reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

NO w końcu zrobiło sie tu tłoczno jak zawsze ja już po spacerku bez zakupów bo nam przelew jeszcze nie przeszedł ale to co pójdziemy jutro bo dzisiaj nawet nie miałam siły żeby pójśc spacer wypompował mnie totalnie i jeszcze sie wkurzyłam bo o wszystkim z pkp związane trąbią ale o tym że ceny za bilety podnieśli to nie łaska poinformować pasażerów!!! gdyby podniśli cene jeszcze o50gr to bym nie miała kasiurki żeby za miesieczny taty zapłacić co za matoły!!!!!!!!!!!

A mój em to Dawid a em bo mąż tak mi sie jakoś utarło ale w sumie przynajmniej wiadomo o co każdej z nas chodzi jak napisze że em

z ciekawych informacji to taka że mi sie dziecko podniosło już nie jest na dole brzucha tylko do góry hmmm ciekawe jakie ma teraz położenie bo trudno wyczaić
a powiem wam że ostatnio ma schizy i boje sie że oplątała sie pępowiną nie tylko na nóżkach a teraz mam pytanko czy ona jest na tyle elastyczna żeby oplątane dziecko si nie udusiło w brzuchu w razie czego bo przy porodzie wiem jak to wygląda ale przed?
mam nadziieje że u ginki na usg można sprawdzić tą pępowine tak jak w szpitalu bo nie daje mi to spokoju
 
reklama
ale nic sie nie stalo ;-) papcia tez sie zastanawialam jak to jest z ta pepowina...moja ciocia rodzila np drugie dziecko 48 h bo kubusiowi sie wlasnie szyja zawinela w pepowine ale to przy porodzie chyba
 
Buziaczek przy porodzie jak zauważa to położna wkłada palec miedzy szyje a pępowine i nie ma problemu a tak to nie wiem może wetka pomoże?
 
Ja zawsze pisałam M jako mąż;) a mąż ma na imię Rafał.

Papcia wczoraj czytałam post jakiejś dziewczyny że jej się dziecko w 9 miesiacu udusiło od 4- krotnego obkręcania pępowiny wokół szyi... A ogólnie to nie wiem jak to jest.

Bosa a ja zawzięcie szukałam tej gierki i tylko Buzz pszczoły znalazłam!

Pinka 4 tygodnie to strasznie krótko... Mam nadzieję że dłużej wytrzymamy! Przecież ja się muszę obronić jeszcze przed porodem!
 
wiec u mnie emek to maz Sławek ja mowie do niego kitek lub mysza a on do mnie żaba jakos tak sie utarlo ale ja od kiedy z wami pisze to myslalam ze emek to maz a nie ze od imienia sie to wzielo :-D ;-)
 
Ostatnia edycja:
Ewi nie strasz normalnie przypyle do ściany ta moja ginke mam nadzieje że mimo wszystko moje dziecko odkręciło sobie tą noge i już więcej sie o nic nie zakręci

no nic lece piec gofry z bitą śmietaną i brzoskwiniami a co tam najwyżej w boczki pójdzie i tak czuje sie bardzo sexowna:-D:-p
 
Papcia nastawiaj tyłek! Dostaniesz kopa za te gofry. I skąd ja teraz wezmę gofrownicę i bitą śmietanę!!!
 
reklama
Papcia!!!!! Zastrzelę za te gofry! Najgorzej, że mam i gofrownicę i bitą śmietanę i dżem truskawkowy!!! Ale nie zrobię na noc! Nie zrobię na noc! Nie zrobię... No może zrobię...?

Pinka, niemożliwy Twój mąż :-) Mam nadzieję, że jednak wytrzymasz dłużej niż te 4 tygodnie, bo to jednak o płucka dzieciaczka chodzi.

A my z M. do siebie w zasadzie nigdy nie mówimy po imieniu, jakby ktoś nas tylko słuchał, to przez długie tygodnie by mógł się nie dowiedzieć, jak mamy na imiona. Albo mówimy do siebie Kaczor i Kaczka, chociaż w ciąży zostałam niespodziewanie Kwoką, albo słodzimy sobie: kochanie, skarbie, maleńka, najdroższy/a, koteńku. Cukrzycy można dostać, jak się nas słucha, hihi :-)
 
Do góry