Spring, świetnie, że was wypisali. A z tym pokarmem to już przesądzone? Ja też w szpitalu miałam dużo mniej, na szczęście Mała nie odpuszczała. Teraz jest wszystko w normie, tzn. i tak za mało, ale zawsze coś. Śmieję się, że będę Ją karmić do osiemnastki, bo to uwielbia. Życzę, żeby Ania szybko pożegnała choróbsko. Zdrówka również dla pozostałych Chorowitków.
Nasza dzisiejsza rehabilitacja przebiegła dobrze. Alusia zasmakowała w swoich stópkach. Potem byłyśmy na długim spacerku. Teraz obiad i kolejny dzień mija...
Nasza dzisiejsza rehabilitacja przebiegła dobrze. Alusia zasmakowała w swoich stópkach. Potem byłyśmy na długim spacerku. Teraz obiad i kolejny dzień mija...