K
koncia
Gość
Cześć mamusie:-)
Ewi, nie martw się, zawsze może być gorzej, mój mały przespał wczoraj 20minw czasie od 11 do 20.30. O 18 była kolka, kąpiel o 20 na chwilę pomogła, a potem sięgnęłam niestety po fotelik samochodowy. Wybieram mniejsze zło. Mały nie mógł sam zasnąć, był poirytowany zmęczeniem i bólem
Co do leżaczka/ fotelika, to przydaje się, ale nic nie zastąpi tego samochodowego
Co do kropelek, nie muszą pomóc od razu, podobno potrzeba kilku dni...No nam jeszcze nie pomogły, więc podaję i czekam. To są jednak kropelki, które się podaje systematycznie, a nie na ból dopiero...
U nas nocka jak zawsze, jednak tym razem sięgnęłam po zatyczki i spałam z małym w łózku. Wreszcie zasnęłam i dziecko też spokojniejsze. Chyba zaspokoiłam wreszcie jego potrzebe tulania. Już nic nie poradzę, lubi wisieć na rączkach. Wole to niż ciągły płacz
Moj pies tez cwany, przynosi malemu zabawki i wie, ze mu rzuce
powaznie myslimy nad nosidelkiem, rece mi juz odpadaja od ciaglego noszenia...tylko nie wiem jakie kupic :-(
Ewi, nie martw się, zawsze może być gorzej, mój mały przespał wczoraj 20minw czasie od 11 do 20.30. O 18 była kolka, kąpiel o 20 na chwilę pomogła, a potem sięgnęłam niestety po fotelik samochodowy. Wybieram mniejsze zło. Mały nie mógł sam zasnąć, był poirytowany zmęczeniem i bólem
Co do leżaczka/ fotelika, to przydaje się, ale nic nie zastąpi tego samochodowego
Co do kropelek, nie muszą pomóc od razu, podobno potrzeba kilku dni...No nam jeszcze nie pomogły, więc podaję i czekam. To są jednak kropelki, które się podaje systematycznie, a nie na ból dopiero...
U nas nocka jak zawsze, jednak tym razem sięgnęłam po zatyczki i spałam z małym w łózku. Wreszcie zasnęłam i dziecko też spokojniejsze. Chyba zaspokoiłam wreszcie jego potrzebe tulania. Już nic nie poradzę, lubi wisieć na rączkach. Wole to niż ciągły płacz
Moj pies tez cwany, przynosi malemu zabawki i wie, ze mu rzuce
powaznie myslimy nad nosidelkiem, rece mi juz odpadaja od ciaglego noszenia...tylko nie wiem jakie kupic :-(