Marcóweczki 2011

[malinaa]

Aleście się dzisiaj rozgadały No ale znalazłam wreszcie chwilkę nadrobiłam Was i naklepię swoje trzy grosze
Witaj koncia i wszystkie inne nowe mamuśki
Marta bezszwowe biustonosze są genialne, nie uciskają i nie deformują piersi - ja je nosiłam przed ciążą jeszcze, ale rozmiar S/M, teraz to L/XL, a potem mam nadzieję, że znajdę większe hihi
Ona duphaston ja biorę od początku czyli od 5ego tygodnia, jak tylko wspomniałam ginkowi, że miniplamienia miałam, dwa razy dziennie, a jakby plamienia powróciły to trzy, no na szczęscie plamień ani widu ani słychu ale dupka mam brać do 15ego tygodnia.. Mam dość, bo łep mi pęka, no ale dla Kruszynki mama zniesie wszystko
Scarletka może Ciebie to pocieszy Od początku miałam takie bolesne piersi, że wstając rano miałam łzy w oczach i przeklinałam grawitację, ale od około 2 tygodni jest ZNACZNA poprawa, nawet mężu już może dotknąć Nie muszę wspominać, że szczęśliwy jak dzwonek, radochę ma, że mu się w dłoni nie mieszczą hahaha Niestety wrażliwość sutków jak była tak jest i to nie jest fajne :/

Superowa sprawa z tym albumem dla Malucha Tylko mi powiedzcie, co tam piszecie? ( No bo przecież nie, że mąż fqrza i cycki bolą Podsuncie parę pomysłów....

 

[katjusza77]

Malinaa a ja właśnie takie rzeczy też zamierzam pisać - i to na wesoło, żeby się później można było pośmiać, w ogóle to zamierzam w klimacie bardziej humorystycznym niż filozoficznym go prowadzić ;-)

 

[Ssabrinaa]

Z tymi pamiętnikami to jest świetna sprawa i super pamiątka :-) moja siostra prowadziła taki pamiętnik ale córce i bardzo mi się to podobało,oczywiście czasochłonne według mojej siostry no ale co się nie robi dla naszych kruszynek :-)
Cornellka nie zamartwiaj się brakiem nudności itd naprawdę,masz duże szczęście że ich nie ma i jest to naprawdę normalna sprawa,a teraz tylko się cieszyć i korzystać :-)

 

[ola.80]

Witam stałe bywalczynie ''marca'' i nowe mamuski:-)
U mnie to juz po pogodzie,idzie ogromna czarna chmura,bedzie lac oczywiscie jak musze wyjsc z domu.
ona co do duphastonu to ja biore od 7tyg bo miałam plamienia ale one przeszły po trzech dniach,momo to lekarz kazał mi go brac jeszcze ze dwa tygodnie czyli do ok 14tyg.
Jesli chodzi o bol piersi to u mnie tez jest troche lepiej,sa wielkie i nabrzmiałe a bola naj czesciej w nocy przy zmianie pozycji.
A tak wogole to mi sie nic nie chce,len totalny:-(
Miłego dnia dziewczynki:-)

 

[futrzakowa]

malina - ja tam myslę żeby wszystko pisać ...a to że się źle czułaś... a to że o 23 robiłaś placki ziemniaczane... opisać można wizyty u lekarza... nasze pierwsze sklepowo-wyprawkowe wybory ... wszystko co przyjdzie do głowy łącznie z przeklinaniem ze coś się dzidzia w końcowym etapie za bardzo rozpycha i za mocno kopie po narządach wewn

 

[cliford]

Uuuuuuuuuuu widzę ,że coś my wszystkie dzisiaj jakieś leniwe. Masakra, mi też się totalnie nic nie chce ;/ a tu tyle jeszcze dziś trzeba zdziałać...ech!
Harsharani...wiem,że mądre to z mojej strony nie jest , ale czasem tak mi się nie chce jeść ;( ...ale zjadłam już także przeżyję!
Futrzaczek... żadne grrrrrrrr tylko do dzieła z rozmową z maleństwem na temat siusiu ;D
Cornellka...mam to samo bo piersi już w zasadzie nie odczuwam, mdłości to ewentualnie jak nie zjem, czuje się ok...więc ratuje mnie tylko zdjęcie usg

 

[Yenn]

Przyszłam zameldować, że u mnie i fasolinki wszystko w porządku. Długi czas mnie nie było (i wybaczcie nie dam rady nadrobić zaległych postów), ale miałam małą deprechę. Nosz.. siedzę sama w tym domu, rozmawiam jedynie z psem, znajomi czasu nie mają, rodzina daleko i jeszcze do tego przypomniało mi się jak strasznie mi się palić chce. Chodzę non stop wnerwiona, cały czas płaczę i jem bezustannie. Jak mnie weźmie na jakiś spacer (coby już w tym domu nie siedzieć), to po 20 minutach mam dosyć bo mnie taki pot oblewa, że gnam szybko do domu. R stara się jak może (cierpliwy jest bardzo, to mu trzeba przyznać), ale mnie to i tak nie dogadza i się bardziej na nim wyżywam, a później mam wyrzuty sumienia. Ostatnio to mu się nawet oberwało o to, że nie chodzi ze mną do lekarza tylko do pracy :/ No bo tam w kolejce same panie z pokaźnymi brzuszkami i partnerami przy boku a ja non stop sama. Wiem, że on nie jest temu winien, że pracuje i w końcu udało mi się następną wizytę umówić taką, żeby i on dał radę na niej być. Mimo to ciągle mam jakieś wrażenie, że do niego jeszcze to nie dotarło i czuję się jakbym sama była w tej ciąży.

Wyżaliłam się już, choć siedzi mi jeszcze parę rzeczy na wątrobie, ale nie będę was już zamęczać. Obiecuję poprawę w czytaniu i pisaniu, może taki kontakt ze światem mi trochę poprawi humor. Choć nawet teraz siedzę i ryczę (nawet nie wiem o co :/)

 

[futrzakowa]

yenn - to koniecznie musisz trochę z nami poprzerywać ;-) może uda nam się ciebie troszkę zająć że zapomnisz o paleniu i o szalejących hormonach dobrze że mężulek jest wyrozumiały:-) bo mój to nie zawsze ma cierpliwość ja dziś z pracy wyszłam po jakieś zakupki na "lunch" - sklep 100m dalej + 2 piętro w pracy a byłam tak zlana potem że koledzy się pytali czy ja przypadkiem nie biegłam więc pogoda + nasz stan , hehe, może działać tak a nie inaczej :-) tak więc głowa do góry :-) no i być może II trymestr okaże się zbawienny

 

[papcia]

chyba zawsze poniedziałki sa takie kiepskie i widze że nie tylko dla mnie widze że pojawił sie temat pamietnikowy ja juz nawet zakupiłam specjalny zeszyt ale cos nie moge sie zebrac na pisanie w nim ale za to sie dzis zmobilizowałam i zrobiłam focie brzucha o rety jak on urósł na wage nie wchodze bo moja taka zakrecona jest że nawet po chwili pokazuje inna wage także zwarze sie na wizycie czyli 1 wrzesnia

 

[milenka_1986]

Hej dziewczyny przez weekend mnie nie było. więc mam troszkę zaległości w postach, ale zaraz postaram się je nadrobić. Jakaś rozdrażniona dziś jestem ...