reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

hmmm... przy skurczach do porodu chyba bym nie ryzykowała:-) hehe...a u mnie pod szpitalem nie ma jeszcze parkingu więc ja sama na taką wycieczkę chyba bym się nie zdecydowała:-D
 
reklama
Widze, ze mieszkanka councilowskie na tapecie... Ja tam nie wierze, ze kiedykolwiek doczekalabym sie takiego mieszkania... Mam znajomych ktorzy papiery zlozyli ponad 4 lata temu, co tydzien aplikuja i nic... Ja tam cierpliwosci bym nie miala... Ale o housing benefit podobno warto sie starac... Znajomi nasi wynajmuja co chiwle to wieksza chate i za kazdym razem dostaja wiekszy HB... ciekawe czy to sie zmieni, w zwiazku z ich cieciami...

Ja wlasnie po maratonie gofrowym... zaslodzilam sie...ohyda!! Zagryzlam wszystko tuba Pringelsow i teraz dopiero mi niedobrze:zawstydzona/y::wściekła/y:
 
ja tez jezdze autem inaczej bylabym uziemiona a teraz jak eMek pojechal to chyba bym zdechla z glodu i z nudow ;-) i tez zapinam pasy jak przyjmowali mnie do szpitala to jedna laska sama autem do porodu przyjechala i to bylo z tego co sie zorientowalam jej drugie dziecko :szok:
 
hmmm... przy skurczach do porodu chyba bym nie ryzykowała:-) hehe...a u mnie pod szpitalem nie ma jeszcze parkingu więc ja sama na taką wycieczkę chyba bym się nie zdecydowała:-D
To co, chyba sobie odpuszcze ;-)

ja tez jezdze autem inaczej bylabym uziemiona a teraz jak eMek pojechal to chyba bym zdechla z glodu i z nudow ;-) i tez zapinam pasy jak przyjmowali mnie do szpitala to jedna laska sama autem do porodu przyjechala i to bylo z tego co sie zorientowalam jej drugie dziecko :szok:
sama przyjechala? o kurcze! to moze i ja rozwaze ten pomysl ;-)
Zartuje, pod tym szpitalem co mam rodzic jest tragiczny parking, chyba, ze to noc by byla, to moze miejsca by jakies byly.
 
Ostatnia edycja:
hehe... aga_cina - u nas nawet na szkole rodzenia omawialiśmy temat tego "braku parkingu" przy szpitalu...i wygląda to tak że osoba towarzysząca podwozi rodzącą pod IP ...kobieta sama musi się wygramolić z samochodu...a kierowca szuka miejsca do zaparkowania (znajdzie to miejsce gdzieś w promieniu 1-2km od szpitala bo to centrum miasta) i potem w te pędy z torbą rodzącej biegnie do szpitala:-D no chyba że jest noc to jest szansa na zaparkowanie pod szpitalem ... tam chyba jest łącznie z 10 miejsc:-)

ale prowadzić samej rodząc to jak dla mnie nie wiem czy niesamowita odwaga czy niesamowita głupota...ciężko ocenić:-) ja na pewno nie zaryzykuję :-D
 
szczerze to my sie nigdy nie staralismy o takie mieszkanie ale mam znajoma co takie ma ale oni praktycznie nie zrabiaja i temu dostali a nas raczej nie pusci takie cos... a co do dodatku na podatek od mieszkania to nawet jesli sie kwalifikujemy to tutaj i tak nic nam to nie da bo mamyw najmie zastrzezone ze on tego nie akceptuje i sami mamy placic...wiec zadne takie rzeczy nam nie wyjda...u nas zgodnie z przyslowiem jest od kad sie poznalismy: UMIESZ LICZYC? LICZ NA SIEBIE:);-)
 
hej

nie bylo mnie od poludnia a wy tyle stron naprodukowalyscie :szok:
przyznam,ze przeczytalam wszystkie,ale odpisac kazemu to chyba nie dam rady;-)

My bylismy w kinie na ''black swan'', w sumie to zawiezlismy Bartoszka do dziadka i poszlismy na to co lecialo o godzinie w ktorej bylismy w kinie :-D pewnie poszlibysmy na ''sanctum'',ale leci dopiero o 21:25 wiec srednio nam dzis ten czas pasowal.


A co do jezdzenia autem to ja nie widze w tym nic zlego ;-)
Tez jezdze ,praktycznie codziennie. Pasy oczywiscie zapinam i nie wyobrazam sobie inaczej- dolny pas idzie pod brzuszkiem a gorny nad, wazne zeby nie miec go na brzuchu ;-)


scarletka szkoda,ze kaza ci czekac az sie zacznie akcja.Trzymaj sie dzielnie w dwupaku.

Piszecie,ze po 36 tyg. ciaza jest juz donoszona,a ja zawsze slyszalam ze ciaza trwa 40 tygodni +/- 2 tygodnie, czyli ciaza donoszona tak jakby zaczynala sie w 38 tygodniu. Wiadomo,ze dzieciaczki urodzone po 36 tyg. sa juz raczej bezpieczne,ale wiadomo,ze im dluzej w brzuszku u mamy tym lepiej (no oby nie za dlugo ;-) ) Czytalam tez,ze duzo zalezy od dziecka, po wczesniejszym urodzeniu lekarze oceniaja czy maluszek ma cechy wczesniactwa czy tez nie.
 
futrzak, to u Ciebie nic tylko taxowka jechac, bo tatus sie jeszcze zapoci po tym maratonie z ta torba ;-) albo powinny byc zajecia z biegania dla ojcow :-)
My mamy niedaleko do szpitala, ale taxowka pojedziemy (i mam nadzieje, ze pan taxowkarz nie bedzie robil problemu z zabraniem rodzacej). M. nie ma prawka, to po pierwsze, a po drugie to parking jest beznadziejny, wiec jakby mial krazyc potem samochodem to bez sensu. A tak oboje od razu wladujemy sie na porodowke :) a spowrotem ktos ze znajomych nas odtransportuje do domku

Kurcze, zaraz program o porodach. polozna kazala mi nie ogladac... ale mnie kusi...
 
reklama
aga a czemu polozna mowila zebys nie oglada? Ja sie boje, ze znow ze wzruszenia sie rozkleje i sie tak zastanawiam isc spac czy obejrzec:pP
 
Do góry