Dzięki Martuś, bo o czymś takim właśnie myśleliśmy :/ Zostajemy przy ciastolinie!! Mam tylko nadzieję, że nie będzie jej jadł
Koncia ale się uśmiałam "ma dzień na żyganie, więc przesrane" hahahaha dobra jesteś
Futrzaczku u nas z herbatką tak samo, nie chce, krzywi się jak bym mu kwas kazała pić, a mleczko wciąga jak szalony, więc nie martw się o butlę :*
Apropos Jasiek wczoraj przy ostatnich łykach butli, kiedy zazwyczaj już prawie kima tak srutnął, że aż eMkowi ręką zatrzęsło hahaha obsrał se pół pleców, masakra!! A dopiero był po kąpieli.. no i co.. nie pozostało nam nic, jak Jaśka pod pachę i pod kran no i przez to pewnie się rozbudził i wariował wieczorem.. a jak cuchniało uuuuuuuuuu sikaliśmy ze śmiechu
Edit: Jeszcze tylko chciałam spytać jak Wasze maluchy się ruszają?? Ja byłam wczoraj w szoku jak poszłam do Jaśka a on w poprzek łóżeczka leżał :O
Koncia ale się uśmiałam "ma dzień na żyganie, więc przesrane" hahahaha dobra jesteś
Futrzaczku u nas z herbatką tak samo, nie chce, krzywi się jak bym mu kwas kazała pić, a mleczko wciąga jak szalony, więc nie martw się o butlę :*
Apropos Jasiek wczoraj przy ostatnich łykach butli, kiedy zazwyczaj już prawie kima tak srutnął, że aż eMkowi ręką zatrzęsło hahaha obsrał se pół pleców, masakra!! A dopiero był po kąpieli.. no i co.. nie pozostało nam nic, jak Jaśka pod pachę i pod kran no i przez to pewnie się rozbudził i wariował wieczorem.. a jak cuchniało uuuuuuuuuu sikaliśmy ze śmiechu
Edit: Jeszcze tylko chciałam spytać jak Wasze maluchy się ruszają?? Ja byłam wczoraj w szoku jak poszłam do Jaśka a on w poprzek łóżeczka leżał :O
Ostatnia edycja: