reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

Bosa- byc moze chciala dlatego ze inne dzieci szły byc moze chciala bo po prostu wiara katolicka jej sie podobała a byc moze dlatego ze dzis jest zakonnicą wczesniej czula jakas potrzebe uczestniczenia w tych wszystkich namaszczeniach,powodów mogło byc milion.............

tak jak milionami powodów kieruja sie ludzie ze czegos nie zrobia lub zrobia bo ktos tez tak postapił na tym polega zycie

i raczej nie wrzucała bym wszystkich osób do tego samego wora!!!! dopóki nie pozna sie jego powodów działania czy postępowania........

kazdy robi tak jak mu rozum czy serce mówi i decyzje nalezy uszanowac............
 
reklama
A spowiedz bez rozgrzeszenia sie liczy? Bo moj brat i zona nie dostali przy pierwszym chrzcie, a przy drugim to nie wiem czy byli, na pewno u komuni nie byli, czy jak to sie tam mowi.

Chyba faktycznie bierzmowanie jest potrzebny, aby zostac rodzicem chrzestnym. Tak mi się teraz przypomniało, że mój kuzyn miał specjalnie datę chrztu ustaloną tak, żeby było juz po bierzmowaniu jego chrzestnej :) No i, oczywiście, że chrzestni muszą zostac rozgrzeszeni podczas spowiedzi przed chrztem.
 
Ok, mam. Kodeks Prawa Kanonicznego mówi tak:
Rozdział IV
Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.



 
Właśnie rodzice chrzestni chyba muszą mieć wszystkie sakramenty, a rodzice dziecka nie, bo czasami są właśnie różne sytuacje życiowe, które im na to nie pozwalają.

Co do tego czy 9-letnie dziecko ma świadomość wiary czy nie to myślę, że to zależy od dziecka. I jedno rzeczywiście chce tylko dlatego, że cała reszta idzie, tak jak chce zabawkę, którą ciągle reklamują, a inne dlatego, że tak czuje. Różne są dzieci tak samo jak różni są ludzie.

Tak jak chyba Petusia powiedziała, też uważam, że są księża z powołania. Sama znam takiego, który np. jak dostał kasę na kolędzie u kogoś to oddał ją zaraz w innym domu, w którym była bieda aż piszczy, który odprawia msze za darmo itp., bo nie to jest dla niego najważniejsze. Tacy księża są skromni i się nie rzucają w oczy, o takich też raczej się nie mówi i nie pokazuje w telewizji, bo to mało medialne. Zdaję sobie jednak sprawę, że są też tacy, którzy nigdy nie powinni księżmi być i tylko odpychają ludzi od kościoła.
 
Ostatnia edycja:
Hejka ,juz jestem,domek ogarniety,tylko łazienka została do umycia i obiadek zrobiony i zjedzony;)

Ciezki temat dzisiaj sie przewija:)
Also chodzisz do Franciszkanow na Wzgorzu w Gdyni? duzo dobrego o nich słyszałam i nawet mysle o chrzcinach u nich bo u nas ''na wsi'' to sa jakies dziwne zwyczaje ktore mi nie odpowiadaja,no ale jeszcze duzo czasu do tego zostało.
 
co do chrztu i komuni wazam tak jak Pinka ja jako katoliczka mam obowiazek ochrzcic i poslac dziecko do komuni a pozniej gdy juz bedzie swiadomo i bedzie chcialo wybrac inna wiare prosze bardzo nie chce zeby pozniej mialo zal do mnie ze sie nie zajelam jego wiara i ze do chrztu musialo isc samo ...przeciez wybor ma rowniez potem co takie dziecko w wieku 9lat moze wiedziec?ono robi to co inni ta swiadomosc przychodzi z wiekiem

a jesli chodzi o ksiezy to tak jak jedna z nas juz napisala sa z powolania i dla kasy ktorzy niestety odstraszaja ludzi ja np do kosciola chodze bardzo rzadko bo kiedy tam ide zawsze ksiadz wydziera gebe i wytyka wszystko i sie wymadrza az sie sluchac nie chce
 
dziewczyny- ktore jestescie praktykujacymi katoliczkami mam do was pytanie:
Czy jak nieochrzcze swojego dziecka- bo jestem wredne babsko ( nie wierzace w kosciol- a nie w Boga) to dlaczego to dziecko- niczemu nie winne- w przypadku smierci niebedzie moglo nigdy trafic do raju?? Bo ma taka " glupia" matke?
Dlaczego ksieza nie godza sie na pochowanie dzieci- z poronienia?- bo to nie dziecko boze? A zarodek w in vitro- ma dla nich takie wielkie znaczenie

