Nie ma Oli, Futrzaka, Bosej, Cliforda...... Czyżby wszystkie szykowały się na sylwestra już????
Jestem!!! Wczoraj cały dzień sajgonik, najpierw ekipa i mama, która zaskakująco sprzątnęła mi tylko w jednej szafce i latała za mną jak za dzieckiem z łyżeczką i jogurcikiem marudząc, że za mało jem
A potem wrócił M. i sprzątaliśmy. I sprzątaliśmy. I sprzątaliśmy... Potem ja padłam, a M. dalej sprzątał. Patrząc jak się uwija pięknie, dostałam wyrzutów sumienia i zrobiłam pyszne ciasto z pomarańczami i grejpfrutami. Najżmudniejszą część roboty, czyli "filetowanie" cytrusów zrobiłam na leżąco, więc nie było źle.
Dzisiaj z rana śniadanko wspólnie z M. (bo oboje wzięliśmy dziś urlop), potem wizyta w Leroy i zamówienie uszycia firany i zasłony-lambrekinu dla Stelli, potem lekkie zakupki w sklepie pod blokiem i dalsze szykowanie pyszności. Chyba trochę przegięliśmy z ilością żarełka dla 2 osób (bo Sylwester w Kanapowie planujemy): jest bigos, zupa migdałowa, której nie zrobiłam w końcu w Wigilię, sałatka krabowa, sałatka z tuńczykiem, krewetki w cieście, no i to ciasto z pomarańczami. Nie zjemy tego przez cały weekend!
Bosa siedziałam do 23-ej a potem zasnęłam przed 2-gą bo oglądałam RODZINA 1+8 na TLC.
Marta, też to czasem oglądam. Pamiętam jeszcze z czasów jak była to RODZINA 2+8. Wkurzył mnie ten tatuś od siedmiu boleści, a na takiego cudownego pozował.
Bosa Ty tak o tych zgrabnościach, popatrzyłam jeszcze na Twój avatarek i zapragnęłam lata, normalnych gabarytów i opalonego ciałka mmmmmmmmmmmmm Powoli już planuję nam wakacje w lipcu, jakiś tydzień nad morzem
A jak będzie kaska, to może gdzieś dalej, choć lot z taką kruszynką jakoś mnie nie przekonuje, sama nie wiem..
Ewi to i tak dobrze, ja obrączki nie noszę już od niespełna 2 miesięcy i nawet nie próbuję
Malina, ja latem od wielu, wielu lat się nie urlopowałam. Na razie planujemy bardzo luźno (bardziej nam się marzy niż planuje ;-)) z przyjaciółmi, którzy też się dziewczynki spodziewają wspólny wypad do Egiptu we wrześniu lub październiku.
A co do obrączki i zaręczynowego - w zeszłym tygodniu przełożyłam na lewą rękę, tam palce cieńsze. Nie wyobrażam sobie póki co wizji chodzenia bez obrączki i pierścionka. Jak bardziej palce spuchną, to nie wiem co zrobię
Zawieszę na łańcuszku na szyi chyba.
Pokazywali kotka z tego okropnego filmu w wiadomosciach. Taki biedny wystraszony burasek
lzy mi sie w oczach zakrecily.
Znalazlam pieluchy tetrowe z kotkami
Ja to nie mogę nawet wiadomości takich oglądać, bo dostaję histerii. Ja generalnie nie płaczę, ale jak widzę krzywdę zwierzęcia, to rozklejam się zupełnie - ciąża czy nie. Przeraża mnie okrucieństwo ludzi wobec bezbronnych stworzeń.
A gdzie znalazłaś pieluchy z kotkami? Może bym przyjaciółkę poprosiła o kupno i przesłanie do Polski
.
Harsharani, odpoczywaj teraz! Nóżki powyżej poziomu serca najlepiej. Ale Cię biedulo tąpnęło!
A na wypadek, gdyby mnie tu już dzisiaj nie było:
W zbliżającym się, tak pięknym dla nas, Nowym Roku życzę Wam wszystkich dużo szczęścia, uśmiechu, cierpliwości, a przede wszystkim dużo miłości: dla Waszych kruszynek, od Waszych kruszynek, dla i od tatusiów i abyście nie zapominały o miłości własnej - dbajcie o siebie i rozpieszczajcie chociaż czasami.