katjusza77
szczęśliwa mama :-)
Hej Mamuśki
Ja zaliczyłam 6 pączków! ale ja musiałam nadrobić zeszły rok, bo w tłusty czwartek miałam cesarkę i obeszłam się smakiem!
Natalka już trochę lepiej, dalej robi luźne kupy ale już nie ma gorączki. Lekarka powiedziała, że to mogła być jakaś infekcja żołądkowo-jelitowa a że panuje u nas Rota no to wszystko jasne. Siedzimy całe dnie w domu i już mi brakuje pomysłów na zabawy, dziś zrobiłam jej tulen z kartonu ale włazi do niego tylko jak mnie widzi po drugiej stronie a ja nie mam siły tak klęczeć i klęczeć :-)
Wczoraj zaliczyliśmy lekarza (ja i bąbel), posłuchaliśmy serducha, wszystko okej, następna wizyta i usg dopiero 13 lutego - to już może poznam płeć?? :-)
aaa, no i Natalka też od 4 rano z nami w łóżku, coś z tymi ostatnimi nocami jest na rzeczy... Ale najlepsze jest to, że przysnęłam przy niej i śniło mi się, że mnie ktoś czesał i było mi tak przyjemnie, przebudziłam się a to Natka mnie ciągnęła za włosy
Ja zaliczyłam 6 pączków! ale ja musiałam nadrobić zeszły rok, bo w tłusty czwartek miałam cesarkę i obeszłam się smakiem!
Natalka już trochę lepiej, dalej robi luźne kupy ale już nie ma gorączki. Lekarka powiedziała, że to mogła być jakaś infekcja żołądkowo-jelitowa a że panuje u nas Rota no to wszystko jasne. Siedzimy całe dnie w domu i już mi brakuje pomysłów na zabawy, dziś zrobiłam jej tulen z kartonu ale włazi do niego tylko jak mnie widzi po drugiej stronie a ja nie mam siły tak klęczeć i klęczeć :-)
Wczoraj zaliczyliśmy lekarza (ja i bąbel), posłuchaliśmy serducha, wszystko okej, następna wizyta i usg dopiero 13 lutego - to już może poznam płeć?? :-)
aaa, no i Natalka też od 4 rano z nami w łóżku, coś z tymi ostatnimi nocami jest na rzeczy... Ale najlepsze jest to, że przysnęłam przy niej i śniło mi się, że mnie ktoś czesał i było mi tak przyjemnie, przebudziłam się a to Natka mnie ciągnęła za włosy