Dzień dobry :-)
ale u nas dzisiaj pogoda - masakra
leje, wiatr jak halny i do tego zimno, tylko 4 stopnie, myślałam, że już nie dojde do tego przedszkola i spowrotem, a to tylko 8 minut w jedną stronę
W taki dzien jak dzisiaj jestem pewna, że chyba życie bez auta nie jest możliwe
Kasienka wspólczuję choroby, mam nadzieje, ze już dzisiaj będzie dobrze
Maruda biedny szczurek :-( oby już wszystko było dobrze
Ola wszystkiego najlepszego z okazji 13 rocznicy :-)
Koncia będzie dobrze, nie denerwuj się za bardzo i daj znać jak już zaliczysz :-)
Milutek życzę wytrwałości w walce z biurokracją
Harsz dla Was też wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :-)
Sabrina witaj, właśnie ostatnio się zastanawiałam co u Ciebie słychać, mam nadzieje, że się udało, życzę Ci tego z całego serca :-)
Ewi dla Was też wszystkiego najlepszego z okazji poznania się :-)
Widzę, że w weekend był temat o nie koniecznie fajnych znajomych. To opowiem Wam jak nas znajomy fajnie potraktował
Historia trochę długa, więć postaram się streścić
No więc jakieś 3 miesiące temu nasz dobry znajomy, można powiedzieć, że prawie rodzina, stracił prace w Polsce i poprosił mojego męża, żeby mu jakąś w uk załatwił, no więc mój mu załatwił, kupił bilet na samolot, pojechał po niego na lotnisko, znajomy parę dni mieszkał u nas, potem załatwiliśmy mu mieszkanie i pozyczyliśmy mu pieniądze na to mieszkanie. Miał nam oddać pieniądze do 20 września a kilka dni przed po prostu zniknął. Okazało się, że ktoś załatwił mu lepszą pracę, gdzieś w uk i wyjechał bez słowa, oczywiście pieniędzy nie oddał
Nic ani dziękuję ani pocałujcie się w d....
o przepraszam napisał jednego smsa, że wyszedł na tym wyjezdzie jak zabłocki na mydle i koniec.
Przepłakałam przez niego 2 dni, tak strasznie było mi przykro :-( nie mówiąc już
o pieniądzach, miałabym za nie śliczny, nowy wózek. I tak to jest komuś pomóc :-(
No to tyle, ale się rospisałam
idę kawkę sobie zrobić