Witajcie,
jeszcze nie wróciłam do pracy,a już nie mogę znaleźć wolnej chwili żeby skrobnąć,co u nas
Nadal walczę z chorobami,głównie u Ani. W zeszły piątek i wczoraj byłam z nią dwa razy u lekarza. Strasznie kaszle,a katar to ma taki gęsty,że szok! Nawet nie wiem,skąd to wszystko znów się przyplątało. Lekarz twierdzi,że mała jest osłabiona po ospie,a więc i bardziej podatna na wirusy. Jesteśmy na inhalacjach,Bactrimie i syropkach na kaszel. Jak na razie nie widzę poprawy. Jutro mam przyjść do kontroli. Jutro też idę z Jasiem do alergologa (nareszcie!) Wczoraj byłam u Jasia w przedszkolu na przedstawieniu Wielkanocnym. Jasiek pięknie występował
Jestem z niego strasznie dumna
Dziś byłam w pracy m.in. po to,żeby wybrać nowe podręczniki dla czwartoklasistów w związku z nową podstawą programową. Od nowego roku szkolnego będzie się działo
Pinka Ty i lenistwo?? Nie,to niemożliwe
Może tylko chwilowy spadek formy,ale na pewno nie lenistwo!:-):-)
Katjusza jak jeszcze nie wiedziałam,że będę miała córeczkę to drugi syn miała mieć na imię Franciszek