reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Czesc Brzuszaste:) Witam w poniedzialek z rana...

Nie spie od piatej i mam wkur....:wściekła/y:
Nie moglam spac i z glupa weszlam na swoje konto bankowe i co sie okazalo, ze moja wielka, glupia i korporacyjna firma kolejny raz po rzad wyplaca mi nie taka wyplate jak powinna:wściekła/y:
Najgorsze jest to, ze teraz idzie juz macierzynskie i miesiac temu dostalam oficjalny list z tym kiedy i ile bede dostawac i co? I doopa!!
Do tego wszystkiego moj line manager odszedl do innego dzialu i teraz nie ma tam nikogo kto mi to zalatwi:wściekła/y: A ja znow musze latac i prosic sie o wlasne pieniadze. Kpina jakas!!
No nic sprobuje mimo wszystko wyslac mu maila, moze zajmie sie tym i zlituje nad biedna ciezarna;-)

Kiepsko ten poniedzialek sie zapowiada!! Chcialam zrobic sniadanie to sie okazalo, ze chleba nie ma:-( I jak tu nie byc wkurzona, no jak? Znajac zycie pochlone w zamian resztke murzynka i zagryze makaronem z obiadu;/ Masakra!!

Mam nadzieje, ze Wasze humory beda lepsze od rana.

Cornelka trzymam kciuki:)
 
reklama
Cornelka już pewnie po ;) Czekamy na info :-)

u mnie spokój, wczoraj zaparzyłam pierwszy raz liście malin heh
już jestem przygotowana fiz i psych do rodzenia sn, tj. chce moja ginka, zobaczymy może się uda. Pulmonolog się zgodziła jeśli przetrwam weekend i się wzmocnię lekami. Chyba ZOsia się jednak rozmyśliła i nie chce wyjść dołem ;p
 
bry dzionek... ja lecę zaraz do pracy więc póki co tylko się witam.

COrnelka
pewnie już po :-)

Malinka dziś prawdopodobnie wychodzi do domku:-)

buziaczek - jeszcze się stresujesz tymi ruchami dzidziusia? czy już wszystko się unormowało?
 
Ostatnia edycja:
hejka, coś tutaj dzisiaj pusto się zrobiło, pije ktoś kawkę?
ja chciałam w weekend urodzić i niestety nic z tego, nadal w dwupaku:-p, chociaz z soboty na niedziele miałam okropne skurcze :baffled:

Masala wiesz co oni są nie poważni, żeby człowiek się o swoje musiał dopominać, jak ja tego nie lubię :dry:, mam nadzieje, że uda Ci się to szybko załatwić

Ciekawe jak tam Cornelka?:confused:

może dzisiaj będzie więcej dzieciaczków :-)


A wczoraj byliśmy w kinie na bajce "Zaplątani" w 3D, rewelacja, jak ktoś ma mozliwość obejrzeć to polecam :tak:
 
Ostatnia edycja:
hej mamusie :-)
Ale się nie wyspałam :-p i nie żeby nocka była ciężka, śpioch się ze mnie zrobił :sorry2: w dzień kimałam i jeszcze mi było mało ehh
A dziś pobudka o 9, bo muszę się zebrać do gina. Oczywiście moją ukochaną komunikacją miejską, żebym sobie mogła ponarzekać;-) Jak myślicie, ktoś mi ustąpi miejsca? Przez całą ciążę nie spotkał mnie ten zaszczyt, ale nic straconego, jeszcze kilka razy się przejadę w tym tygodniu na uczelnię :sorry2:
Odgrzewam w piekarniku mrożone bułeczki ahh chociaż śniadanko będzie przyjemne.
 
Cześć Kochane!
Myślałam, że tu w weekend będzie porodówka, a widzę, że się trzymacie:-)
Rozpakowanym gratuluję!
Cornelka trzymamy kciuki, ale pewnie jesteś już po

Ja też nadal w 2paku, nic na młodego nie działa, ani intensywna gimnastyka na drabinie i na czworakach przez cały weekend, ani seksiki. Ostatnio z brzuszkiem czuję się lepiej, jakoś tak lżej, więc jak sobie synek chce siedzieć, to niech jeszcze nie wychodzi, może jakaś odwilż przyjdzie hihihi
 
Oooo! Cornellka już pewnie po :-) Ale fajnie!

A my po koszmarnej nocce, niunia dawała czadu, a mnie wszystko bolało jak diabli. I dzisiaj czeka mnie rozstanie ze Stellką na parę godzin - jadę do szpitala na zdjecie szwów, a w drodze powrotnej wstąpię do pracy zostawić zwolnienie. Pokarm odciągnięty, tatuś dobrej myśli, mam się nie martwić. I nie martwię się. Ale jakoś tak dziwnie :sorry2:.
 
Oooo! Cornellka już pewnie po :-) Ale fajnie!

A my po koszmarnej nocce, niunia dawała czadu, a mnie wszystko bolało jak diabli. I dzisiaj czeka mnie rozstanie ze Stellką na parę godzin - jadę do szpitala na zdjecie szwów, a w drodze powrotnej wstąpię do pracy zostawić zwolnienie. Pokarm odciągnięty, tatuś dobrej myśli, mam się nie martwić. I nie martwię się. Ale jakoś tak dziwnie :sorry2:.

nie martw się Kochana! Wszystko będzie dobrze, a najwspanialszy facet świata da sobie radę z Bąbelkiem:tak:
 
Bosa, a jak się czujesz? Blizna nadal boli? Odzyskałaś energię po porodzie i odeszły wszelkie dolegliwości? :-D i ile % wagi już straciłaś? Pewnie sporo, bo ty niewiele przybrałaś. :tak:
 
reklama
ło matko 10godzina a tu tak pusto!!!!!
to ja specjalnie leciałam po7daysa na zagryche do kakao żeby mieć przy czym siedzieć i dyskutowac a tu takie pustki

Cornelka już pewnie po a tak sie doczekac nie mogła
myśle że jeszcze góra 2dni i sie ruszy bo tuż to marzec nam sie zacznie

no właśnie a jakieś wieści od Pinki?

Bosa dasz rade

Tulip najgorsze jest to ze ja jak ona mi powiedziała że zostane mamą to jakby mnie ktoś kamieniem w łep trzasnął " Boże ja mamą"! oczywiście pół wieczora jeszcze przebeczałam a m sie tylko śmiał że dobra jestem z tym płakaniem rety miekka jestem jak dętka ostatnio

Koncia za krótką trase bierzesz wypuść sie do mnie na tych 52km ktoś powinien sie ludzki okazać:-)

Masala mam nadzieje że dostaniesz w końcu swoja kase

tak mi sie teraz przypomniało odnośnie pracy że dostałąm w sobote niusa o mojej byłej pracodawczyni:
jak ja tam pracowałam to zarabiałyśmy najniższa krajówke wyliczoną do żółtych grosików a to jedna z najbardziej renomowanych kwiaciarni z tradycjami ble ble ble i zawsze było ładnie cudnie humorek szefoej dopisywał do ok 3dni przed wypłata potem zaczynały sie jazdy i przy dostawaniu wypłaty każda z nas sie czuła jakby kradła te pieniadze o podwyżce nie było nawet mowy bo przecież Pani nie ma a kasy kuźwa nie nadążała liczyć i ona wciąż twierdziła że jest bardzo dobra szefową aż w końcu zwolniła na raz 3osoby w tym mnie gdzie3stycznia poszłam normalnie do pracy jak i2 a sie okazało że od31już nie pracuje:wściekła/y:i kumpele w11tyg ciąży też wywaliła i jeszcze jedną laske a przyjeła sobie nowych przydupasów którzy jakby mogli jej tyłek lizać po wizycie w toalecie ale najlepsze jest to że w końcu trafił swój na swego i jej sie postawili oczywiście o podwyżce nie było mowy oraz o innym traktowaniu i po wyjściu z jej gabinetu wszyscy jak jeden mąż poszli na chorobowe i nie zamierzaja wrócić do pracy a ona zostałą sama jak palec haha dobrze jej tak:-)
 
Do góry