Mój Jasiek też niestety chory. Już od tygodnia siedzimy w domu. Teraz mi się buntuje nie chce pić syropów, zaciska zęby i koniec. Nosa też nie chce dać żeby wyczyścić, wyrywa się jak szalony, cała rodzina musi asystować kiedy wyciągam fridę.
Do tego mnie też bierze jakieś choróbsko a jakby tego było mało to ja ślęczę nad testami na prawo jazdy!
Do tego mnie też bierze jakieś choróbsko a jakby tego było mało to ja ślęczę nad testami na prawo jazdy!