reklama
a czemu dajesz ten kleik skoro Gabi tyle waży?
Już nie daję Dostawała, bo ładnie mi po nim spała. Wczoraj coś mnie natchnęlo i na wieczor nakarmiłam Gabę "czystym" mlekiem. Jaka była nocka, pisałam rano, ale wolę się pomęczyć w nocy niż utuczyć dziecko
malinaa, też mi to pytanie przyszło na myśl
madzikm
Mamy lutowe'07
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2007
- Postów
- 3 303
Jak Was tak czytam to się zastanawiam kiedy jest dobry czas na rodzeństwo dla pierwszego dzieciątka.. Jakieś pomysły??
każda różnica wieku ma plusy i minusy....u nas np. zazdrość i bunt, świadomość, że siostra jej "coś" zabrała - minus a plus - jest samodzielna, sama zje, ubierze się, zorganizuje sobie czas, myślę, że jak Helena podrośnie to się coś razem pobawią no i ja sobie dychłam 4 lata, odżyłam, zrobiłam kolejne studia, chodziłam z 1,5 roczną Zosią na różne zajęcia bo miałam czas, bardzo dbałam o jej wszechstronny rozwój
mniejsza różnica wieku to pewnie ostra jazda na początku a potem dużo wspólnych zabaw, dobry kontakt rodzeństwa, mniejsza zazdrość bo starszak nie pamięta tego czasu sam na sam...na minus jeszcze obciążenie fizyczne matki: ciąża itp.
większa różnica to jak dwaj jedynacy, vetka coś może tu powiedzieć... mi się wydaje, że zupełnie osobne światy dzieci mają, ale nie jest się tak obciążonym...
...bo ja mam często tak, że Zośka się za nogę trzyma a Helena na rękach wyje
Dzięki Madzik za spostrzeżenia :* Zerknij do poczty
Ja mam z bratem 10 lat różnicy i dopiero od jakiegoś roku mamy dobry kontakt, wcześniej on mnie traktował jak "wapniaka" hahahaha ale teraz jestem już "równa"
U mojej kumpeli są niecałe 2 lata, wpada oczywiście, no i ona wymięka, w dodatku ma mega wielki dom i męża, którego wiecznie nie ma, ale pewnie w przyszłości to zaprocentuje dobrym kontaktem dziewczynek Najlepszy motyw taki, że my zaczeliśmy starania wczesniej niż oni o pierwszą córeczkę no ale nie każdy ma szansę na "złoty strzał"
Mnie się wydaje, że dla mamy dobry czas jest zaciążyć tak, żeby drugie dziecko urodziło się jak pierwsze zaaklimatyzuje się w przedszkolu, ale wtedy może się ono czuć jeszcze bardziej "odsunięte", naprawdę nie mam pomysłu..
Ja mam z bratem 10 lat różnicy i dopiero od jakiegoś roku mamy dobry kontakt, wcześniej on mnie traktował jak "wapniaka" hahahaha ale teraz jestem już "równa"
U mojej kumpeli są niecałe 2 lata, wpada oczywiście, no i ona wymięka, w dodatku ma mega wielki dom i męża, którego wiecznie nie ma, ale pewnie w przyszłości to zaprocentuje dobrym kontaktem dziewczynek Najlepszy motyw taki, że my zaczeliśmy starania wczesniej niż oni o pierwszą córeczkę no ale nie każdy ma szansę na "złoty strzał"
Mnie się wydaje, że dla mamy dobry czas jest zaciążyć tak, żeby drugie dziecko urodziło się jak pierwsze zaaklimatyzuje się w przedszkolu, ale wtedy może się ono czuć jeszcze bardziej "odsunięte", naprawdę nie mam pomysłu..
spring
Szczęścia dwa :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2010
- Postów
- 1 632
Jejku, Dziewczyny to mnie pocieszyłyście. Już myślałam,że to tylko mój Jaś tak się zachowuje Myślałam,że 3 latka to okres buntu, ale teraz zmieniam zdanie:4 rok życia to totalny bunt u dziecka. Nie wydaje mi się żeby aż tak Ania zmieniła zachowanie Jasia. Ono było już takie wcześniej, no może nie w takim stopniu jak teraz,ale jednak. Też już czekam na wrzesień-może jak pójdzie do przedszkola to się tam "wyżyje" i nie będzie już w domu miał siły na wybryki A najbardziej wkurza mnie teściowa,która twierdzi,że on u niej jest idealny, taki grzeczny i w ogóle co my od niego chcemy. Podskórnie czuję jakby chciała mi powiedzieć,że to chyba moja wina,że on jest taki niegrzeczny. Tylko,że ja nie puszczam dziecku przez cały dzień bajek i nie karmię go lizakami,słodyczami itp.
