reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

Cześc Laseczki!

Mnie znów kilka dni nie było:zawstydzona/y: Sorki, ale ostatnio czuje sie tak beznadziejnie...Mdli mnie gorzej niz kiedykolwiek- masakra!

Co do badań prenatalnych- sporo o nich wiem, bo na studiach to miałam i powiem tak: osobiscie polecałabym tylko tym mamom, które sa zdecydowane usunąc ciążę, gdyby wykryto wade. Sam test Pappa nie daje zadnej pewności. Zeby sie upewnic trzeba zrobic badania inwazyjne, a na te mało kto sie decyduje, bo sa związane z pewnym ryzykiem. Wiec po co sobie to robic i zasiewac ziarnko niepewności? Stresowac sie całą ciążę?
 
reklama
Poniewaz mam 38 lat, ginka probowala mnie do tych badan przekonac. Zdecydowalam sie ich nie robic, pozytywna diagnoza i tak niczego nie zmieni poniewaz jedyna alternatywa nie wchodzi w rachube.

Witam cieplutko wszystkie Marcoweczki.
 
Kurde jak to jest z tymi badaniami Dziewczyny :/ Ja chodzę prywatnie do gina, bo na NFZ to nie mam cierpliwości.. Wczoraj jak u niego byłam i spytałam czy kolejne badania mam robić, to mi opdowiedział, że on mi wszystko zawsze będzie sam mówił i na razie nie. No ale ja miałam tylko na początku w 5 tygodniu morfologia, mocz i cukier. Kosztowało 50zł, bo skierowanie od prywatnego, więc też płatne.. Jak często macie badanka, jakie i za ile???? (wiem, że to temat bardziej z innego wątku, ale może tutaj się wszystkim takie info przyda) :)
U poprzedniego gina badania robiłam na co drugą wizytę a teraz nie wiem jak ten nowy zleci. Żeby nie latać za 2 tygodnie znowu to idę z podstawowym pakietem wyników - morfologia, WR, glukoza i mocz( zapłaciłam 34zł) , potem tylko morf i mocz a pod koniec krzywa cukrowa:tak:.
Ziemniaczki dochodzą na gazie, pulpeciki gotowe, obiad, prysznic i na wizytę:tak::-):-):rofl2:.
 
ja dostałam skierowanie tylko na badanie mocz i na morfologie, cukier i przeciwciała Rh, bo ja mam Rh- niestety, a moje pierwsze dziecko ma Rh+.

z tego, co pamietam, to inne badania w pierwszej ciązy robiłam juz chyba w II trymestrze:tak:

na prenatalne nie zdecydowałabym sie nigdy w zyciu, bo po co zasiewac niepewnośc i sie stresowac całą ciążę, napewno to dziecku nie służy, a opcja usuniecia ciązy nie wchodzi w grę w zadnym wypadku:no: kuzynka męza co mieszka w Grecji zaszła w pierwsza ciąże jak miała 35 lat i oczywiscie miała robione te prenatalne, nie tylko z krwi ale bezposrednio pobierali materiał od dziecka (wbijali jje iglę w brzuch) i niemal nie poroniła po tych badaniach:-( ale byłam w szoku, bo jak zapytalam ja jak maluch miał juz 2 latka, czy by usuneła ciąże jakby cos nie tak wyszło w tych badaniach a ona mi na to, że tak:-:)szok:
 
Hej
Ale zazdroszcze dziewczynom czekajacym na kolejna wizyte. Ja nie mialam ani jednej jeszcze, tzn mialam spotkanie z polozna, ktora zrobila test ciazowy z moczu i zmierzyla cisnienie. W poniedzialek ide do niej znowu, ciekawe czy juz mnie zglosila do szpitala na wizyte u gina...

Zastanawialam sie nad badaniami przesiewowymi, ale tu nie robia chyba u kobiet w moim wieku (32 lata) no i nie mozna usunac nawet jakby wyszly pozytywne wyniki. Pewnie gdybym byla w UK i miala niepokojacy wynik, to zdecydowalabym sie na badania inwazyjne, a gdyby one potwierdzily chorobe to usunelabym. Ale tylko chyba. Nie wiem, nie chce myslec co zrobilabym majac w perspektywie zycie z chorym dzieckiem...
 
ale byłam w szoku, bo jak zapytalam ja jak maluch miał juz 2 latka, czy by usuneła ciąże jakby cos nie tak wyszło w tych badaniach a ona mi na to, że tak:-:)szok:

Jak to sie mowi sa ludzie i parapety.
W sumie nie mozna nikogo winic tak naprawde, ale takie testy..I to sie powtarza ciagle..nie daja 100% pewnosci. Nawet gdy sie pobiera plyn z brzucha. A wiadomo. Ludzie oczekuja rozowych, zdrowych bobasow...
I zgodzę się z Toba Dmuchawiec, ze tak to tylko się w stresie zyje, bo widze po siostrze mojego partnera... Jak pisalam, pierwsze ich dziecko ma mukowisydoze, ale 'delikatna' odmiane..i oni teraz tylko sie denerwuja, czy sie uda z drugim dzieckiem...czy bedzie duzo gorzej (swoja droga to wszyscy byli wkurzeni gdy sie zdecydowali na drugie dziecko, bo wedlug mnie i ich rodzicow bylo to bardzo nieodpowiedzialne... z takimi genami)

A ja uszykowana, myslalam ze bede na piechote szla, aa tu mam podwozke :) teraz tylko pilnowac, zeby Olo sie nie uwalil...
 
Cze Kochane:)

Próbowałam Was nadrobić ale i tak już połowy nie pamiętam;)
Jutro śmigam na badania (usg i hormony) mam nadzieje że nie ma tragedii.
Potwornie bolą mnie piersi,nawet nie moge stanika nosić:(,pobolewa mnie krzyż i mam uczucie pełności w podbrzuszu:(
Szkoda że to wszystko nie jest spowodowane fasolką:(


Co do 2 porodu w wiekrzości są o wiele krótsze i łatwiej idzie. Ja 1 miałam 4h a 2 trwał 2,5h.

Mój bulgot waży 35kg ale Ola im buldog starszy tym bardziej leniwy. Nasz jek skończył 3 lata tak przestał sie interesować czym kolwiek:)

Na obiadek mam dzisiaj rosołek:)
 
U mnie ani u meza w rodzinie własciwie nigdy nie było chorob genetycznych(takich ktore da sie wykryc u płodu) wiec chyba nie ma sensu robic tych badan.A co sadzicie o tych usg 4d i tak dalej?wiem ze sa drogie ale podobno moga wykryc takie wady ktore da sie jeszcze w brzuszku ''naprawic'',a czy takie zwykłe usg nie wykryje wcale czy poprostu mniej dokładnie?Słyszałam tez opinie ze te badania 4d to troche fanaberia zeby miec zdjecie dzidziusia bo wyglada jak na prawdziwej fotografii.,hmmm

Poziomki trzymam kciuki,mocno.Co do bulgota to fakt nasz jak skonczył 2 latka to coraz wiecej spi ale nadal oglada sie za człowiekami i psiakami,mam nadzieje ze za rok bedzie jeszcze grzeczniejszy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ola - to usg na ktorym dzieko wyglada jak z plasteliny to 3D, a 4D to filmik z brzucha z ruszajacym sie dzieckiem. Nie wiem jakie daja mozliwosci diagnostyczne, ale sa napewno fajna pamiatka. Ja w 22 tc robilam sobie DVD z filmem 20min i zdjeciami 3D i jestem zadowolona. Plus, przy takim badaniu trudno nie poznac plci, a to mnie najbardziej interesowalo :)
 
Do góry