reklama
czy ja cos wspominalam, ze nie mam objawow zblizajacego sie porodu? E, to juz nieaktualne. Jakies skurcze mam dzis. Troche ustapily i jade do szkoly ;-) jakos dam rade przesiedziec te 3 godzinki. Obiadek przygotowany - gulasz wolowo-pieczarkowy i buraczki zasmazane (cos mam na nie czesto ochote). W ramach obiadku zjadlam serek wiejski. Cieplutko dzis na dworze, liscie mozna by bylo pograbic. Jutro pewnie bedzie padac.
Do wieczorka, pa.
wierka, ja mam jeszcze kawalek cappucino, jak bys chciala to chetnie Ci kopsne ;-) bo ja i tak dobrze wygladam...
Do wieczorka, pa.
wierka, ja mam jeszcze kawalek cappucino, jak bys chciala to chetnie Ci kopsne ;-) bo ja i tak dobrze wygladam...
magdzior1985
Fanka BB :)
Ja też mam takie podejście jak Futrzakowa i Bosonóżka co do zaangażowania tatusia w wychowanie i opiekę nad dzieckiem. Po pierwsze to nasze dziecko, po drugie zawsze przyda się chwila wytchnienia, nie mówiąc już o chorobie czy innym przypadku niemożności opiekowania się maluszkiem i po trzecie jak między ojcem a dzieckiem nie wytworzy się od razu więź to później bardzo ciężko to nadrobić. To tak w skrócie mój pogląd na tę sprawę.
Magnolia - ja mam cesarkę zaplanowaną co do dnia, ze względu na moją przewlekłą chorobę. W moim przypadku zbyt dużym ryzykiem dla mnie byłby poród sn i lekarka zdecydowała się, że nie ma sensu czekać na samoistne rozpoczęcie akcji porodowej tylko zrobić ją te 2 tygodnie przed terminem. W ten sposób będzie jeszcze czas na zrobienie badań i ewentualnych konsultacji. Natomiast jeśli przeciwwskazaniem jest ułożenie to zazwyczaj czeka się do rozpoczęcia akcji, bo nie ma sensu niczego przyspieszać.
Milutku - widać, że już wciągnęłaś się na maxa w rolę mamy, już znasz reakcje i zwyczaje swoich kruszynek. No i skoro sama zabierasz się za sprzątanie to z Twoją kondycją fizyczną też coraz lepiej
Magnolia - ja mam cesarkę zaplanowaną co do dnia, ze względu na moją przewlekłą chorobę. W moim przypadku zbyt dużym ryzykiem dla mnie byłby poród sn i lekarka zdecydowała się, że nie ma sensu czekać na samoistne rozpoczęcie akcji porodowej tylko zrobić ją te 2 tygodnie przed terminem. W ten sposób będzie jeszcze czas na zrobienie badań i ewentualnych konsultacji. Natomiast jeśli przeciwwskazaniem jest ułożenie to zazwyczaj czeka się do rozpoczęcia akcji, bo nie ma sensu niczego przyspieszać.
Milutku - widać, że już wciągnęłaś się na maxa w rolę mamy, już znasz reakcje i zwyczaje swoich kruszynek. No i skoro sama zabierasz się za sprzątanie to z Twoją kondycją fizyczną też coraz lepiej
patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
Dzień dobry Dziewczynki:-)
dzisiejsza noc całkiem niezła...tylko dwie pobudki na siku - moje i Hanusi jestem taka dumna że tak sobie dobrze radzi;-) zaliczyłam też rano badanie krwi i moczu - tyle że po wyniki może emek podskoczy pod koniec tygodnia...