Nie wiem,czy istnieje idealna różnica wieku. Każdy etap w życiu dziecka wymaga uwagi i poświęcenia rodzica. Początkowo cieszyłam się,że Jaś już będzie taki samodzielny,gdy pojawi się Ania . Ale teraz widzę,że przy nim muszę się jeszcze więcej "narobić" niż przy małej Pomimo tego,że sam się już ubierze, wysika, zrobi kupkę, umyje ręce,zje obiad (dziś nie zjadł, bo nie chciał!).
Moja siostra ma trójkę chłopców:6l.,4l. i 1r. Wiem,że na początku było jej ciężko,ale teraz jest już OK. Dwaj pierwsi bawią się ze sobą i jednocześnie opiekują najmłodszym. Chyba wszystko zależy od osobowości danego dziecka...
pabella chyba nie ma takiego wieku
Nie wiem,czy istnieje idealna różnica wieku. Każdy etap w życiu dziecka wymaga uwagi i poświęcenia rodzica. Początkowo cieszyłam się,że Jaś już będzie taki samodzielny,gdy pojawi się Ania . Ale teraz widzę,że przy nim muszę się jeszcze więcej "narobić" niż przy małej Pomimo tego,że sam się już ubierze, wysika, zrobi kupkę, umyje ręce,zje obiad (dziś nie zjadł, bo nie chciał!).
Moja siostra ma trójkę chłopców:6l.,4l. i 1r. Wiem,że na początku było jej ciężko,ale teraz jest już OK. Dwaj pierwsi bawią się ze sobą i jednocześnie opiekują najmłodszym. Chyba wszystko zależy od osobowości danego dziecka...
pabella chyba nie ma takiego wieku
Ostatnia edycja:
magdzior1985
Fanka BB :)
Tez się nad tym zastanawiałam. I uważam, że jeśli się planuje rodzeństwo i ma się kogoś do pomocy to 2 lata są odpowiednie, starszy nie zdąży na dobre być jedynakiem, tylko mama nie ma chwili wytchnienia. Z kolei zbyt duża różnica wieku to wygoda dla mamy, ale brak wspólnego języka, zabaw itp. dla dzieciaków. Ja jestem jedynaczką (mam brata przyrodniego z którym dopiero teraz nawiązałam kontakt), natomiast Emek ma brata 11 lat starszego i dopiero teraz mają jakieś tam wspólne tematy do rozmów, więc stwierdziliśmy, że w naszym przypadku o drugie dziecko postaramy się za ok 5lat(Emek cały dzień w pracy, a ja z dwójką malców chyba nie dałabym sobie rady).
