reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ninja, bez biurka to prawie 500 zł mniej. No i to jednorazowy wydatek (mam nadzieję). Z tego co czytam na forach sporo ludzi zaczyna kompletować wyprawkę w czerwcu, wtedy nie jest tak źle. Podstawówka to i tak nie ma dużo książek. Szwagierka wydała na książki do 3 klasy gimnazjum ok 700 zł. A to pierwszy rocznik z nową podstawą programową, więc nie ma używanych książek. Ale chociaż potem może sprzedać używane.
A co do wyprawki do przedszkola, to jeśli musisz sama kupować, to na pewno trzeba kupić:
blok rysunkowy A4
papier kolorowy
kredki świecowe
kredki ołówkowe, albo bambino
farbki i pędzle
bibułę w kilku kolorach
klej w sztyfcie
może nożyczki dla dzieci
do farb polecam kubek-niekapek. Nawet jak sie przewróci to najwyżej odrobina się wyleje. Ja mam w domu innej firmy, ale wygląda podobnie Kubek niekapek Color & Co do malowania farbami (1752129138) - Aukcje internetowe Allegro
worek na ubrania na zmianę (na początek to nawet 2-3 komplety ciuchów warto trzymać w przedszkolu)
papierowa teczka na prace plastyczne
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ninja, jeszcze mi się przypomniało. Teraz w tesco mają dobre ceny na "wyprawki". Dodatkowo jak kupisz rzeczy szkolne za 50 zł, to masz 10zł rabatu - kupon można sobie wydrukować na ich stronie. Ja część rzeczy kupiłam tez w lidlu i biedronce (choć tutaj to prawie wszystko jest z bohaterami z bajek :-( )
 
Dzięki za info. :-)
Praktycznie wszystkie tego typu rzeczy mamy w domu ;-P

Kubek kupuję - i w domu też drugi się przyda, bo na razie to Bubu maluje najchętniej na podłodze, więc sadzam go w kuchni na płytkach w razie awarii ;-P No ale jak Młoda zacznie się przemieszczać to będzie lepiej jak zacznie malować na swoim stoliku .

A ja polecam nożyczki dla dzieci (te bezpieczne) z Ikea - 2 pary za 6 zeta chyba, jedne proste a drugie w taki zygzak.

U nas Tymon nie przejawia kompletnie na razie jakichkolwiek uzdolnień plastycznych (bo manualnie - puzzle, klocki itd to ok) ale jak matka zrobi mordę potwora z 3 kartek i zszywek to "jeszcze jeszcze" - kierownik...


Ale cena książek to masakra.... Przecież my mieliśmy zawsze po kimś a jedynie z 1-2 się kupowało nowe... Sory, ale jestem przekonana, że z tymi książkami to jest pewnie wiele kombinacji i dawania w łąpę przy wyborze danego autora jak tyle ich jest... A przeciez wystarczyłaby decyzja dyrektora, że ma być dana książka taka jak w poprzednim roku i tyle (no, chyba, że faktycznie jakaś dużo lepsza pozycja by się ukazała). A może źle myślę i wynika to tylko z mojej niewiedzy na temat funkcjonowania tego wszystkiego - nie wiem.
 
Ninja, teraz w szkole podstawowej, w klasach 1-3 dzieci piszą i rysują zarówno w ćwiczeniach jak i w książkach. Nie ma możliwości przekazania dalej tych książek. Potem można już mieć używane podręczniki. Ale jak jest rocznik, który idzie nową podstawą programową, to są zupełnie nowe podręczniki i wtedy nie da rady używanych kupić. Nie wiem jak w innych miastach, ale we Wrocławiu są kiermasze z używanymi podręcznikami. Możesz tam sprzedać stare i kupić używane do następnej klasy. Można nawet przynieść listę potrzebnych książek i oni to kompletują. W szkołach też często są robione kiermasze przez uczniów. Więc to nie jest tak, że teraz nie ma możliwości kupowania używanych podręczników.
 
