reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

Futrzak to jak moja mała bedzie tak jeść i wyciagać ze wszystkich zakamarków jak jej tato to ja już chudnę w oczach!!!
 
reklama
co do tych nowych teorii ... jestem w stanie uwierzyć że może być w nich dużo prawdy... dla nas one mogą się jeszcze wydawać śmieszne i niedorzeczne ... ale popatrzcie na nasze mamy i babcie... ile my dzisiaj niedorzecznych i dziwnych wg nich rzeczy robimy :-) zobaczymy jak będzie za 20/50 lat:-)

Ewi - to chyba dobrze? :-D haha
 
no ale zeby kobieta miała ten pokarm i dziecko miało z czego te witaminy i składniki wyciągać no przecież matka musi sie odżywiac bo inaczej pokarm zanika i basta:sorry: a ta sa akurt fakty a nie tylko teorie..............

no chyba ze ja juz naprawdę nie kumata jestem
 
no ale zeby kobieta miała ten pokarm i dziecko miało z czego te witaminy i składniki wyciągać no przecież matka musi sie odżywiac bo inaczej pokarm zanika i basta:sorry: a ta sa akurt fakty a nie tylko teorie..............

no chyba ze ja juz naprawdę nie kumata jestem

hmmm...znam matkę wiecznie nie jedzącą i odchudzającą się ...karmiła ponad pół roku dwójkę synków ...
... ja po prostu idę w innym kierunku... na prawdę jest niedużo kobiet które podczas karmienia odżywiają się idealnie...większość je przeciętnie...a mimo to ich pokarm jest idealny (nie mówię o wyjątkach bo są kobiety z problemami z pokarmem ale to nie wynika z jedzenia)...a idealny jest dlatego że mleko matki to przefiltrowane składniki odżywcze wyciągnięte z organizmu matki ... co więcej niesamowicie dostosowane i zbalansowane w zależności od pory roku, pory dnia czy nocy oraz od fazy karmienia!

i nie chodzi o niekumatość ... tylko że wchodzą małymi kroczkami nowe teorie na temat czy to pielęgnacji czy karmienia ... mnie też w niektóre sprawy jest baaardzo ciężko uwierzyć ... ale nie skreślam tego tylko się głośno zastanawiam:-)

a co do tematu laktacji... to warto coś napisać o problemie 3ciego-4tego tygodnia gdzie dużo kobiet ma za mało pokarmu by wykarmić dziecko ... i jak sobie z tym fantem poradzić...
 
Ostatnia edycja:
Nie było mnie chwile a praca na bb wrze:-) za to mam dobre wiadomości:tak:
mam już łóżeczko:-):-p:-) jupiiiiiii z rana zadzwoniła znajoma,która wyprowadza się z Anglii i pytała czy jestem zainteresowana.Pojechałam obejrzeć i oczywiście z nim wróciłam:tak::-) Ciekawe co m na to powie,uprzedziłam go przez tel ze jadę oglądać tylko nie wiem co na cenę powie. Łóżeczko jest w idealnym stanie z firmy mamas&papas razem z materacem,nowe kosztowało £200 a koleżanka wzięła za nie £60. Nie zastanawialam sie długo,bo za £60 to ja tu mogę sam materac kupić a wiem ze z dobrych rak pochodzi. Jak myślicie,przepłaciłam?

Dosyć o mnie.. Cliford witamy z powrotem na pokładzie:-)
Ruda ja mam tak samo-rano wstaje bardziej zmęczona niż po całym dniu
i na dodatek ten ból pleców.
Biorę się za obiad bo juz prawie 13-ta a jeszcze pomysłu nie mam.. ale to nieważne bo mam łóżeczko:-):-):-)
 
Futrzak jasne że dobrze;)

Moja koleżanka je wszystko od grzyba przez pomarancze do czekolady i jej dziecku nic nie jest a wiem że dalej karmi małą piersią. Więc nie wiem od czego biorą sie te kolki i jaki ma wpływ dieta matki na dziecko itd;)
 
Pinka to mi przypomniałaś hahahaha Właśnie wróciliśmy z zakupów i miałam zajśc do tego sklepu spytać czy mi ten bon uznają, nawet staneliśmy tam na parkingu i co? I jak wyszliśmy z dzieciowego, to zapomniałam hahahahahaha Za to kupiłam w pepco śliczny "welurowy" szlafrok śliwkowy za jedyne 30zł :D
Mój mąż wziął razu jednego moje lacze i zaczął się kulać ze śmiechu, bo miałam je od środka zmiażdżone, no ale co ja poradzę, przy 15 kilosach "dowagi" (bo nadwaga to przecież nie jest) mam chyba prawo kapcie wykoślawić ;)

