Futrzak, ja to codziennie od 8.00 do 17.00 minimum, a najczęściej do 18.00 siedzę. Ale dni mijają mi jakoś szybko. Tylko, że po mocno intensywnych dniach pracy czuję się wieczorem średnio :-(a ja dziś późno do pracy się zawlokłam...więc czeka mnie dłuuuugi dzień bo do 17 muszę siedzieć... :/
Malinka, psepiękny! I psesłodki!A to mój kompanŻebym go zauważyła i się z nim pobawiła położył mi w końcu głowę na kompa
![]()
Bidulek, marudny jest, bo ząbki mu rosną, dzisiaj zgubił kieł i wygląda psepięknie bez niego ;D
Zobacz załącznik 277772
Ona, współczuję Ci tych wrednych pawianów. Mnie jeszcze czasem męczy, a mogłoby nawet częściej, bo zazwyczaj po pawiku jest lekka ulga z mdłościami. Ale i tak czuję się wtedy strasznie parszywie!