reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Sabrinka - trzymaj się, czas szybko leci, może już na gwiazdkę sprawicie sobie prezent, organizm akurat się zregeneruje i zostaniesz mamą jeszcze 2011 ;-) wiem (z doświadczenia), że teraz Ci bardzo trudno ale pamiętaj, że to się zawsze dobrze kończy, czasem trzeba po prostu jeszcze trochę poczekać (może jest w tym jakiś ukryty plan?).. Na happy-end masz jeszcze dużo czasu i szans!! Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.. ściskam! ;-)
 
reklama
No i dobrze Poziomki.

Siostra K. jest wielka,pieprzoną świnią.
Staramy sie o domek tutaj niedaleko i nie ma zbyt wielu osob nim zainteresowanych... Bo jest dalej od sklepow itd, ale obecnie mieszkamy 2 ulice dalej nawet...
Tzw council house, czyli ze spoldzielni... Ale naprawde w okolicy sa superanckie domki.. Ten ma 3 sypialnie,2 salony, 2 lazienki..garaz i swietny ogrod...I nowa kuchnie...
No i Ken sie wygadal siostrze...(ona teraz wynajmuje cos chyba)...
I nie zgadniecie co ona zrobila...Sama zlozyla podanie... i prawdopodobnie dostanie nasza wymarzona chate,bo bylismy pierwsi na liscie...ale ona ma dziecko z mukowiscydoza, wiec wskakuje przed nas automatycznie.
Tak sie wscieklam, ze mi sie plakac chce. Caly dzien skopany przez idiotke. Ken tez ma dola,nie spodziewal sie takiej zlosliwosci. Jej corka jest u nas do niedzieli i cos czuje, ze to bedzie ostatni raz.
 
Harsh - to faktycznie chwyt poniżej pasa! Ale wiesz co - kij jej w oko, mam taką teorię, że jak Ci ktoś taką złośliwość zrobi to wyjdziesz na tym w ostateczności lepiej - w przyrodzie musi być przecież jakaś równowaga ;-)
 
Oj Harsh to okropne,czemu rodzina bywa taka złosliwa,no bo jak to inaczej nazwac,ech szkoda gadac.Trzymam kciuki moze wezma pod uwage ze Wy sie spodziewacie drugiego dziecka i dadza Wam szanse.
Poziomki ja tez czesto walcze ze wzdeciami,pytałam dokturke co mozna w ciazy brac ,poleciła Espumisan ale to sporadycznie bo on nie ma badan dla ciezarnych(specjalnie mi sprawdziła w ksiazce),po za tym najbardziej naturalny sposob to łykac bakterie te osłonowe np Linex,one nie zaszkodza ale na efekty trzeba troche poczekac.Ja łykam codziennie jedna tabletke od ok 5tyg i juz jest lepiej.

A tak wogole to Witam Marcoweczki dzis ;)
 
Hej, ja na chwilkę z kuchni się wyrwałam:huh::huh:, ślubny połówka prosiaka mnie uraczył i trzeba przerabiać - dziś na obiad pierogi z podrobami - nawet nie wiem czy przełknę, bo się nawącham i wystarczy:-p:tak:.
U Was też wieje i nie chce się na dwór wychodzić?:confused:
 
Harash ale ci się szwagierka(#%%^$*&%&*() szkoda słów,na pewno ta złośliwość obróci się przeciwko niej ze zdwojoną siłą.
Małża ciotka najpierw namawiała moją babcię żeby kupiła od niej dom(sąsiadujący z naszym). Babcia się wkońcu zgodziła i wprowadziła się a w międzyczasie ciotka miała załatwiać dokumenty do sprzedaży. Po drodze siadło centralne i babcia zrobiła nowe za 10 tys,po jakimś czasie bez ostrzeżenia przyjechała ciotka i wyrzuciła babcie z domu dosłownie w 15 min.
Dlatego jestem zdania że z rodziną to na zdjęciach..
 
Ola,ona tez bedzie miala drugie dziecko, nawet wczesniej- bo w grudniu (oby na swieta w szpitalu zostala, bo ma termin na 19.12 :p ) Tylko, ze oni mieszkaja na 'swoim'. W bardzo fajnym mieszkaniu... I maja duzo kasy. Dla nich skladac podanie o taki dom to bylo ponizenie sie... Dlatego mnie to tak wkurza.