Katjusza sojówki to ja bym mogła codziennie :D Ale dzisiaj placki ziemniaczane, już się trą aż miło posłuchać :D

Ruda mam to samo ;) Nawet po mega wielkim obiedzie muszę czymś słodkim zmienić sobie smak :D Dzisiaj w piekarni dostałam oczopląsu, nie wiedziałam co wybrać ;) Takie wyjścia na głodnego kończą się zakupem drożdżówki-grzebienia z marmoladą i ciastkiem parzonym ;) Miałam jeszcze ochotę na pączka z budyniem i eklera, ale przecież i tak nie zjem :p Ty;lp oczka chcą hahahahaha

Cliford wszystkie linki dałam na wyprawkę ;) Spójrz na mój suwaczek, pan doktor nas pogania ;) więc musiałam się wreszcie zebrać i skompletować wyprawkę!

Futrzaczku jeszcze posuszymy i wtedy będziemy klajstrować cekolem i malować :D

Ewi spoko, dawaj znać! Ja jakby co mam numer Futrzaka i między skurczami na pewno Wam napiszę, że to JUŻ :D A że drętwieje Ci pod cyckami to normalne chyba, bo ja też tak miałam, ale już powoli mi brzunio opada to jest lepiej.. Nawet chwilami to miejsce takie trochę bolesne jest..

A co do karmienia - to ja przeczytałam w książce ostatnio, że trzeba pić mleko, żeby wapnia dostarczać (albo inaczej dostarczać), żeby osteoporozy nie dostać za parę :/ Zapamiętałam to, bo nie przepadam za piciem mleka, no ale zobaczymy jak to będzie..

Dobra, przerwa, idę smażyć placki, bo już ziemniaki mi mężu potarł i się fqurza, że czarne będą zanim skończę siedzieć na BB hahahahahahah ;))))
 
Futrzak jasne że dobrze;)

Moja koleżanka je wszystko od grzyba przez pomarancze do czekolady i jej dziecku nic nie jest a wiem że dalej karmi małą piersią. Więc nie wiem od czego biorą sie te kolki i jaki ma wpływ dieta matki na dziecko itd;)

ja myślę że niczego i żadnej teorii nie można uznawać za pewnik:-) zawsze staram się kierować zdrowym rozsądkiem oraz umiarem ...ja mam zamiar jeść normalnie ale bacznie obserwować reakcje malca:-) i w razie wątpliwości odstawić pewne produkty... chyba tak będzie najlepiej:-) przynajmniej ja od zawsze mam teorię że należy słuchać naszego organizmu ... on jest najlepszym doradcą :-) więc nie będę rezygnować z truskawek dla samej zasady... zjem i zobaczymy co się stanie:-) tym bardziej że np uwielbiam koktaile truskawkowe :-)

eee...Malinka - ja w ogóle nie piję mleka ...:-) ale przecież są sery/kefiry/jogurty...to chyba wystarczająco zastępuje mleko?
 
Witam się kobietki popołudniową porą, późno bo bardzo jestem dzisiaj zagoniona.

jestem po wizycie u ginka i niestety po raz trzeci infekcja w moczu i antybiotyk
frown.gif
ciągle mi to dziadostwo wraca. gdzieś za tydzień będę miała usg, to sobie maleńkiego oglądnę
biggrin.gif
a tak poza tym, to u nas wszystko dobrze. za 3 tyg na wizycie dostanę skierowanie do szpitala ze wskazaniami do cesarki i będę musiała podjechać i pozałatwiać termin
biggrin.gif
kurczeeeeeeeeeeeeeee, że to już tak szybkooooooooooooooooo:szok: a ja nie jestem gotowa..
dostałam przyspieszenia i po drodze wpadłam do H&M nakupiłam pajacy (mimo, że nie lubię, bo były ładne:-D), skarpetek, rajstopek, czapeczek, body kilka par..
a teraz spadam do kuchni gotować jakiś obiadek
 
reklama
Co do karmienia (o ile w ogole będę karmić), to ja chyba zastosuję taktykę powolnego rozszerzania diety. Codziennie wprowadzę jakiś dodatkowy skladnik do menu i w razie czego będę wiedzieć na co uważać :-) Nie wyobrażam sobie np. czerwca bez zjedzenia truskawek, a przecież według "starych" zasad są one niewskazane..
A wapń myślę, że spokojnie można dostarczyć do organizmu rowniez z innymi produktami niż mleko :tak:
 
Do góry