reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

ruda ja mam to samo, jestem jak flak. cały dzień chodzę w piżamie, nie mam siły na nic. w przypływie jakiejś ostatniej energii klecę jedzenie dla m, synek terroryzuje, a koło 16 już mi się samej ryczy. na siłę przed przyjściem m z pracy się ubieram i trochę maluję żeby się nie przestraszył. wieczorami jestem tak zmęczona, że spać z tego wszystkiego nie mogę
 
reklama
Chyba z 70 stron miałam do nadrobienia... Miałam problemy z netem dlatego mnie długo nie było.

Witam nowe Marcóweczki.

Siedzę na urlopie, bo już w robocie nie mogłam wytrzymać, ostatniego dnia jakieś wredne babsko przyszło się do mnie wyżyć i na mnie nawrzeszczało i powiedziałam basta! Po co się męczyć, a na urlop i tak miałam iść. Szefowa każe mi iść na L4 bo nie ma dla mnie odpowiedniej roboty (trochę mi się to nie podoba, bo chcą w ten sposób uniknąć płacenia mi pensji, no ale ja już nie mam siły się kłócić z tymi burakami). Przepraszam za mocne słowa ale już mam dosyć współpracy z niektórymi osobami w tej firmie.

Ginek wraca z urlopu dopiero w poniedziałek, a ja zaczynam mieć obawy czy wszystko jest w porządku. Nie mam mdłości, zgaga czasem mnie taka słaba dopadnie wieczorem jak się położę do łóżka (ale miałam tak nawet jak nie byłam w ciąży), zachcianki mi przeszły, więc i waga mi się zatrzymała na 55kg. Nawet piersi mnie przestały boleć. Nie mam co prawda żadnych plamień, ale czuję się wg mnie za normalnie i już nie wiem co mam o tym myśleć.

Ale widzę, że niektóre z Was też "bezobjawowe" więc myślę, że wszystko jest ok. Tylko to czekanie na kolejną wizytę i usg jest męczące. Aaaa... wczoraj mój wziął mnie na zakupy "bieliznowe" no i się okazało, że już się nie mieszczę w miseczkę B tylko ledwo w C, więc może to jakiś objaw :tak:
 
scarletka to nie jestem sama, wspolczuje.
jak moj przychodzi to kapie malego i usypia a ja klade sie do lozka,
a wlasnie po calym dniu meczarni wieczorem jestem tak padnieta ze wszystkiego mam dosc.

byle do przodu.Jeszcze troche i bedzie lepiej (pamietam ze w 1ciazy ok 4mc to mowilam,ze ja juz nie pamietam jak to jest czuc sie dobrze ;) )
 
Yenn... nie mów że czytałaś wszystkie 70 stron :-D a jak masz dość szefowej i niektórych z firmy to L4 dobrze ci zrobi :-) choć z drugiej strony dobrze się czuć i siedzieć w domu to też przekichane :-)

widzę że nie tylko u mnie jest cos takiego jak zakupy bieliznowe z m :-D
 
Trzebiska, a z jakiej strony wklejasz ten suwaczek? Moze kod jest nie taki, jak trzeba.

Wchodzisz w USTAWIENIA na zielonym pasku na górze, poem z lewj masz EDYTUJ SYGNATURE. Klikasz i pojawia Ci sie okno jak do pisania posta. W to okno wklejasz skopiowany kod (BBcode) i klikasz na dole ZAPISZ. I wsio

Dzięki, jak widać już się udało :) Wklejałam w złe okienko :)
 
trzebiska - super że się udało :-)

fifronka
- i jak tam w pracy? bo ja juz usypiam... zaraz moga głowa wyląduje na klawiaturze... czekam do 14 i wyjdę 1,5h wcześniej :-(
 
Dziewczyny, które maja problemy ze współpraownikami i szefami - bardzo wam współczuję. ja takich problemów w ogóle nie doświadczam. jak powiedziałam mojej super szefowej, że jestem w ciąży, to właśnie się dowiedziałam, że dostanę teraz podwyżkę z wyrównaniem za 4 miechy wstecz, żebym miała wyższy zasiłek macierzyński. muszę jej jakąś wypasioną bombonierę kupić. boska jest.

Futrzakowa - jakos daję radę. telefony przestały dzwonić. no i BB jest pomocne w przetrwaniu :)
 
Ja mojego M. nawet nie próbowałam zaciągnąć na zakupy bieliznowe, bo wiedziałam, że to potrwa dłuuuugo. Nagle okazało się, że muszę zupełnie zrewidować system kupowania biustonoszy! Że mogę zapomnieć o miseczce C :szok:, że usztywnienia w biustonoszu są niepotrzebne i wręcz niewygodne. Że wystarczy tiulowa siatka na druciku, a biust i tak sterczący jak dwie rakiety ziemia-powietrze. Ale dojście do tego zajęło mi ponad godzinę w przymierzalni i sporo porad przemiłej i przecierpliwej ekspedientki, która z uśmiechem donosiła mi kolejne modele, które kwitowałam "ale ja takich nie noszę!".
Aaaa - i okazało się też, niestety, że dobre biustonosze na większy biust, które nie rażą mnie estetycznie są droooogie :dry:.
 
futrzakowa u nas też są zakupy majtkowe z m:-) lubię je, bo m ma dobry gust:tak: pierwszy tylko jego zakup był nietrafiony, tzn. kupił super fikuśna bieliznę, ale stanik kupiony na oko była 2 rozmiary za mały hahahahaha
teraz zawsze mnie zabiera ze sobą, przymierzam, a ten wybiera;-)
mój gust stanikowy jest dokładnie taki jak twój bosanóżka siatka + fiszbin= zadowolenie:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja mojego M. nawet nie próbowałam zaciągnąć na zakupy bieliznowe, bo wiedziałam, że to potrwa dłuuuugo. Nagle okazało się, że muszę zupełnie zrewidować system kupowania biustonoszy! Że mogę zapomnieć o miseczce C :szok:, że usztywnienia w biustonoszu są niepotrzebne i wręcz niewygodne. Że wystarczy tiulowa siatka na druciku, a biust i tak sterczący jak dwie rakiety ziemia-powietrze. Ale dojście do tego zajęło mi ponad godzinę w przymierzalni i sporo porad przemiłej i przecierpliwej ekspedientki, która z uśmiechem donosiła mi kolejne modele, które kwitowałam "ale ja takich nie noszę!".
Aaaa - i okazało się też, niestety, że dobre biustonosze na większy biust, które nie rażą mnie estetycznie są droooogie :dry:.

Ale się uśmiałam z tych rakiet... :-D:-D:-D
U mnie pani podobnie biegała tam i z powrotem przynosząc mi nie wiadomo jakie modele, które nie przypadały mi do gustu, no ale ona ma chyba klientów w tym punkcie raz dziennie i musi się wykazać (miała akurat jakąś dziewczynkę na naukach). Za to mój R. (piszę z imienia bo jeszcze jakoś nie złożyło nam się do ślubów) był bardzo wyrozumiały, podawał od pani kolejne staniczki do przymierzenia i nawet się na końcu nie skrzywił jak musiał za wszystko zapłacić. Strasznie byłam dumna z niego.
 
Do góry