musiałabym iść trochę ogarnąć kuchnię i zrobić obiad ale tak mi się nie chceeee
magdzior ojej już tylko dwa dni zostały do spotkania z maleństwem:-) to wszystko takie ekscytujące
Milutek ja wiem że Ty góralka i bez problemu z takim charakterem góry przenosisz ale weź sobie wszystko na spokojnie zamiast wypoczywać łazienkę sprzątać - a nu nu nu pisz jak najwięcej, tak miło czytać o dziewczynkach:-) trzymajcie się zdrowo
Ewe no to miałaś przeboje z autkiem...ale zdolna bestia z Ciebie
Pastela uważaj na siebie kochana i nie strasz nas tu jakimiś stłuczkami
malinka głowa do góry, 15 już niedaleko, nie nakręcaj się złymi myślami, trzymamy mocno kciuki żeby sie wszystko pozytywnie wyjaśniło
fifronka to jak jest w końcu z tym urlopem ojcowskim???, bo z tego co wiem to jak go wprowadzili to był tydzień, 2 tygodnie miały być od 2012 roku, a z początkiem tego roku pisali w gazetach że jednak już 0d 2011 ojcowie mogą iść na 2 tyg urlopu już sama nie wiem...
dzisiejsza noc całkiem niezła...tylko dwie pobudki na siku - moje i Hanusi jestem taka dumna że tak sobie dobrze radzi;-) zaliczyłam też rano badanie krwi i moczu - tyle że po wyniki może emek podskoczy pod koniec tygodnia...
musiałabym iść trochę ogarnąć kuchnię i zrobić obiad ale tak mi się nie chceeee
magdzior ojej już tylko dwa dni zostały do spotkania z maleństwem:-) to wszystko takie ekscytujące
Milutek ja wiem że Ty góralka i bez problemu z takim charakterem góry przenosisz ale weź sobie wszystko na spokojnie zamiast wypoczywać łazienkę sprzątać - a nu nu nu pisz jak najwięcej, tak miło czytać o dziewczynkach:-) trzymajcie się zdrowo
Ewe no to miałaś przeboje z autkiem...ale zdolna bestia z Ciebie
Pastela uważaj na siebie kochana i nie strasz nas tu jakimiś stłuczkami
malinka głowa do góry, 15 już niedaleko, nie nakręcaj się złymi myślami, trzymamy mocno kciuki żeby sie wszystko pozytywnie wyjaśniło
fifronka to jak jest w końcu z tym urlopem ojcowskim???, bo z tego co wiem to jak go wprowadzili to był tydzień, 2 tygodnie miały być od 2012 roku, a z początkiem tego roku pisali w gazetach że jednak już 0d 2011 ojcowie mogą iść na 2 tyg urlopu już sama nie wiem...
niestety nadal w 2011 jest tylko tydzien urlopu ojcowskiego.
dwa tygodnie przysługuja dopiero od 2012, ale można tak jak opisałam wcześniej wziąć ten urlop przed ukończeniem przez dziecko 12 m-cy, więc tatusiowie naszych dzieciaczków mogą dostac na początku przyszłego roku 2 tygodnie urlopu lub w tym roku 1 tydzień.
dwa tygodnie przysługuja dopiero od 2012, ale można tak jak opisałam wcześniej wziąć ten urlop przed ukończeniem przez dziecko 12 m-cy, więc tatusiowie naszych dzieciaczków mogą dostac na początku przyszłego roku 2 tygodnie urlopu lub w tym roku 1 tydzień.
Słuchajcie ja wcale nie zamierzam odsuwać M. od maluszka, oj nie. Nawet planuję wynająć salę w szpitalu aby po cc się zajął malutką dopóki nie wstanę. Moj M. nie bardzo potrafi zajmować się małym dzieciaczkiem, przy W. był przerażony jak mu położne po porodzie kazały nosić i tulić noworodka. Przewijać się bał i nie umiał, tak samo z ubrankami. Na spacer jak już musiał iść to szedł, ale dzidzia musiała być zapakowana w wózek przezemnie, no ale i tak krążył niedaleko domu z obawy przed ewentualnymi problemami. Stwierdził, że on woli już sprzątać, gotować i prasować, a ja mam się zająć Wiktorkiem... Dopiero jak W. wyrósł to M. bez problemu zostaje z nim nawet na 3 dni, jak wyjeżdżam np. na zawody, czy w razie szpitala.
A Harsch'owy M. coś źle się wyrazil, bo zabrzmialo to tak jak zabrzmiało, a wiadomo, że mamy teraz psychozy i nerwice różne i niełatwo nas wkurzyć konkretnie
oj listonosz dzwoni pa
edit:
wlaśnie dostalam smska i myślałam, że to któraś z nas urodziła, a to od koleżanki lutówki, ktora miała mieć jutro planową cc w 39tc. i wczoraj odeszly jej wody, więc miala cc szybciej Coreczka niecale 2,9kg i 55cm.
