reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

ja sie witam tez tylko na chwile zapierdziel w pracy taki ze ho ho zgaga mnie jeszcze dobija brrrrrrrrrrrrrr
poczytam pozniej co u was bo teraz musze w szafach sklepowych ogarnąc



P.s dlaczego wklejacie linki łózeczek itp... na głownym skoro jest do tego odpowiedni watek?????????
 
reklama
Dziewczyny
Po 15 latach jazdy samochodem BEZ ŻADNEJ STŁUCZKI(z czego byłam niezmiernie dumna ) dziś wpadłan do rowu wracając do domu , na prostej drodze, przy prędkoci niecałe 40km/h, dobrze ,że nie było akurat tam dzew i żadnego słupa. Ale dopiero doszlam do siebie mimo,iż minęło już kila kodzin, z nerw normalnie jakiejś głupawki dostałam, nie wiedziałam co mam robić. Wszystko jest ok na szczęście z nami i z autem.

P.s. Zdażeniae miało miejsce obok jakiegoś domu wyszła pani gdy zobaczyła ,że ja wychodzę i mówi -żyje pani ,ja tak ;pyta ma pani telefon ja tak .TO NIECH PANI W SAMOCHODZIE NA POMOC CZEKA:szok:
 
No juz po obiadku i po odwiedzinach znajomej:-)
Pogoda koszmarna,to znaczy ładnie jes tak biało :-)ale co sie dzieje za oknem to szok:szok:,obwodnica zablokowana,trakcje kolejowe zerwane i nadal sypie moze troche mniej a i nie wieje w koncu:tak:
Musze sie wyzalic,nasz ''rodzinny'' kot jest bardzo chory,ze starosci jest juz slepy i ma chore serduszko i dzis jeszcze moja siostra dowiedziała sie ze prawdopodobnie po ostatniej anginie ma wode w płucach i sercu,oj kiepsko z nim,nasz kochany dziadzius Teodor,poł zycia z nami jest:-(
 
no wlasnie z kasa krucho :wściekła/y: a łóżeczko calkiem fajne no ale wole zainwestowac w inne rzeczy bo kasy nie starczy nam na wsyztsko :szok:
Ewei82 kojarze tego Seb z big brothera super impreze mieliscie :rofl:
 
Dziewczynki ciesze się ze podobają się Wam zakupki ;) Jestem bardziej szczesliwsza ;) :-):rofl2::-)

Scarletka to się faktycznie miałas z tymi szczebelkami... hehe

Ewi dokładnie tak jak piszesz, niestety tak to jest jak się Nam wtrącają, ok ja rozumiem ze mozna cos doradzic itd ale bez przesady... Ja PODZIĘKOWAŁŁŁ :-D:-D A co do Koleżanki to festttttt przesadziła, i na bank sciemnia ze ma kupca, a nawet jak ma to i tak za nieco drozej sobie kupisz ale bedzie NOWE. Niech sie zdecyduje a nie zmienia cene!:nerd:

Martusia co do VAT-u masz racje, bedzie drożej,i nie tylko ubranka i buty, dlatego jak byliśmy po wozek to Pani w sklepie powiedziała zeby raczej te drozsze rzeczy kupic do konca grudnia... Powariowali... nie dosc ze i tak jest drogo to bedzie drozej :szok::angry::wściekła/y::wściekła/y:

Milutku zdrowiejjjj Słoneczko , nienawidze być chora!!! i wiem pewnie jak sie czujesz:-(

Malinka jak tylko do mnie dotrze i to napisze ;) Moze jutro już bedzie.

Barbara czyli taki zestawik jak ja ;) Tylko ze wybrałam Moskitiere zamiast baldachimu, jak przyjdzie to napisze czy warto ;))))

Kasienka Nio wlasnie takie figle plecie nam ta pogoda, na szczescie wszystko jest ok :* Ja wczoraj jechałam o 22giej po M do pracy to mi Sarna wyskoczyła jakies pol metra przed maską , gdyby nie to ze miałam skręcać i jechałam juz praktycznie 20 na h to nie wiem jakby sie to tez skonczyło...


A ja dziś zrobiłam badania opisałam w wątku Badania i Usg... w sobote na wizyte ;) Dzidzia chyba rosnie i siły nabiera bo czasem tak mi przyfasoliiii... ze obawiam się takich kopniaczków o których opowiadała Pinka hehe.
 
Pinka ja coś czułam, że źle robię ale z rozpędu odpowiedziałam na posta Ewe tutaj. Już nie będę - obiecuję poprawę! :)

kasienka77 dobrze, że nic Ci się nie stało! Takie przygody w ciąży to duuuży stresior.
 
Ewe ten Sebek to brat cioteczny mojego M;) M u niego mieszkał przez całe studia;) dzięki temu ma już wprawę w wychowywaniu dzieci bo się opiekował synami Sebka jak on był bardzo zajęty;)

Ona mi nie zależało na jakimś markowym łózeczku tylko na tanim dlatego jej odmówiłam. Bo na dwa czy trzy lata uzytkowania to i takie za 150 mi wystarczy. Nie jestem jakaś wymagająca. Pozatym jak się doda ładną pościel i malucha to nikt na łóżeczko nawet uwagi nie zwróci;) Rodzice to sie uwielbiają wtrącać strasznie. Moi rodzice zaoferowali sie kupić wózek i mama mi ostatnio mówi że to ona wybierze:szok: powiedziałam jej że mamy wybrany model i kolor to powiedziała że i tak musi zaakceptować!

Kasieńka dobrze że Wam sie nic nie stało! A ta kobieta jaka ludzka! Zamiast ludzi do domu zaprosić to im każe czekać w samochodzie na pomoc... Ja miałam wypadek rok temu w taką samą pogodę. Wiozłam M przed 5 rano na dworzec i zmieniając pas wjechałam na garb lodu i ocknełam sie wbita w barierkę. Samochód się dymił bo chłodnica poszła a ja histerycznie się śmiałam a M patrzył na mnie jak na warjata. Nic nam sie na szczęscie nie stało. Tylko krew mi z nosa poszła I myślisz że ktoś nam pomógł??? Nikt!!! M zatrzymał samochód z którego z łaską wyszło dwóch mężczyzn i pomogli nam zepchać na pobocze, później z bratem wyciagaliśmy z tego pobocza i holowaliśmy do serwisu. Miesiac go reperowali. Na szczęscie szkodę pokryło ubezpieczenie. I jak na złosć nie miałam telefonu żeby do kogoś zadzwonić, szliśmy przez zaspy do mamy ze dwa kilometry. Mama zaspana nam otworzyła z tekstem "tak rano przyjechaliści? Na śniadanie?" parsknełam śmiechem bo nigdy nie odwiedzałam mamy przed 6 rano i nigdy nie jadam u niej śniadań wiec odpowiedziałam " tak mamo my na herbatkę bo właśnie mieliśmy wypadek i musimy sie zagrzać no i trzeba nas zholować do serwisu". Dlatego tej zimy i w obecnym stanie do samochodu za kierownicę juz nie wsiadę!!!

Ola biedny koteczek:( szkoda ze na starość nie ma lekarstwa:(
 
Ewi dzieki za zrozumienie,ludzka starosc jest straszna ale zwierzecia jeszcze gorsza,własciwie jak na kota to on wcale az taki stary nie jest ma 15lat,no ale juz troche to jest...

Przed chwilka wrociłam z szybkiego spacerku z psem,pieknie jest na dworzu,zimno -10 ale sypie lekko snieg i skrzypi pod butami i tak sie wszystko skrzy w swietle lamp,ach juz niedługo swieta;)
 
reklama
Ja juz po obiadku i kawusi popołudniowej a ciśnienie mam jak sto piedziesiat normalnie aż mi sie beczec chce ale nie bede was tu zanudzac swoimi problemami.
Ola biedny kotek u nas zwierzaki są traktowane jak członkowie rodziny więc jak my rok temu uśpilismy nasza sunie to przez tydzień beczeliśmy jak ktos komus w oczy spojrzał i praktycznie kawa i paierochy nas trzymały przez tydzień nawet nie mysle co to bedzie jak nam drugi psiuto sie kiedyś rozchoruje a tym bardziej że duże psy nie żyją długo a on ma już8
 
Do góry