A ta siostra...wlasnie dostala potwierdzenie, ze drugie dziecko tez bedzie mialo mukowiscydoze, wiec teraz tylko czekac na wyrok jak powazna (swoja droga wiedziala, ze maja 90% szansy na to, ze znow tak sie stanie,bo oboje z partnerem sa nosicielami genu, ale miala kaprys drugiego dziecka. Tesciowie- czyli jej rodzice- powiedzieli wprost, ze mieli nadzieje, iz jest madrzejsza i bardziej odpowiedzialna).

Nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem.
Ide wysprzatac kuchnie bo tesc pomalowal... i moze z jakims ciastem skoncze :-) Na poprawe humoru.

Poziomki, co do zdjecia jestem takiego samego zdania. Na szczescie moje rodzenstwo to jeszcze dzieciaki (wedlug mnie oczywiscie-najstarszy ma 'az' 20 lat). A to co ta ciotka zrobila to normalnie swinstwo!!!!!
 
Generalnie co nas nie zabije to wzmocni!! Może czeka na Was jakiś lepsiejszy domek!!!

A ja ponieważ dostałam najwspanialszy prezencik na imieninki postanowiłam uraczyć się paskudnie czekoladowym tortem własnej roboty(mam nadzieje że mnie nie zmuli bo jest mama i nie chciała bym się jeszcze wydać)
 
Ostatnia edycja:
Witam Was kochane marcóweczki !!!Nie piszę ostatnio bo jakoś czasu brak ale jestem na bieżąco co i jak .

Właśnie wróciłam od doktoreczki i wszystko ok z moim dzidzi widziałam nawet jak fika i macha rączkami wte i we wte no superowe uczucie .W poprzedniej ciąży miałam nadciśnienie i teraz pewnie mi się zacznie bo kilka dni się źle czuje(głowa mi pęka) i rzeczywiście było podwyższone -dostałam tabletki jakby co i mam mierzyć 3x dziennie-masakra.No ale trudno.

ONA my kupiliśmy lagunę 2003r. ale koloru wózka napewno nie dopasuję bo jest czerwona a ja mam nadzieję że będzie syn no i jak go wsadzić do takiego wózka a jeszcze gorzej jak mu zdjęcie zrobić i co potem mi powie : mama co ja baba?HA HA!!!

SSABRINA myślę o tobie codziennie i domyślam się że nie możesz sobie z tym poradzić napewno,ja nie przeszłam przez to nie wiem jak cię pocieszyć ale strasznie Ci współczuję .Trzymaj się kochana !!!

POZIOMKI moje GRATULACJE !!! Bardzo się cieszę że wkońcu i Ty się doczekasz !

HHARSHARANI co za okropny babsztyl tak zrobić w tak bliskiej rodzinie a to małpa jedna !

Pozdrawiam wszystkie i życzę udanego weekendu -my spadamy na grilla potem.
 
reklama
Próbuję was doczytać, bo nie było mnie od wczorajszego popołudnia, a tu końca nie widać. Na razie dobrnęłam do tematu seksownego.
Katjusza brzuch mnie boli ze śmiechu te pozycje i metody drapania są rewelacyjne :)
Clifordzik u mnie z seksem jest tak, że w zasadzie nie zmieniliśmy przyzwyczajeń, stosujemy wszystkie nasze ulubione pozycje, ale jak czuję, że coś zaczyna mnie ciągnąć w okilicach podbrzusza, to po prostu robimy pauze, tzn. pozycja boczna, K przytula się do moich pleców i tylko bardzo delikatnie się porusza. A potem w zależności od mojego samopoczucia jest realizowane jakieś zakończenie.

No a teraz najważniejsze: Poziomki wieeelkie gratulacjeeeeee!!! I trzymamy z moim bejbikiem kciuki, żeby wszystko było w porządku.

A teraz zaczynam czytać dalej :)

Ufffff! Udało się. Skończyłam te historyjki. Harsh, Poziomki, współczuję, że w bliskiej rodzinie zdarzają się wam takie przypadki. W mojej też nie było kolorowo, ale nie chcę tutaj pisać, bo mnie to bezpośrednio nie dotknęło. Chociaż moją mamę już tak. Poszło jak zwykle w takich przypadkach o pieniądze.
Mam nadzieję, że los się odwróci i zacznie sprzyjać wam szczęscie :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry