Buziak jak to możliwe, że wypuścili Was po kilku godzinach?? A żółtaczka, badania??
Malinka, w UK jest laczona opieka. Zaraz po porodzie dzidziusiowi pobiera sie krew. Po urodzeniu sprawdza go jeszcze pediatra (najczesciej gdy mama bierze prysznic idzie sobie z Tata do gabinetu i tam wlasnie takie badanie paluszki, kregoslup, jaderka itd itp.)
Jezeli wszystko jest ok, mozna wyjsc po 6 godzinach od porodu (jezeli akurat sie nie trafi na zmiane 'warty', poniewaz w UK nie wypuszcza jesli jest zmiana poloznych/pielegniarek i lekarzy i jesli nie zmierza od nowa, bo bledy poprzedniej zmiany przechodza na nich).
Jezeli chodzi o zoltaczke itp..
Kazdego dnia po porodzie ma sie wizyte poloznej. Opiekuje sie ona do okolo 10-14 dni po porodzie (zwykle przez pierwsze dni jest codziennie, a pozniej od 4 doby co drugi dzien- chyba ze sa jakies problemy itd- wtedy moze sie opiekowac Toba i dzieckiem nawet 28 dni, ale zwykle przekazuje paleczke health visitor- pielegniarce rodzinnej).
Polozna ma za zadanie sprawdzac czy z mama jest wszystko ok, sprawdza laktacje, sprawdza wage malucha itd... Daje kupe ksiazek

No i sprawdza maluszka pod wzgledem kolorku itp (rowniez zoltaczki).
Jezeli nie ma silnej (bo bardzo czesto sie zdarza, ze maluchy maja ja taka lekka) to kaza przede wszystkim wystawiac na sloneczko.
Pozniej (po 10-14 dniach) jak juz pisalam najczesciej opieke przejmuje bardzo 'upierdliwy' health visitor- czyli osoba, ktora wspiera Cie, odpowiada na pytania, sprawdza wage, sprawdza twoj stan psychiczny itd...
Nigdzie nie musimy chodzic, jezeli wyniki krwii dziecka wychodza zle- szpital od razu sie z Toba kontaktuje. Wszelkie badania/pobrania krwi itp- sa wykonywane w domku, a pierwsza powazna wizyta u lekarza to pierwsza szczepionka- w wieku 2 miesiecy.
I tak juz w ogole odbiegajac troche, to nawet najbardziej narzekajace na opieke przed porodem polskie mamy (moje znajome) wychwalaly to jak sie nimi opiekowano po porodzie. Ja sobie tez to chwale, nie musialam zostawac w szpitalu, Olo mial lekka zoltaczke i zyje (dzieki Sloneczku), a gdy tylko zaczal zolknac polozna byla u mnie 2 razy dziennie przez 3 dni- sprawdzajac jego kolor.