM bo maluszków już nie dało się zmierzyć żeby miec porównanie:)
Ja też z każdym dzieckiem trzymałam się jednego terminu z OM. Z usg wychodziły mi wcześniejsze a urodziłam 2 córki po terminie -5i 7 dni tylko ostatnia urodziła się 1 dzień przed terminem:-D
hej :)a ja dzisiaj widziałam moje malenstwo, moj chlopak to normalnie plakał ze szczescia :)
podobno spora fasolka wiec moze termin mi sie przesunie na wczesniej, tylko ja wreszcie musze zaczac jesc bo ani kilograma nie przytyłam:(

Nie martw się tą wagą aż tak bardzo. Ja zaczynałam tyć dopiero k/o półmetka a tak to chudłam nawet 6kg. Mi lekarz zawsze mówił żeby sie jeść ale nie zmuszać się dojedzenia bo to sprowokuje wymioty. Najważniejsze żeby pić, aby się ie odwodnić.:-D
 
Wpadłam was troszkę poczytać ale przyznam że zrobiłam to pobieżnie bo sporo tego:-D


Najlepiej jest się trzymać terminu z OM, bo każde dziecko inaczej się rozwija. Jedno szybciej inne wolniej a rodzą się też różne bo jedne są mniejsze a drugie większe. Więc nie ma co się martwić że jest tak czy inaczej.:-D

Ja też z każdym dzieckiem trzymałam się jednego terminu z OM. Z usg wychodziły mi wcześniejsze a urodziłam 2 córki po terminie -5i 7 dni tylko ostatnia urodziła się 1 dzień przed terminem:-D


Nie martw się tą wagą aż tak bardzo. Ja zaczynałam tyć dopiero k/o półmetka a tak to chudłam nawet 6kg. Mi lekarz zawsze mówił żeby sie jeść ale nie zmuszać się dojedzenia bo to sprowokuje wymioty. Najważniejsze żeby pić, aby się ie odwodnić.:-D


To dla mnie jest to koniec lutego :O

Witam sie i znikam, lece zwiedzac okolice (haha), a raczej okoliczne sklepy ;-) Milego czwartku marcjaneczki!
 
Najadłam się rano jak świnka!!!!!!!!!:-):-) Teraz chyba pęknę...i dołożyłam sobie teraz parę żelek super kwaśnych i nie mogę się już ruszyć....:no::no:
Za niedługo będę chyba potrzebować jakiś podnośnik żeby się podnieść z kanapy:):):-)

p.s.idę na spacer- w stronę domu mamy na jakąś herbatkę owocową:):)i troszkę dotlenić się z rana organizm.
 
futrzakowa skanów z usg nie dali mi niestety :( ale z pierwszego mam zdjecia:) moze wstawie jak juz bede w domu.
agapa ja zawsze miałam problemy z waga no a własnie na sile jesc nie moge, mam nadzieje ze jednak niedugo cos do gory podskoczy:)

a w temacie wyprawki to ja jeszcze o niej nie myslalam w przeciwieństwie do mojego hehe wczoraj mowil ze pod wpływem USG zaszedl to smyka na kupił kilka śpioszkow i koszulke dla mnie z napisem "wychodze wiosną" hehe co prawda wiosny jeszcze nie bedzie ale marzec to prawie jak wiosna
 
reklama
Witam,przebrnełam przez conajmniej 10 stron czytając uważnie ,żeby każdej coś odpisać,ale moja pamięć bardzo mnie zawodzi ostatnio:baffled:

Fusia współczuje przygód z właścicielem mieszkania,moze poszukajcie innego lokum.

Harsh napisz którą sukienkę wybrałaś i co to za okazją???;-)

no i gdzie ten Clifordzik z gigantycznie długim postem.?????????????

Dziewczyny dzięki za trzymanie kciuków i miłe słowa.Lekarz mnie uspokoił.
 
Do góry