No i wracam:-)

Nie zazdroszczę Wam dziewczyny z tymi wyprawkami... no ja jestem teraz na etapie ubrań i zastanawiam się co lepsze na jesień w przedszkolu: rajstopy czy spodnie dresowe? i chyba najwięcej bluzek z krótki rękawem niz z długim...
no i wróciłyśmy niedawno ze sklepu, co zajęło nam dobre 2h... po drodze spotkaliśmy koleżanki i musieliśmy do jednej wstąpić, bo miała kotki, pieski, gąski, a Jola uwielbia... a potem wyjść nie chciała i stwierdziła, że zostaje u cioci:szok: na szczęście przychodzą do nas po obiedzie, więc nudzić się nie będziemy...

W szkołach pod koniec roku jest kiermasz książek, więc można kupić i nowe i używane:tak:
Giza, dzięki za polecenie tego kubka:tak:
Ninja, Tymon pewnie bardziej do majsterkowania niż malowania;-)
 
Giza - słodka Milenka z tym "kochaniem pań z przedszkola":-)
Maskara z tymi kosztami szkolnymi :wściekła/y::wściekła/y: a niby szkolnictwo jest darmowe ....
Ninja - odnośnie książek z roku na rok - pracowałam w drukarni i robiliśmy podręczniki - bardzo często było tak, że zmieniali tylko kolor okładki i np zadania z matematyki "poprzestawiali" na inne strony - ot i to całe "nowe wydanie" które obowiązkowo trzeba kupić:wściekła/y::wściekła/y:
Beti - ja chyba się zdecyduję w większości na getry (bo w zimie pod spodnie ubierze) i dresy bo łatwo się dzieciak obsłuży w toalecie. No i krótki rękawek podstawa.

W naszym przedszkolu dopiero wytyczne mają dać po 20-tym sierpnia, ale z tego co wiem to jest składka i z tego kupują przybory. Z naszej strony to na pewno pościel, worek i butki na zmianę.
 
Obiecałam Ninji ze cos napisze wiec tak szybciutko.

Dawid mial wyciety 3-ci migdal, bylismy nam morzem, we wrzesniu polecimy na 2 tygodnie troche dalej-taki przynajmniej jest plan. W przedszkolu ok, jesli chodzi o przybory na kolejny rok to przegłosowane zostało ze wplacamy 100 zł i przedszkole zajmie sie tym. Tak zeby wszystkie dzieci mialy to samo. Jeszcze sie nie zastanawialam czy to duzo czy malo?Dawidek dobrze sie rozwija, jest naprawde kochanym dzieckiem, lubi sie przytulac i mowi mi ze mnie kocha codziennie. Jak cos spsoci i widzi ze jestem zla to zaraz biegnie " a ja chcialem cie przeplosić" U mnie w pracy tez fajnie, ludzie spoko, dojazd 10 min i 8h od pn-pt.W październiku 3-ci rok studiow i chyba potem zrobie przerwe. Maz tez kochany, jak zawsze. Ale wszystko to nie cieszy mnie odkad u taty zdiagnowali nowotwór pecherza. Jest po usunieciu go, dzis zmaga sie w szpitalu z kolejna chemia. Rok 2011 to najgorszy w moim zyciu ale jakos trzeba funkcjonowac.

Czesto Was podczytuje, ciesze sie z sukcesów i wspolczuje w trudnych momentach. Trzymam kciuki za was Niekat.Zreszta za Was wszystkie. Pozdrawiam
 
reklama
Czesc dziewczyny! My powróciliśmy z wakacji..było suuuperaśnie:tak:! Ale teraz czeka mnie sprzątanko domu...,bo po remoncie jeszcze nie ogarnięty..:-(. Nawet zasłon jeszcze nie mam(puste okna:-D). Zaliczyłyśmy z małą szczepienie,bo przez ten wyjazd trochę sie przesunęło...No i ma pierwszego zębala!..A teraz gada właśnie wkładając nogi do buzi:-D:-D. Tosiaczek zrobił sie trochę uparty..ale za jakiś czs przeprasza i obiecuje,że to się więcej nie powtórzy :tak:. Do przedszkola wraca pierwszego, no a Alex do zerówki..dziś mu musze właśnie książki kupić..u nas to ok.100zeta.Dzis z Alexem muszę do laryngologa..bo mu woda wleciała..i go troche bolało..Ja też z nosem zatkanym... No i ja 5 tego zaczynam pracę..
To tyle narazie ,bo dzieci wstały (dopiero:szok:).. Pozdrawiam was wszystkie!
 
Do góry