futrzakowa
yea! to ja!
to już wiem co dzisiaj po powrocie z pracy będe robić...hehe poobmacuję sobie troche brzuch w poszukiwaniu bijącego serduszka :-)
reklama
a już się martwiłam, że jestem w tym osamotniona
Marta1981
Rodzyneczka
Ja od 3 dni delikatne motylki czuję 
:-) - z resztą z J w ciąży to też wcześnie ruchy czułam, małego zmajstrowaliśmy 7 października a w Wigilię ruchy poczułam:-):-).
:-) - z resztą z J w ciąży to też wcześnie ruchy czułam, małego zmajstrowaliśmy 7 października a w Wigilię ruchy poczułam:-):-).
futrzakowa
yea! to ja!
eee...ja to żadnych motylków ani nic... :/
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
ooo, to może powinnam się bardziej skupić, bo dotąd olewałam różne ruchy mojego brzucha bo wyczytałam, że pierwsze ruchy są wyczuwalne dopiero koło 20 tygodnia a te wcześniejsze najczęściej to ruchy jelit, które trochę inaczej w ciąży pracują no i się przemieszczają wraz ze wzrostem macicy.. ale może to jednak nie jelita..;-)
Szafirek83
moje szczęscie w brzuszku
hej dziewczynki!
na wstepie chcialam podziekowac za zaproszenie do grupy
))) w wolnej chwili zajrze.
przepraszam za moja dluga niepobecnosc,ale sprawy potoczyly sie troszeczke nie tak jakbym sobie tego zyczyla,tzn. zatrulam sie czyms i to dosyc powaznie.Mialam ostra biegunke i wymioty,na poczatku jedzeniem,potem samymi napojami,bo probowalam sie nie odwodnic,potem piana,a potem to juz sie dusilam,bo nie mialam czym wymiotowac.Trafilam do szpitala z odwodnieniem.Bardzo balam sie o maluszka,zeby nic mu sie nie stalo.Tam dali mi kroplowki,zrobili badania i wyslali do domu.Ogolnie juz jest lepiej,ale jeszcze do dzis mam biegunke(( na szczescie zaczelam juz troche jesc,wiec jest lepiej.no i jedynym plusem tego wszystkiego jest to,ze zrobili mi usg i moja dzidziulka miewa sie dobrze ma juz 2,5cm )))
pozdrawiam was i mam nadzieje,ze zorientuje sie z grubsza,co u ktorej slychac,bo nie dam rady nadrobic zaleglosci.
buziaki
na wstepie chcialam podziekowac za zaproszenie do grupy
))) w wolnej chwili zajrze.przepraszam za moja dluga niepobecnosc,ale sprawy potoczyly sie troszeczke nie tak jakbym sobie tego zyczyla,tzn. zatrulam sie czyms i to dosyc powaznie.Mialam ostra biegunke i wymioty,na poczatku jedzeniem,potem samymi napojami,bo probowalam sie nie odwodnic,potem piana,a potem to juz sie dusilam,bo nie mialam czym wymiotowac.Trafilam do szpitala z odwodnieniem.Bardzo balam sie o maluszka,zeby nic mu sie nie stalo.Tam dali mi kroplowki,zrobili badania i wyslali do domu.Ogolnie juz jest lepiej,ale jeszcze do dzis mam biegunke
(( na szczescie zaczelam juz troche jesc,wiec jest lepiej.no i jedynym plusem tego wszystkiego jest to,ze zrobili mi usg i moja dzidziulka miewa sie dobrze ma juz 2,5cm )))pozdrawiam was i mam nadzieje,ze zorientuje sie z grubsza,co u ktorej slychac,bo nie dam rady nadrobic zaleglosci.
buziaki
reklama
