reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Ewi, no właśnie mam dokładnie to samo. Nie mogę przez to oka zmrużyć, szczególnie teraz jak mi fasolka siedzi na pęcherzu.:baffled: obiecał, że pójdzie do lekarza w przyszłym tyg. Widzi jaka chodzę zmęczona i marudna, więc się zmusi:-p

patik, właśnie w tym rzecz, że on od niedawna chrapie w każdej pozycji i dlatego się zaczęłam martwić, bo to już jest chyba zbyt zaawansowane, że tak powiem...

ah, i zatyczek nie lubię, bo potrafię z nimi przespać nawet 20h, a potem się czuję tragicznie. Wiem, że dziwne, ale jak tak mam, jak mi się zmysły wyłączą, to normalnie śpiąca królewna :-D

wierka, to przynajmniej już wiem, że nie jestem sama, choć i tak to martwiące.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ja mam jak bosonóżka...wracam do domu i padam... gotować się nie chce, sprzątac to już w ogóle(ostatnio była pani o sprzatania bo stwierdziłam ze brudem zarastamy:-() ...nawet po zakupy mi sie nie chce... nie wiem w końcu kiedy ten II trymestr się zaczyna ale czekam na niego niecierpliwie:-) ...zresztą moja wydajność w pracy nie jest taka jakiej bym oczekiwała...:-(


Ewi... yeap 82 the best:-)

A ja nie mogę sobie pozwolić na zmniejszenie wydajności, nie przejdzie :-( Nie ma, że boli, trzeba zasuwać.
A co do II trymestru, wg. USG już w nim jestem (13 tydzień 2 dzień) i co?! Wczoraj miałam jedne z najgorszych mdłości i samopoczucie od początku ciąży. Po głupim spacerze padam na twarz. Eeee, ponarzekam dzisiaj, co tam! Gdzie jest ten ciążowy glamour?! Gdzie ten blask i chęć wicia gniazda?! W tv to inaczej wygląda ;-):-D.

A rocznik 82 the best!!!
 
Dziekujeee kochane za posty i wspolczucie.. ;))))

Scarletka kurcze nie chciałam zarazic :( hehe aaaa no moze ciup ciup zebym nie była sama :p nie ,no zartuje ... mam nadzieje ze juz Ci lepiej?

Ewi dokladnie to samo pomyslalam ze mogłabym miec dziewczynke.. bo niby stwierdzili problemy u chłopców... ale mysle optymistycznie...

Pawcie poki co przeszły... i teraz wcinam... hehe
 
jestem wzmocniona, pojedzona, puściłam sobie film biograficzny o Joe Strummerze i się normalnie na końcu poryczałam że umarł a przecież umarł w 2002 (pamiętam tą Wigilię, siedziałam wtedy w Galway - tak, też miałam taki wątek w swoim życiu ;-) ! ) :unsure: w każdym razie hormony pracują, czyli dobrze jest! :tak::tak:
 
Koncia mnie czasem tak biodro naparza, szczególnie wieczorem, że stanąć na nodze nie mogę, nie wspominająć o zmianie pozycji w łóżku przy zasypianiu (dodałam, żeby kotś nie pomyślał o innych pozycjach), ale tłumaczę to sobie rozszerzającymi się narządami rodnymi ;) a nie siedzącym trybem życia hahahaha

Nie udało mi się po chipsy wyruszyć, więc obrałam ostatnie ziemniaczki i zrobiłam frytki, właśnie pływają w gorącym oleju, a "zapach" roznosi się po całym domu i tylko modlę się, żebym od niego się nie pohaftowała, bo coś mnie kręci.. Ale to już z głodu..
 
Dziekujeee kochane za posty i wspolczucie.. ;))))

Scarletka kurcze nie chciałam zarazic :( hehe aaaa no moze ciup ciup zebym nie była sama :p nie ,no zartuje ... mam nadzieje ze juz Ci lepiej?

Ewi dokladnie to samo pomyslalam ze mogłabym miec dziewczynke.. bo niby stwierdzili problemy u chłopców... ale mysle optymistycznie...

