Dopiero się do Was zgłaszam z przywitaniem, bo od rana zapiernicz w pracy. A wczorajszy wieczór zajęta byłam zabawianiem mojego ukochanego, którego złapało jakieś zatrucie pokarmowe. Naklęczał się biedaczyna przed kibelkiem
i czuł się raczej parszywie. Po każdej lekcji francuskiego (oui! oui! ;-) ) całował mnie po rękach i przepraszał, że ja musiałam przez kilka miesięcy to znosić. Rozczulający był. Poza tym chyba bredził, bo ciągle powtarzał, jaki mam piękny tyłek ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
. Ale tak bredzić, to akurat może codziennie :-)
A teraz kupa pracy, więc rozumiem tulip, która siedzi do 21.00 w pracy, bo i mnie to chyba czeka.
Na mniejsze ataki duszności stosowałam natomiast dość często metody holistyczne - na mnie np. bardzo dobrze działała dość mocna, czarna kawa. Ale w ciąży i w nocy to chyba nienajlepsze rozwiązanie. Wierzę, że pulmonolożka dobierze leczenie dobre dla Ciebie i bezpieczne dla maleństwa.
Nikusia - wyglądaliście bajecznie, na zdjęciach aż promieniejesz. Życzę wszystkiego co najlepsze i powodzenia z formalnościami kredytowymi. Jeszcze chwilka i na swoim!
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
A teraz kupa pracy, więc rozumiem tulip, która siedzi do 21.00 w pracy, bo i mnie to chyba czeka.
Vetka, ja to raczej te komentarze traktuję z zainteresowaniem antropologiczno-kulturowym ;-) Folklor taki. Chyba zacznę spisywać co niektóre perełki :-) Niech dziecko jak podrośnie też ma radochę :-)Bosa-ty taka "twarda babka" i sie przejmujesz komenatrzami?! Nie poznaję koleżanki... NIE DAJ SIĘ. To TWOJE dziecko i TWOJE decyzje
Pastela, uważaj na siebie! Ja jestem dość skutecznie "zaleczoną" astmatyczką, inhalatora nie widziałam od jakiś 7 lat. I odpukać, w ciąży ataki nie wróciły.hej,
nocka straszna, jestem ledwo żywa. Akurat wczoraj M. pojechał w delegację, a ja dusilam się i wymiotowałam całą noc więc poszłam oglądać denne programy w tv, żeby nie budzić Wiktora. Dziś przeprosiłam się z moją p. pulmonolog i jutro jak M. wróci zawiezie mnie na wizytę do szpitala. Przestraszyłam się, że przez astmę dzidzia mi się nie dotlenia. Leki odstawiłąm na początku. Już dostałam łomot od p. doktor.
Na mniejsze ataki duszności stosowałam natomiast dość często metody holistyczne - na mnie np. bardzo dobrze działała dość mocna, czarna kawa. Ale w ciąży i w nocy to chyba nienajlepsze rozwiązanie. Wierzę, że pulmonolożka dobierze leczenie dobre dla Ciebie i bezpieczne dla maleństwa.
Cornelka, rozstępy to jeden z moich największych lęków!!! Aż mnie ciarki przechodzą, jak pomyślę o takim śnie!!! Brrrr!witam
widze ze dzis wszyscy narzekaja wiec i ja tez noc ciezka ciagle sie krecilam z boku na bok i ciagle mnie cos bolalo i bylo nie wygodnie a od kilku dni sni mi sie ze mam wielkie rozstepny na calym ciele![]()
Nikusia - wyglądaliście bajecznie, na zdjęciach aż promieniejesz. Życzę wszystkiego co najlepsze i powodzenia z formalnościami kredytowymi. Jeszcze chwilka i na swoim!