reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

Rzeczywiscie ZUS dość często w takich przypadkach robi kontrolę. Ale generalnie nie ma prawa do podważenia umowy, jeśli praca będzie faktycznie wykonywana i będzie można to udokumentowac (w zależności od rodzaju pracy może o tym świadczyć fakt wykonania jakichś projektów, komunikacja mailowa z kontrahentami firmy wykonana przez daną osobę, cokolwiek, co świadczy o tym, że PRACOWAŁAŚ, a umowa nie jest tylko "na papierze"). Tym bardzeij, że pracodawca nie ma prawa pytać, czy jesteś w ciąży lu starasz się o dziecko i może nawet nie wiedzieć o tym fakcie w momencie zatrudniania. I tak jak pisała Bosa - świadczenia z ZUS będą ci przysługiwały, jeśli będziesz miała potrącane składki na ubezpieczenie chorobowe (nie zdrowotne). Różnica jest taka, że ubezpieczenie zdrowotne daje prawo do darmowego leczenia w ramach NFZ, a z ubezpieczenia chorobowego wypłacane sa wszelkiego rodzaju zasiłki. Jak bys miała więcej pytań, to na priv.
 
reklama
Witam moje stęsknione - tu stęskniona!!!! :-) :-) no już jestem i już Was nadrabiam ;-) trochę u mnie się dzieje, bo wczoraj imieniny dziadziusia, dziś od 8 siedzę z papierami i księguję i wypisuję i chyba się zaraz tym po.......ygam :baffled: no ale jeszcze tylko kilka kwitów i koniec na dziś...a tak poza tym to jeszcze dziś kolacja wieczorem z rodzicami ( tam gdzie mąż mi się oświadczył ;-)) ....no i z ostatnich newsów to małż mi się rozchorował i martwię się co bym ja od niego nie przejęła pałeczki :baffled:
Bosonóżka...po prostu Was czytam i staram się na bieżąco odpisywać i stąd moja organizacja :-);-)
Harsharani...super ,że niespodzianka się udała!!!!!!!!!!!!!!;-) na pewno wszyscy byli nie mniej szczęśliwi od Ciebie!!
Anabell,Alis...rozkręcajcie się bo warto!!! :-):-D
Tulip....może i faktycznie mogłam tak zrobić przed badaniem moczu, ale nie wiedziałam i nie wiem czy by to coś zmieniło a może?...ech...:baffled:
Malinka....no to fajowo ,że się rozpycha...ja się nie mogę doczekać aż moje się zacznie rozpychać...;-) a być dużą w brzuszku to sama radość w tym stanie;-)
a co do pilnowania aby wszystko wziąć -to taki już urok mam;-)
Ssabrinka...no to czekamy aż się na całego uaktywnisz!!! :-)
Sodie..kolejna Marcjanka...yupiiiiii.....:-):-D
Pinka...jak zakupy udane to najważniejsze!! ;-)a dziąsła mi co prawda nie puchną ale krwawią i też mi nie wesoło...:baffled: hehe Twój mąż to niezłe ma w nocy teksty ..padłam ze śmiechu jak to przeczytałam :-)
No i mam nadzieję,że ta położna w końcu obrała dobry kierunek i trafi do Ciebie...wszystko nam tu zaraz po napisz koniecznie!!!!