Pawcie poki co przeszły... i teraz wcinam... hehe


polepszyło mi się, ale tylko odrobinkę jak pojadłam troszkę tych kluseczek serowych z sosem truskawkowym i 2 godz się kimnęłam, ale to takie spanie, a jednym okiem patrzenie na dziecko, które jak na złość daje w d:/ głowa mi wręcz pęka.. dobrze, że tobie chociaż lepiej
 
My z Zosią juz po spacerku i teraz ona próbuje zasnać (na moich kolanach:sorry2: jak zwykle zreszta)

Zimno u nas jak nie powiem co! Pogoda szaleje- raz upał, raz ziąb- do kitu:crazy:

Chciałam sie Wam pochwalić moimi nowymi karteczkami, ale nie wiem na którym watku. Przydałby sie taki pt: nasze hobby czy cos w tym stylu?- niezobowiazujaca propozycja;-)

A ja znów chipsy wpierdzielam:sorry2: Ehhh...a obiecywałam sobie, ze nie bede:sorry2:

Współczuje serdecznie wszelkich dolegliwosci- juz niedługo miną:tak:
 
Witam dziewczęta :) próbowałam poczytać co tam od wczoraj naskrobałyście, ale strasznie dużo tego :) chyba zdecydowanie za żadko tu bywam bo z tego co zauważyłam, to mam duże tyły w porównaniu do Was :) ale to przez to, że mam czas tylko będąc w pracy siedzieć przed komputerem. Pracę kończę dopiero o 17 i jakoś w domu już nie mam czasu i chęci siadać przed kompa :) 8h w pracy mi wystarczy :)
 
A co do II trymestru, wg. USG już w nim jestem (13 tydzień 2 dzień)

To widzę, że Twoja dzidzia teś rośnie jak na drożdzach, mi na ostatnim USG też wyszło, że jest większa o tydzień :D
Pogadałam z przyjaciółką i ona mówi, że do 12 tygodnia dzieci się rozwijają mniej więcej tak samo i ustalona wówczas data jest natrafniejsza, a po 12ym tyg to już jedne szyciej, drugie wolniej ;)

Gdzie jest ten ciążowy glamour?! Gdzie ten blask i chęć wicia gniazda?! W tv to inaczej wygląda ;-):-D.

Gdzie to uczucie błogości, podobno kobieta w ciąży ma uczucie, że kocha cały świat i wszystko jest cudowne.......
Helooooooooooołłłł??
 
reklama
A ja nie mogę sobie pozwolić na zmniejszenie wydajności, nie przejdzie :-( Nie ma, że boli, trzeba zasuwać.
A co do II trymestru, wg. USG już w nim jestem (13 tydzień 2 dzień) i co?! Wczoraj miałam jedne z najgorszych mdłości i samopoczucie od początku ciąży. Po głupim spacerze padam na twarz. Eeee, ponarzekam dzisiaj, co tam! Gdzie jest ten ciążowy glamour?! Gdzie ten blask i chęć wicia gniazda?! W tv to inaczej wygląda ;-):-D.

A rocznik 82 the best!!!

ja to zamiast coraz lepiej się czuć to czuję się coraz gorzej... zmęczenie niby odrobinę przeszło...ale mdłości to u mnie norma (na szczęście bez pawików...) ... ja z kolei w pracy mam do zrobienia coś ogromniastego i mało czasu na to ... ale od kąd jestem w ciąży stwierdziłam że będę pracować w swoim tempie ... i nie chcę doprowadzać do zmęczenia pracą - wystarczy że męczy mnie samo bycie w ciąży- męczy w sensie bycia śpiącym:-) jeśli szefowie się przyczepią i będa mieli wątpliwości co do mojej pracy to przekaże im że w takim razie pójdę na L4 - bo pewnych rzeczy ja po prostu nie przeskoczę! teraz mój priorytet się zmienił: ja z pasożytkiem troszczymy się o siebie - inne sprawy to "poboczne" sprawy:-)


dmuchawiec
...co do watku hobby - co wy na to? na pewno pinka tez się pochwali swoimi zdjęciami:-) może i ja bym coś wrzuciła od siebie:-) jeśli jesteście za to założymy taki wątek:-)


malina
- haha...a może my po prostu narzekaczki jestesmy :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry