dziewczyny ...z wami sie wytrzymać nie da
wy tylko o jedzeniu a ja w pracy jeszcze 2,5h muszę wysiedzieć i zostal mi tylko serek waniliowy :-)
co do zaspakajania mojej ciekawości....wczoraj czytałam sobie u sierpniówek i lipcówek opisy porodów ...hmmm...nie powiem - ciekawe:-) i kurcze nigdy chyba nie jest tak żeby wszystko poszło idealnie ...hehe... jak poród ok to jakaś zołza położna, jak obsługa miła to dzieciatko się źle układa... i tak dalej...:-) lektura warta poczytania :-) tak się tylko zastanawiałam bo w końcu nie wiem jak to jest teraz ... jeśli dziewczyna mówi "dzwoniłam do mojej położnej" to oznacza że to jest położna którą się "nielegalnie" opłaciło czy może mimo wszystko zawsze ma sie swoja położną? i drugie pytanie - wiecie jak to jest z tym znieczuleniem? czy faktycznie wymuszają by za nie płacić ... czy dają je bez problemu...a może bardzo niechętnie? tak mi się nasunęło...:-)
a dziś sobie weszłam na temat sierpniówek co do urządzania pokoiku dla dziecka ... OMG ... niektóre pokoiki/mebelki przepiękne :-) ale czy niemowlaczek je doceni...hehe...tutaj mam pewne wątpliwości