Scarletka...narobiłaś mi ochotę na barszczyk!!!!! Aaaaaaaaaaaaa:szok::-)
Ewi ..wspaniałe wieści u lekarza...no i armatka chyba będzie...woooww.....;-)cieszę się razem z Tobą ,że wszystko jest oki:-)
Patik...mam tylko nadzieję,że lekarz powie ,że to nic poważnego...ach byleby do niedzieli...;-) no a co do nadrabiania w nocy to jak widzisz One już zaczynają smarować po nocach :-):-D
Magdzior...15 tc to już nie przelewki :-)
A ja już w 14 -stym :-):-)
Anetka...no hemoglobina poniżej normy- nie drastycznie jakoś ale nie powinno tak być:-( ..da jakieś witaminy i następne mam nadzieję będą lepsze...;-)
Cornelka..trzymam kciukasy za badania!!!:-)
Futrzaczku..chyba masz kryzys co skoro tyle łez??? oj bidulko ....nie plataj bo i maleństwo będzie płakać i się smucić!!! głowa do góry i czekamy tu na Ciebie!! Pamiętaj,że z facetami nigdy się nie porozumiemy tak jak byśmy tego pragnęły bo oni są z Marsa a my z Wenus :-) Buziaki;-)
A co do sprzątania i reakcji..to miewam podobnie tak więc wszystko możliwe:-D
I nie bój się...staram się ogarniać swoje myśli w kilka słów :-D
Katjuszka....no widzisz ja tu chcę pisać a ciągle coś :-) trzymam kciuki ,że aż mnie już bolą za Twoją wizytę i czekam na wieści teraz ja co tam ;-)
I słuszna uwaga co do Futrzaka...:-):-D
a Ciebie gdzie podrapać??,bo coś wspominałaś:-)
Milutek...ty to się masz...echh....leż i leż i leż i nie wstawaj....zadzwoń do swojego lekarza może co?? ...ściskam i wierzę ,że będzie coraz lepiej!!!!!
Rudzik...ich nadrobić to klękajcie narody:-):-D
Ewi i bosonóżka
...a ja jak mam wadę - 2,25 to też mam się tym martwić w związku z porodem??? E no co Wy...??? :baffled::szok:

Ona..ja dziś znów tosty :-) ale chyba już mam dość :-D ale Tobie smacznego!!!!!
Koncia...stan był faktycznie nie za ciekawy...jesteś pewna ,że to zatrucie??? Mam nadzieję ,że dziś już jest lepiej !!;-):tak: no a dziś przede wszystkim dużo pij i odpoczywaj !!!!
Vioreczka...uuuu w tym wieku i już pamięć zawodzi ?? hmmmmm...to pewnie przez ten ogromny głód:-D:-D....o matko jak dobrze ,że ja takiego wilczego apetytu nie mam:-)
Malinka...zlituj się z tym drugim śniadankiem co??:-):-D:szok: a może to nie głupi pomysł?? mmmmmm....pomyślmy...:-D
A pies pozycja identyko jak mój - śmiejemy się wtedy z ojczulkiem ,że pies nam się popsuł heheh:-D:-)
Oleczko, Wierko..Wam również miłego dzionka ;-)
Scarletka....ani mi się waż tu dołować...stop!!!..nie!!! ...nie zgadzam się!!..stanowczo zabraniam!!...mam poparcie sił zbrojnych więc uważaj !!!!:-):-D

Tulip..a czy Ty nie mogłabyś jeść tego mniej pokazowo? bardziej w kąciku? Cholera...znów jestem głodna...grrrrrrrrrrrrrrrrrr wystrzelam jak kaczki :-)
Malinka...jeśli będziesz zatrudniona na umowę o pracę..to bez problemu powinnaś dostać macierzyński o ile pracodawca wie o ciąży zatrudniając Cię! Bo tak jak Bosonóżka mówi często jest to postrzegane jako celowe działanie aby wyłudzić od zusu pieniądze.. Ja jestem zatrudniona od lipca (bo wcześniej też byłam na stażu) i opłacam zus myślę ,że do grudnia minimum..aczkolwiek też pewnie się przyczepią i trzeba będzie im pokazać ,że nie ma ku temu powodów...tak to już jest :crazy:


No... no to chyba każdą poniekąd doceniłam w swym eseju :-) zero litości z Waszej strony...a teraz zabieram się dalej do roboty..grrrr....BUZIAKI !!!!!!!

 
Ostatnia edycja:
jak czytam te wasze problemy z pracodawcami to az sie ciesze, ze jestem w UK, bo tutaj naprawde calkiem inna polityka jesli o ciaze chodzi.

Mialam znow tyle odpisac,ale piszecie zbyt szybko...i nie mam pojecia co chcialam napisac.