Moim zdaniem kosciol stal sie niestety niereformowalny- latwo zerknac w historie- jak to kiedys ludziom wmawiano podobne rzeczy ktore dzis nam tlucza do glowy. Chociazby platne "odpuszczanie grzechow"- dzis to smiech na sali. mam nadzieje ze za kilkadziesiat lat- rowniez wysmieja to co teraz ksieza robia z in vitro- i z antykoncepcja ogolnie..
 
dziewczyny- ktore jestescie praktykujacymi katoliczkami mam do was pytanie:
Czy jak nieochrzcze swojego dziecka- bo jestem wredne babsko ( nie wierzace w kosciol- a nie w Boga) to dlaczego to dziecko- niczemu nie winne- w przypadku smierci niebedzie moglo nigdy trafic do raju?? Bo ma taka " glupia" matke?
Dlaczego ksieza nie godza sie na pochowanie dzieci- z poronienia?- bo to nie dziecko boze? A zarodek w in vitro- ma dla nich takie wielkie znaczenie

Moim zdaniem kosciol stal sie niestety niereformowalny- latwo zerknac w historie- jak to kiedys ludziom wmawiano podobne rzeczy ktore dzis nam tlucza do glowy. Chociazby platne "odpuszczanie grzechow"- dzis to smiech na sali. mam nadzieje ze za kilkadziesiat lat- rowniez wysmieja to co teraz ksieza robia z in vitro- i z antykoncepcja ogolnie..


a co to znaczy ze nie wierzysz w kosciół????? bo po raz pierwszy o takiej wierze słysze.............


albo wierzysz w Boga albo nie bez wzglendu na to jak sie księża zachowują dla mnie sprawa prosta ;-))

wlasnie wrocilam z pracy wcinam fasolke zieloną z buleczką pyzuni z sosikiem i miesko mniam mniam
 
reklama
a co to znaczy ze nie wierzysz w kosciół????? bo po raz pierwszy o takiej wierze słysze.............


albo wierzysz w Boga albo nie bez wzglendu na to jak sie księża zachowują dla mnie sprawa prosta ;-))

Bog nie rowna sie kosciol.
Bog to dla mnie pojecie czegos- jakiejs sily wyzszej, ktorej moj maly umysl nie potrafi pojac. Mamy przeciez rozne odlamy kosciola- ktore nie pochadza z tego- ze ludzie wierza w innego Boga- przyczyna lezy raczej w w akceptowaniu pewnych zachowan ( sluby ksiezy etc..) niz w wierze jako takiej.
Moj partner jest protestantem- z urodzenia- nie z wyboru. Ja urodzilam sie w rodzinie z korzeniami katolickimi...
Los chial, ze gdzies sie odnalezlismy pokochalismy i co dalej- religia powinna nas podzielic- bo ja sie upre ze bede wychowywala dziecko w swojej wierze a on w swojej.
Szczerze - to prowadzimy bardziej uczciwe zecie niz nie jedna dewotka- badz tez dewota ( tudziez nawet ksiadz- pedofil)

a tak na marginesie- mala historyjka ksiedza , ktory przyszedl raz do mojej babci po " haracz" - znaczy sie po kolendzie. babcia ma chora noge i nie moze chodzic, ksiadz zajrzawszy do koperty upomnial ja-, ze skoro nie chodzi do kosciola( bo nie moze sie ruszac) to chyba za malo dala- a za marmury do nowego kosciola musi z czegos zaplacic...Kaman....ufacie takiej " instytucji"??
Przy okazji moich podrozy nazwiedzalam sie wiele miejsc- i co jest najokazalszymi budowlami w miastach- koscioly- a za co zostaly postawione?..
Odnosnie chrztu- jak "chrzcilam" swoja chrzesnice- gromnica nie zdazyla zgasnac- a ksiadz juz mnie wzywal- zeby uregulowac platnosci...
dorzuce do tego czytanie kto ile dal na tace na niedzielnych mszach...czy tylko ja widze ta czarna strone kosciola?

Poza tym podatki- kazdy marudzi ze bedziemy placic o 1% wiecej- ja mam na to rozwiazanie- opodatkujmy kosciol ;-)

Dziewczyny niezlincujcie mnie- ale jeszcze mi sie smieszny kawal przypomnial:
Kto to jest ksiadz?
odp: to taki ktos do ktorego wszyscy mowia ojcze- oprocz jego wlasnych dzieci co mowia do niego wujku

Ok koniec dywagacji. dziewczynki wiedzcie ze ja was wszystkie kocham bezgranicznie- wyrazam jedynie swoja opinie- no offence ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry