reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

agata i pogma - bardzo mi przykro...

Witam dziewczyny !:-)
Co do witamin to też jem kwas foliowy i feminatal,oprócz tego 2x2 luteina.Jutro jadę na badania a za tydzień do kontroli.
Pozdrawiam !


Witam Was.
Ja mam podobnie - kwas foliowy, feminatal i wieczorem 3x luteina. Do tego 3x No-spa.

Ja z pracą mam inny dylemat - dziś miałam telefon i poproszono mnie o powrót z wychowawczego... Chociaż na kilka dni (chcą zwolnić osobę, która przyszła na moje miejsce). Sama nie wiem, bo wychowawczego mam jeszcze rok. Po tygodniu oczywiście pójdę na L4, ale jeśli Iskierka nie zostanie (wierzymy, że będzie inaczej, ale muszę liczyć się z taką opcją) L4 już nie będzie, a planowaliśmy z mężem, że synka nie oddajemy na razie do przedszkola ani pod opiekę niani...
Poza tym nie widzę tego tygodnia pracy - ciąglę troszkę plamię, lekarz (całe szczęście, że zobaczył bijące serduszko) był bardzo niezadowolony z tego co zobaczył na usg - jedną stronę otacza czerna obwódka - nie wiadomo co to jest - czy to krew czy co...

pogma - ja też podpisuję się pod tym co powiedziały dziewczyny... Czas będzie dla Was najlepszym lekarstwem...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pogma nie możesz się teraz denerwować.
Musisz usiąść z swoim facetem i porozmawiać na spokojnie. Każdy niech wymieni swoje argumenty. Ale moim zdaniem jeśli się pragnie dzidziusia wszystko jest możliwe. Bo co z tego jak dostaniesz pracę jak będziesz musiała potem wziąć urlop jak zajdziesz w ciąże. Ja nigdy nie pracowałam ,tzn przyznam ,że tylko dwa dni i to jeszcze w UK po czym dostałam zapalenia płuc i tak to się skończyło. Mój Tom stwierdził ,że do pracy mogę iść i owszem ,ale po wychowaniu dzieci bo kobieta od tego jest. Mam już syna prawie 20miesięcy i żyjemy z jednej wypłaty i nie narzekamy na brak niczego. Trzeba tylko chcieć. Teraz obecnie jestem w drugiej ciąży planowanej wyczekiwanej po poronieniu. I wiemy ,że damy sobie radę. Zawsze odkładamy na kupkę pieniądze w razie czego kwota 50zł 100zł lub więcej ile się da i po paru miesiącach jest ładna sumka. Taka metoda jest świetna i może w waszym przypadku by się sprawdziła?Pozdrawiam Cię ciepło trzymaj się i nie załamuj.
 
Pogma-współczuje bo musiało ci byc przykro!
ja w zeszłej ciązy zaczełam pracować w 2 miesiacu potem na L$ poszłam i miałam płacone bo miałam umowe ale też zwlekali z tą umową dopiero jak przy kierowniczce powiedziałam ze dzwonie do PIPu to na drugi dzeń miałam umowe!
moze zaczep sie byle gdze chocby na kasie w markecie albo gdzekolwiek byle umowa była wtedy do dnia porodu macie pensje-nawet jak nachorobowe pójdzesz to masz 100% pensji płacone a potem masz zasiłek macierzyński!
albo załuz firme płac składki nie pamiętam jak to dzałało ale mozna ładnie na macieżyńskim wyjsc tylko składki trzeba płacic
tu o tym było
Jesteś w ciąży? Załóż firmę - Ciąża, Dziecko, Kobiet, Pieniądze, Praca, Prawo, Urlop, Urlop Maciezyński, Urlop Wychowawczy, Zasiłki -Poradnik SE - Finanse, konta bankowe, karty kredytowe, karty debetowe, banki, ubezpieczenia, fundusze eme
Lubelskie: Jesteś w ciąży? Załóż firmę, a dostaniesz 6 tys. zł macierzyńskiego - 23 kwietnia 2010

albo jak mówie teraz sie skupic i zaczepic gdzekolwiek gdzie jest umowa chociażby dostawać 300zł
 
w kwestii założenia firmy - żeby dostawać duże pieniądze, to firmę założyć najlepiej już będąc w ciąży, żeby jak najkrócej składki opłacać (wydać jak najmniej kasy)
oczywiście chodzi o to, że by we wcześniejszym okresie nie było ubezpieczenia chorobowego, bo do wyliczenia zasiłku zus bierze średnią z 12 m-cy przed zwolnieniem
trzeba tylko pamiętać, że prawo do zasiłku z tytułu ubezpieczenia chorobowego nabiera się dopiero po 90 dniach opłacania składek (przy własnej działalności)
 
moi teściowie dowiedzieli siew wtoreki była wielka radosć -a teściowa ow wtorku wita sie z moim brzychem -ale mnie to wnerwia jak mi ktoś brzuchol maca!
ale najlepszy był szfagier(20l) wchodzi do pokoju i mówi co tak wesoło-teść na to że świeto kolejne w rodzinie a szfagier na to do mnie co jesteś w ciaży??
ja na to TAKon: -aha
i poszedł do pokoju zero gratulacji nic...
po godzinie sie przyszedł zapytac czy go w jajo robimy czy naprawde -bo myslał ze sie nabijamy z niego...
i potem pogratulował i sie śmiał ze znowu bede wielorybem
 
Grrr jak ja nei lubie stwierdzen, ze kobieta ma siedziec w domu i wychowywac dzieci! Kazda? To nie imperatyw biologiczny tylko nawyk spoleczny. mam mase kolezanek, ktore pracowaly do 38tc, a potem 4 miesiace macierzynskiego, dzieci do zlobka i nie zaluja decyzji. Jak kobita lubi w domu siedziec to ok, ale prosze nie uogolniac, ze to nasze zyciowe powolanie :-D

Bylam na mierzeniu cisnienia, calkiem ladne jak na mnie czyli 128/88, mam sie w poniedzialek zglosic do gp, zeby podjela decyzje czy tabsy czy nie
 
u mnie jeszcze nie wie nikt, nawet mąż, on dowie się jutro jak przyjedzie do mnie do Berlina (jestem tu na 3 miesięcznym stażu naukowym)
 
pogma mysle ,ze powinnas na spokojnie porozmawiac ze swoim mezem.Jemu tez napewno ciezko po tych poronieniach, moze tego nie okazuje ,co nie oznacza,ze tego nie przezyl.Jesli rozmowy wydadza ci sie zupelnie bez sensu, moze wybierzcie sie do poradni rodzinnej?
Niektorzy faceci tak podobno maja, gdy dowiaduja sie o dziecku, zastanawiaja sie czy sprawdza sie w roli ojca i zywiciela calej rodziny.
Po jakims czasie napewno cieszyl by sie z tego ze jestes w ciazy,a w takim przypadku jak u was, kolejne poronienie daje mu wiele do myslenia.Mam nadzieje ze ulozycie to sobie i niedlugo oboje bedziecie sie cieszyc z maluszka.I mysle ze zanim zaczniecie sie starac kolejny raz powinniscie wszystko sobie dobrze wyjasnic, bo inaczej ty znow sie bedziesz stresowac, przejmowac a to w donoszeniu dzidziusia napewno ci nie pomoze.
 
Morrigan to nie uogólnianie tylko stwierdzenie mojego T. Mi jakoś osobiście nie przeszkadza to bo wychowam dzieci i potem praca.
Ale za to nie oddałabym kilkumiesięcznego dziecka do żłobka!!! Dziecko potrzebuje przez pierwszy rok życia najbardziej matki!!! Potem do opiekunki będzie mówiło mamo?To po co robić dziecko by ktoś inny je wychował? Absurd!!! Macierzyństwo i kariera zawodowa nie idzie w parzę bo jedno zawsze na tym ucierpi. Chyba ,że masz własną firmę i ktoś inny pracuję na twoją pensje ,a ty tylko zarządzasz.
 
reklama
marcepanek ja też mam takie samo podejście jak ty i mimo, że przed urodzeniem synka mówiłam, że pójdzie do żłóbka, a jak wracam do pracy, to jak się urodził nie przyszło mi to do głowy. Ale jakbym była zmuszona finansowo pewnie bym go musiała zostawić. drugiego dziecka też nie chcę nikomu zostawiać, bo potem będę żałować, że przegapiłam jego najważniejsze chwile, a czasu już nigdy nie cofnę. praca nie ucieknie i tak za jakiś czas chcę założyć działalność więc się nie przejmuję tylko rozkoszuję urokami macierzyństwa.
 
Do góry