Co do stazu...Moja ciocia zatrudniala kogos na staz z urzedu pracy i z tego co mowila to ona dostawala wiecej kasy niz placila tej dziewczynie! Co prawda nie mogla np zwolnic nikogo przez rok itp, ale to jest glupie klamstwo, ze nie maja piniedzy by Cie zatrudnic. Nie lubie takich pracodawcow. Tym bardziej, ze mialam obiecane to... Moze poczytaj o zasadach stazu, na stronie urzedu pracy cos powinno byc, albo najlepiej zadzwon do urzedu pracy?

Tulip, u mnie jeszcze sniadania nie bylo :-) ale skorzystam z pomyslu- ser zolty i ketchup. Niestety majonez, szynka i cebula to za duzo dla mnie (dopadaja mnie mdlosci w 14 tygodniu!)...Ale marzy mi sie wlasnie...chleb polski, okragly..swiezy z makiem...do tego smalec mojej mamy (baaaardzo stary przepis) i jeszcze ogorek kiszony. Albo rzezucha.
I zaraz sie rozplacze, bo chce do mamy.


Cliford! Szalona! :-D Czeeeeeeeeeeeeesc!
 
milenko jazatrudniłam się w pewniej firmie nie wiedząc jeszcze, ze jestem w ciąży, ale popracowałam do 7 miesiąca. potem poszłam na zwolnienie, pracodawca miał urządzoną kontrolę, ale nic to nie dało, bo wskazania do zwolnienia były, a ciąży się raczej nie da udawać;) do końca ciąży przychodziły pieniążki, a potem miałam i macierzyński i wychowawczy.

a ta sprawa z podważaniem umów mnie tak wnerwiła, bo jeszcze się z czymś takim nie spotkałam, a koleżanki różnie kombinują, zatrudniają w ciąży po miesiącu donoszą zwolnienia i zawsze jest ok. Jeszcze żadna nie miała takich problemów. U nas w państwie, to się tak narzeka, że się dzieci nie rodzą, ale jeżeli chodzi o pomoc od państwa, to człowiek z głodu z tym dzieckiem może zdechnąć, a nikogo to nie obchodzi i pomogą ci dając 50 zł zasiłku. więc jestem zdania, że jak można coś dla siebie wyrwać z tego zakichanego systemu, to trzeba wyrywać, bo jak np. US zalegamy 1gr, to już jest wielkie haloooooooo
dlatego milenka kombinuj i walcz, żeby wam było jak najlepiej
nooooo ale się wpieniłam;)

aaaa i jest jeszcze clifordzik z jej wypasionym postem:):):):)
 
Ostatnia edycja:
Harsharani tzn, jeśli chodzi o kasę za staż to pracodawca nie dostaje z tego więcej kasy, bo mi bezpośrednio płaci urząd pracy. To, że jest to kłamstwo to ja wiem eh :/ ale niestety w dzisiejszych czasach jak widać nie można nikomu zaufać, bo Cię wyroluje, że ho ho ... tym bardziej, że ja powiedziałam od początku odkąd dowiedziałam się o ciąży, że spodziewam się dziecka i z tego powodu mówili, że tym bardziej mnie zatrudnią, a tu nic z tego oczywiście ... tak to już jest A dzwoniąc do Urzędu to ja nic nei załatwię, bo wiesz ... jak firma ma znajomości w Urzędzie to może wszystko ... A po stażu niestety żadne przywileje kobiecie w ciąązy nie przysługują .. grr... wszystko to jest straszne i mnei przerasta.

Cliford chociaż od lipca opłacasz, a ja bym dopiero od października zaczęła ... to trzy miesiące krócej. Troszkę dużo, ale może sie uda. Trzeba wierzyć.
 
reklama
Milenka...próbuj dzielnie!!!!! Należy Nam się do cholery coś od życia!! ;-)

Scarletka....cieszę się ,że chociaż wywołałam Twój uśmiech !! I masz go do końca dnia nie ściągać!!! To rozkaz!!! ;-)
 
Do góry