reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcóweczki 2011

ja tez juz spadam gwiazdeczki bo mały tak mnie po pęcherzu kopie ze w ciagu 10 min byłam chyba z 4 raz w toalecie:wściekła/y::wściekła/y: a jutro od rana badania mam nadzieje ze sie wyspiocham:tak:

dobranoc...................

Milutek-łącze sie w bólu ja ledwo co z sofy wstałam męzo mnie wytargał az sie boje co będzie jak sie znów położe ałaaaaaaaaaaaaaa
 
reklama
Bosa to się jej przypomniało, a niech ją ;))))) Popieram LB :D
Malina, no właśnie nawet się NIE PRZYPOMNIAŁO. Jeszcze nigdy nie zapytała o nic związanego z moją ciążą, ani razu!!! To jest tak jakbyś siedziała na przyjęciu, a pomiędzy ludźmi słoń, pijący z filiżanki. I nikt jakoś o tym słoniu nie wspomina, nie zauważa, taki tam słoń... Dla mojej siostry mój stan odmienny nie istnieje. W zasadzie nic, co mnie dotyczy nie istnieje. Są tylko jej sprawy, jej problemy, jej radości. Smutne to.
 
witam się o poranku :happy2:, u nas szaro buro i pada, na dworze ślisko. Jakbym nie musiała, to bym nie wychodziła...
Dziś zaczynam praktykami, a potem frunę na zajęcia, na których muszę przedstawiać prezentacje. Jak mnie to męczy, najbardziej wkur* element studiów, co chwila jakieś prezentacje :wściekła/y: tylko mam stresa od tego :no:
Znowu obudziłam się razem z M o 4 i potem dozorca szuflował śnieg na dworze pod moim oknem. Niech ten dzień już się skończy, bo padam na pysk :sad: zaczęły się u mnie gorsze dni i jestem przygnębiona. Całą noc śniła mi się na zmianę prezentacja i to, że idę na zajęcia i przewracam się na tym lodzie. Aż rano biegunki dostałam ze zdenerwowania. Jejku jak ta ciąża wpływa na moje emocje, wszystko tak przeżywam czasem, że sama siebie nie poznaję :no: druga rzecz, że pierdoły mnie cieszą jak nigdy dotąd :sorry:
 
Hej Myszeczki ;) Poczytałam troszke posty i widze ze kolorowo nie jest.... Każdej z Nas już prawie coś dolega... ale tak jak pisze Malinka damy rade, tylko ze nie którzy mają 3mce jeszcze a nie 2 :no::szok::-D hehe

Malinka odczytałas posta o łózeczku ? ;);-)


Clifordzik słońce mam nadzieje ze już dzis sie obudziłam z większą energią i wypoczęta :****;-)


Milutek Ty masz chyba prawo do wszystkiego, My z jednym skarbem i robi się tak ciężko, a Ty z podwójnym ;) Ale jak najmniej bólu życze :***


Bosa nio masz racje, ze to Ty jestes w ciąży i w sumie wystarczyło jak się czujesz... ale nie martw się , na pewno siostra to przemyśli, a My teraz na takie sytuacje to dopiero wrażliwe jesteśmy ... ale jesteśmy My, i Nas zawsze bedzie interesować co u Ciebie Słońce słychać :*****


Pinka mam nadzieje ze w nocy się wyspałam, a nie spędziłas w toalecie na siusianie ;)))) 3 małam kciuki ;))) hehe


Koncia to niech ten dzionek szybko mija, i abyś wypadła na prezentacji jak NAJLEPIEJ!! A to co piszesz o emocjach to chyba większość z Nas tak ma, przetrwamy jeszcze troszke i bedziemy się cieszyć Naszymi Maleństwami , o wsszystkim się zapomni :))) No i zdrówka , wypoczywaj pozniej pod kołderką, z herbatką z miodem ;):****


A ja we wtorek byłam na Szkole Rodzenia... fajno, a nawet bardzo fajno ;) Mimo moich bóli dostałam jakiejś pozytywnej energii, ale tylko 2 h tam spedziłam, a wczoraj musiałam za to cały dzień leżec, tak brzucholek bolał, dzisiaj idziemy z M drugi raz, i jutro zapewne znowu przeleże, bo tylko pochodze i juz macica twarda jak nic, nie wspomne o kościach...
 
Witam, M pojechał do pracy dach odśnieżyć:tak: i przed chwilą wrócił:eek::baffled::nerd::confused2: i popsuł mi plany:sorry2:.
ale sie wkurzylam ktos mnie przelicytowal o 1 zl ;/
Ja lepsza:-p:-p bo o 10 groszy mnie tłuczek przebił:wściekła/y::wściekła/y: - teraz będę pilnować :tak: bo jakoś niespecjalnie lubię korzystać z tych programów do licytacji:no::sorry2:.
Skoro jesteśmy marcjankami, to spokojnie możemy chodzić w ciąży 10 księżycowych miesięcy :D
Racja a nawet o 1 dzień dłużej;-):tak::-D:-D:-D.
Zmykam do kumpeli położyć sobie czekoladkę mleczną na moje blond włosy - a fotkę wrzucę później.:-p:tak:.
 
cześć Kochaniutkie!
u nas też jak u konci szaro-buro, wieje:/ ooo feeeee
piszecie, że każdej z nas coś dolega, to ja się do was przyłączę. od kilku dni nie mogę spać.. jakie, to okropne uczucie, kładę się i tak późno żeby usnąć jak na kamieniu, a i tak przewalam się po łóżku do 3,4:( już wczoraj emek wstał na równe nogi, zapalił światło i z pytaniem do mnie: Myszka, a czym ty się tak denerwujesz?
niczym się nie przejmuję, to tylko hormony..
 
Witam was dzisiejszo :))

Jak Was czytam to zaczynam wierzyć, że mi się dolegliwości ciążowe skupiły na trzech pierwszych miesiącach :)) Bo nic mnie nie boli, nie mam problemu ze znalezieniem pozycji do spania, owszem trochę kondycja mi siadła i nie mogę chodzić za szybko ani specjalnie po schodach bo mnie zadyszka łapie ale to pryszcz. No i trochę kłopotów nadal z układem pokarmowym bo coraz mniej rzeczy wchodzi mi bez echa ale co tam. Najważniejsze, że nic nie boli :) Moje dziecko też wyrozumiałe dla mamusi po żadnych ważnych organach nie nawala, raczej w zewnętrzne powłoki brzuszne przez co trochę mi brzucho skacze no i raz dostałam lanie w dooopę od środka. Ale to tylko raz :)) I muszę powiedzieć, że własciwie to mnie taki układ cieszy. Mogę sobie siedzieć w pracy zamiast w domu z mamuśką która traktuje mnie jak wrogiego kosmitę. I oby tak do końca.
 
bry dzionek wszystkim:-)

ja to mam jak trzebiska - kondycja spada a tak to nic nie boli i nic nie przeszkadza... choć już wczoraj zakomunikowałam mojemu eMkowi że goleniem moich okolic bikini on będzie musiał się zająć:-) no i czasem jak się spieszymy to on musi mi buty zawiązywać:-D a tak to prawie i na półbrzuchu mogę spać jeszcze:-D

dziś na 13 idę do rodzinnego bo ciągle mam kaszel... gin mnie nastraszył że taki kaszel jak taki przewlekły jest to nic dobrego i że nawet przedwczesny poród może wywołać więc jeśli rodzinny zaproponuje antybiotyk to żebym nie ważyła się oponować ... ja i tak wiem że nie zaproponuje bo to strachliwa kobieta że nawet syropu boi mi się zaproponować:-)

najgorzej że dziś miałam wrócić do pracy ale ten kaszel ciągle jest...więc chyba nie powinnam? czasami mam takie ataki 10cio minutowe tego kaszlu... ale strasznie głupio się czuję że to niby TYLKO kaszel i nie ma mnie w pracy:-( stresuje mnie ten fakt baaaaaaaaaaardzo mocno:-(
 
reklama
Futrzak ty się nie stresuj takimi drobiazgami. Też się stresowałam, że mnie długo w pracy nie ma bo ciąża to przecież nie choroba a rzyganie jeszcze nikogo nie zabiło. Wróciłam do pracy i stwierdzam, że jakoś moja nieobecność nie odbiła się na firmie szczególnie tragicznie za to jak jestem to mnie traktują jak kosmitę bo nie wiedzą co ze mną zrobić i ciągle podejrzewają, że z dnia na dzień im zniknę więc mi zabierają wszelką robotę i zaczynam się nudzić. Pewnie gdyby nie moje stosunki domowe to poszłabym na to zwolnienie i dałabym im się w tej firmie wykazać. Niech mają, a co. Jak się po tym lepiej poczują.....
 
Do góry