izabela 1982
Fanka BB :)
Przez caly dzien nie jestem w stanie napisac wiecej niz jednego posta
Mi sie tez wydaje ze nie ma zlotego srodka na dobry czas na nastepne dziecko. Duzo zalezy od nastawienia mamy, od tego na ile partner pomaga no i od dziecka. Ja mam 23-lata mlodsza siostre, Julia ma teraz 6 lat. Niby dziecko samodzielne, ale jak zostaje u mnie to czasami daje mi bardziej popalic niz maly. ona poprostu jest jak jedynaczka, ktora przez chwile nie chce sie sama zajac soba i to jest naprawde meczace. Zastanawialam sie ostatnio co zrobic zeby Gabrys kiedys nie wymagal odemnie 100% uwagi, wszedzie czy na spacerze czy to w sklepie bo zwariuje. Dlatego tez nie chce zeby byl jedynakiem
Mi sie tez wydaje ze nie ma zlotego srodka na dobry czas na nastepne dziecko. Duzo zalezy od nastawienia mamy, od tego na ile partner pomaga no i od dziecka. Ja mam 23-lata mlodsza siostre, Julia ma teraz 6 lat. Niby dziecko samodzielne, ale jak zostaje u mnie to czasami daje mi bardziej popalic niz maly. ona poprostu jest jak jedynaczka, ktora przez chwile nie chce sie sama zajac soba i to jest naprawde meczace. Zastanawialam sie ostatnio co zrobic zeby Gabrys kiedys nie wymagal odemnie 100% uwagi, wszedzie czy na spacerze czy to w sklepie bo zwariuje. Dlatego tez nie chce zeby byl jedynakiem
spring
Szczęścia dwa :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2010
- Postów
- 1 632
Dla wszystkich udręczonych (i nie tylko ) Mam polecam muzykę Leszka Możdżera. Ja go uwielbiam, jego muzyka działa na mnie kojąco.Szczególnie codziennie słucham jego interpretacji ścieżki dźwiękowej z filmu "Prawo i pięść" (interpretacja muzyki Komedy). Rewelacja!!! Dla mnie to geniusz fortepianu. Posłuchajcie ( i popatrzcie) choć raz:
Leszek Możdżer - "Prawo i pięść" - Polecamy - Wideo - TVN - Kuba Wojewódzki
Polecam słuchać przez słuchawki;-)
Leszek Możdżer - "Prawo i pięść" - Polecamy - Wideo - TVN - Kuba Wojewódzki
Polecam słuchać przez słuchawki;-)
reklama
Ja wam powiem, że ciesze się, że u nas jest taka, a nie inna różnica wieku. Piotruś rano wybywa do przedszkola, a ja bez wyrzutów sumienia 100% czasu poświęcam Bartkowi, tak jak kiedyś jemu. Myślę, że jakbym miała obydwu na głowie, to bym w końcu oszalała. Piotrek z jego paskudnym zachowaniem i niemowlę, które poza płaczem nie potrafi inaczej zwrócić na siebie uwagi. Biegałabym zflustrowana od jednego do drugiego. Drugim plusem jest to, że pomimo skandalicznego zachowania Piotrusia w stosunku do braciszka jest wspaniały. Zagłaskałby go i zacałował. Kiedy mały płacze on pierwszy biegnie z odsieczą, podaje smoka, buja, pokazuje zabawki, czyta mu książeczki, a nawet wynosi brudne pieluszki. Nie boję się ich zostawić samych na kilka minut, bo wiem, że jak tylko coś będzie nie tak, Piotruś zaalarmuje..
Spring z tym rozrabianiem w przedszkolu, to bym nie była taka pewna, że tam się wyszaleje i w domu będzie spokój. Piotruś był właśnie długi czas bardzo grzeczny w przedszkolu, posłuszny, karny, słuchał poleceń, a jak tylko opuszczał jego próg wstępował w niego diabeł. Wychowawczyni tłumaczyła to tym, że jest bardzo ruchliwym i energicznym dzieckiem i gdzieś się musi wyszaleć, poza tym jego emocje tłumione w przedszkolu tez muszą mieć gdzieś ujście.. Po narodzinach Bartka jego zachowanie wcale sie nie zmieniło, aż się zdziwiliśmy, ale do czasu. Przez ostatni miesiąc panie z przedszkola bardzo skarżyły się na jego zachowanie..
Spring z tym rozrabianiem w przedszkolu, to bym nie była taka pewna, że tam się wyszaleje i w domu będzie spokój. Piotruś był właśnie długi czas bardzo grzeczny w przedszkolu, posłuszny, karny, słuchał poleceń, a jak tylko opuszczał jego próg wstępował w niego diabeł. Wychowawczyni tłumaczyła to tym, że jest bardzo ruchliwym i energicznym dzieckiem i gdzieś się musi wyszaleć, poza tym jego emocje tłumione w przedszkolu tez muszą mieć gdzieś ujście.. Po narodzinach Bartka jego zachowanie wcale sie nie zmieniło, aż się zdziwiliśmy, ale do czasu. Przez ostatni miesiąc panie z przedszkola bardzo skarżyły się na jego zachowanie..
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 923
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 287 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: