Witajcie Marcjanki,
bardzo zazdroszczę Malince, Madzikowi i Pestusi tej energii i zapału do wszystkich działań, ja czekam na ten przysłowiowy przypływ energii i syndrom wicia gniazdka, ale jakoś nie przychodzi. Energii co prawda więcej mam niż w I trymestrze, ale szału to nie ma.
Daria - trzymam mocno, mocno kciuki za Twoje Skarby i za Ciebie. Mysl pozytywnie, zawsze wizualizuj sobie tylko, to co bys chciała, aby było, nigdy nie mysl o tym czego bys nie chciała. Jest to czasami trudne, ale pomaga
Milutku - ten Halny, to przywiał same kłopoty, ale z reguły zwiastuje zmianę, więc zapewne to koniec wszystkich problemów. Nie martw się, szkodę na pewno pokryje ubezpieczenie. Mnie tez od razu chcieli wykreslić z ubezpieczenia (jestem na urolpie bezpłatnym) po 15 latach płacenia składki, więc kontynuje sama i wpłacam im bezpośrednio na konto. Szkoda by było stracić polisę.
Pinka - spokojnie - dodatkowe kg - rzecz nabyta, zgubi się nawet nie spotrzeżesz kiedy. Teraz z czystym sumiemiem mozna sobie podogadzać
Ja mam +10 kg, startowałam z 49 kg. Na razie "wyrosłam" tylko z bielizny. Ostatnio zakupiłam sobie wielkie majty, z myślą "na przyszłe kg" - przymierzam, a one juz trzeszczą w szwach
Bosanóżko - urlopuj się i korzystaj, ze wszystkich przyjemności. Naładuj baterie za nas wszystkie. Pozdrów morze ode mnie, moi rodzice mieszkaja kolo Władysławowa...chyba juz się za nimi stęskniłam i za widokiem wody po horyzont.
Ona - super, ze Dzidziś "odezwał się" juz do Ciebie, mnie to bardzo wzrusza, kiedy mój Synek kopie sobie radośnie, a ja mogę czuć jego ruchy
Witam serdecznie nowe Marcjanki.
Marna pogoda dotarła i tutaj. Szaro, buro i ponuro za oknem.
w kanadzie nie ma długiego weekendu, więc niestety musze się juz zbierać do mojej szkoły, a tak chętnie zostałam bym z Wami na BB. No nic, jak trza, to trza, poczytam Was wieczorkiem.
Miłego dnia Dziewczyny.