A Harsch'owy M. coś źle się wyrazil, bo zabrzmialo to tak jak zabrzmiało, a wiadomo, że mamy teraz psychozy i nerwice różne i niełatwo nas wkurzyć konkretnie
oj listonosz dzwoni pa
edit:
wlaśnie dostalam smska i myślałam, że to któraś z nas urodziła, a to od koleżanki lutówki, ktora miała mieć jutro planową cc w 39tc. i wczoraj odeszly jej wody, więc miala cc szybciej Coreczka niecale 2,9kg i 55cm.
Ostatnia edycja:
Ewi82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2010
- Postów
- 2 366
Fifi a ja cały czas mężowi wpierałam że on może wziąść tylko wtedy kiedy ja zrezygnuję ze swoich dodatkowych dwóch tygodni. Bo rozumiem że mi się należy dodatkowe dwa i mężowi jeden w tym roku lub 2 nq początku następnego ile mi się będzie w ogólne należało jeśli i M zechce iść na tacierzyński?
Ewe, Wierka tankowanie to łatwizna ja jakiś miesiac temu zatankowałam sobie cały bak i poszłam jeszcze kupiłam płyn do spryskiwacza i sobie wlałam to się na mnie na stacji patrzyli jak na warjata i jeden gościu powiedział "jak widać w ciąży to można wszystko robić a moja żona tylko leży i polecenia wydaje" i na to drugi "jakżeś ją Pan tak rozpieścił to musisz Pan teraz cierpieć i usługiwać" a ja na to odpowiedziałam "Wie Pan nigdy nie wiadomo co się wydarzy i trzeba być samodzielnym" a gość do mnie czy bym koło sama wymieniła to odpaliłam "pewnie a co to za filozofia?" i śmiechnełam się powiedziałam do widzenia i poszłam a ubaw miałam całą drogę jak wracałam bo kół nigdy sama nie wymieniałam a auto z przymusu zatankowałam bo bym do lekarza nie dojechała haha a ogólnie to wolę się też popieścić
Wierka a ja nawet takiej łatwizny zrobić nie umiem ehhhh a Marta smaka narobiła i uciekła!!!
Idę nastawić zupę pomodorową bo mama z wizytą się zapowiedziała!
Ewe, Wierka tankowanie to łatwizna ja jakiś miesiac temu zatankowałam sobie cały bak i poszłam jeszcze kupiłam płyn do spryskiwacza i sobie wlałam to się na mnie na stacji patrzyli jak na warjata i jeden gościu powiedział "jak widać w ciąży to można wszystko robić a moja żona tylko leży i polecenia wydaje" i na to drugi "jakżeś ją Pan tak rozpieścił to musisz Pan teraz cierpieć i usługiwać" a ja na to odpowiedziałam "Wie Pan nigdy nie wiadomo co się wydarzy i trzeba być samodzielnym" a gość do mnie czy bym koło sama wymieniła to odpaliłam "pewnie a co to za filozofia?" i śmiechnełam się powiedziałam do widzenia i poszłam a ubaw miałam całą drogę jak wracałam bo kół nigdy sama nie wymieniałam a auto z przymusu zatankowałam bo bym do lekarza nie dojechała haha a ogólnie to wolę się też popieścić
Wierka a ja nawet takiej łatwizny zrobić nie umiem ehhhh a Marta smaka narobiła i uciekła!!!
Idę nastawić zupę pomodorową bo mama z wizytą się zapowiedziała!
reklama
Marta1981
Rodzyneczka
Ewi, jak się nie rozpakujesz to zapraszam 6-go marca na urodzinki Olka i wiesz co jeszcze;-) to spróbujesz moich wypieków.
Zmykam potrawkę z kuraka dokończyć i marchewkę z groszkiem też.
Zmykam potrawkę z kuraka dokończyć i marchewkę z groszkiem też.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 923
- Odpowiedzi
- 67
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 287 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: