Witam późną nocą! czuję czasami że biegnę za Wami i jestem już tuż tuż z zaległościami w czytaniu, nie mówiąc już w pisaniu, a Wy czmych i już Was nie ma i koło się zamyka,chyba czas do tego przywyknąć...
u mnie troszkę lepiej, nudności pomału odpuszczają, niestety sił nadal brakuje...szperam na allegro i wciąż szukam czegoś odpowiedniego na brzuszek, na razie bezowocnie:-(
szczepienie przeżyłyśmy - było płaczliwie i boleśnie, ale Hanka szybko się uspokoiła, zrobiła papa temu złemu komarkowi co ją 3 razy ukłuł, dostała małą laleczkę za dzielną postawę i odwagę, i uśmiech wrócił
Ewi82 jakie dobre wieści! gratulacje:-) no i się kuruj kochana, dużo zdrowka życzę
poziomki widzę że smaczki sie u Ciebie zaczęły
malinaa oj te wyjazdy z dzieciaczki rzeczywiście wyglądają jak wyprawy, za każdym razem jak jechalismy do rodziców na Śląsk chociażby tylko na weekend, auto było zapełnione po brzegi, wszyscy sie smiali że my chyba na miesiąc przyjechaliśmy
milenka_1986 doczytałam się i Twojego linka
suknia po prostu zjawiskowa:-)
86ruda widzę że Twój synek dostarcza Ci atrakcji
Vioreczka Kamila_25 Cat Ballou Anabell alis83 sodie witajcie:-)
ona1986 do tej pory jeździłam do ginka zawsze z M., tyle że do gabinetu wszedł ostatnim razem jak miałam usg, dla lekarza to nie był żaden problem, byliśmy też z córeczką która trochę rozrabiała i marudziła, ale gin słowem nie pisnął że coś mu nie pasuje
ona1986, malinaa u mnie też awersja do mięs - jeszcze w formie przetworzonej zniosę i spróbuję ale do gotowania muszę się zmuszać, wszystko mi śmierdzi:-(
Scarletka nie oszczędzają Cię te ciążowe dolegliwości, życzę szybkiego powrotu dobrego samopoczucia
Milutek wypoczywaj jak najwięcej, najważniejsze że Dzidzie mają się dobrze i rosną
rosmerta dużo zdrówka dla rodzinki, a Ty odganiaj te wirusy od siebie! a sio!!!
cliford nie zamartwiaj się wynikami dopóki nie pokażesz ich lekarzowi, będzie dobrze, zobaczysz :-)
Harsharani wzruszająca historia! super że tak pięknie sie udało powiadomić rodzinkę o Dzidziusiu!
chyba na tą chwilę skończę, bo sie jeszcze później zrobiło, korzystając z okazji milego dzionka życzę:-), bo pewnie jak Wy będziecie wstawać to ja będę błagać Dziecię o kilka dodatkowych minut snu