reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witajcie...

Jola wstała o 5.30 i już nie usnęła, więc ja też:baffled: Trochę mnie nie było, ale wszystko przez załatwianie spraw w urzędach i przygotowaniami do września... ja piszę plan rozwoju zawodowego, a A był w poniedziałek na zebraniu do przedszkola... niby wszystko OK, ale i tak się nie dowiedział, co z tą wyprawką plastyczną... tak to jest jak się samemu nie pójdzie:-p:tak:
w godzinach 8-13 nic się nie płaci, ale ja pracuje tak tylko w pon i wt, stawka żywieniowa to 11 zł/dzień za obiad z podwieczorkiem, 2,5 zł/h ponad wymiar, 30 zł za logopedę raz w tyg 30 min, 24 zł/miesiąc za angielki raz w tygodniu, 30 zł ubezpieczenie... wychodzi ok. 400 zł na miesiąc... trzeba jeszcze przynieść szczoteczkę i pastę, buciki i spodenki na gumkę... ot, tyle
Do tego chcemy jeszcze zatrudnić mamę jako nianię w ramach ustawy żłobkowej, ale jestem ciekawa ile zapłacę za to podatku? ale przecież nic to, w porównaniu z taką opieką nad Justką:tak:

Mnie coś wzięło, bo od początku tygodnia jestem pociągająca i pokasłuję... Justka też coś pociąga nosem... ale tylko na podwórku, więc może to przez ten skwar:confused:

Doris, fajnie że tak szybko Wam poszło... wielkie gratki i masz jeszcze wiele czasu na oswojenie się z tą myślą:-) Emilka to zdolniacha i to w wielu dziedzinach... i do tego jakie ma podejście do rodzeństwa:tak:
Iza, mam nadzieję, że z tatą będzie coraz lepiej... dla mnie ten rok jest też dość kiepski:-( pokaż nam Dawidka, bo pewnie jeszcze bardziej wyprzystojniał:tak:
Ewa, ale z Ciebie zorganizowana babka, ale to już wiesz:-)... długie wakacje i tyle planów... zdrówka dla Was:tak:
Niekat, dbaj o siebie... mam nadzieje, że wczorajsza wizyta coś więcej wyjaśniła w sprawie mamy... daj znać
Ninja, rzeczywiście dzieciaczki byczkami nie będą, a Sonia szczuplutka po mamusi;-) a Tymon rzeczywiście rzeczowo mówi:-D no, a co do telewizora to nie wierzę:-D:-D:-D
Siwona, widać że Filipek też sobie radzi, z Twoją pomocą czy bez niej:tak: a Kingusia wciąż taki cycuś... pewnie musi odreagować cały dzień bez Ciebie;-)
PM, oj ale z Toski kontroler... udanych wakacji:tak:
Weronikaa, to Neli ma jeszcze drzemkę w ciągu dnia:szok: ja już zrezygnowałam, odkąd zaczęła wstawać z niej z płaczem i trudno było ją uspokoić:tak: a i tak Filip sobie daje radę z imieniem, bo to trudne... ciekawe co zrobi Justka, bo na razie pokazuje na siebie, potem na mnie i mówi mama, potem na A i tata, na siostrę Lola, baba, dziadzia, wrr na wszelkie pojazdy, ka, ka na wszelkie ptactwo latające czy chodzące, muu na krowę i hm na psa i tyle:tak:


 
reklama
Wczorajszy wizyta dała mi tyle, że za tydzień znów jedziemy.Wyniki morfologii leciutko lepiej, ale reszta pozostaje bez zmian.Kupa (za przeproszeniem) coraz gorzej...Do tego doszły węzły chłonne pod pachami.Obolałe, że syczy nawet przy zdejmowaniu koszulki.

Marcel jak się go spytam jak ma na imię to mówi "Lelek".Czasem tylko się wysili i powie że "Malelek".Pytany o wiek zawsze odpowiada "Oli" - nie wiem czemu;-)
Przychodzi do mnie i mówi:" mamusia, wylał!".Pytam "kto wylał?" a Marcel "Nie! JA!"
Zaczyna wypowiadać zwroty, których wcześniej nie mówił.Już nie "ploszę" tylko "plosze cie" i inne takie rozwinięcia.Niestety wyrywa mu się również "kuwa mać" za co muszę przy najbliższej okazji podziękować serdecznie teściowi !!!! Wiem na pewno, że to nie od nas bo my jak już to tylko pierwszy człon ;-) bez tego mać :p Oczywiście wyrywa mu się to w bardzo pasujących sytuacjach, co mnie już nawet nie dziwi bo wiem, że dzieci mają niesamowite wyczucie jeśli chodzi o przekleństwa.
Standardowe wymiany zwrotów grzecznościowych nadal uskuteczniane:
Marcel: dziękuje mama!
Ja: Proszę synku.
Marcel:Nie ma za co mama:-)
 
PM - to nie na urlopie, tylko jeszcze przed wyjazdem :) Już na wakacjach mimo opcji all inclusive wiedziałam, żeby unikać alkoholu... Z paszportami dla dzieci to porażka - my w tym roku musieliśmy wyrabiać już drugi dla Emilki, także co rok ma nowy dokument - najpierw dowód osobisty, a potem dwa paszporty. Niby paszport jest ważny rok, ale wiele krajów wymaga ważności paszportu co najmniej 6 miesięcy, więc często nawet, jak jest ważny, to i tak trzeba wyrabiać następny.
Weronika - gratulacje dla Filipa, niedługo będziecie mieć dwie gaduły. Ja się tego też trochę boję, bo Emilce buzia się nie zamyka, a jak dojdzie jeszcze drugie...
Z Emilką nie miałam żadnych negatywnych objawów, no, może z wyjątkiem większego zmęczenia w 4-tym miesiącu i bólu bioder w 9-tym.
Beti - mi przedszkole z zajęciami dodatkowymi wyjdzie ok 600 zł miesięcznie - państwowe. Zdrowia!

Ja widzę, ze moje nastawienie zmienia się w zależności od mojego samopoczucia. Jak się dobrze czuję, to wszystko jest ok. Wiem, ze potrzeba czasu, żeby się oswoić. Z Emilką się "oswoiłam" dopiero po połówkowym USG, jak już wiedziałam, ze będzie dziewczynka i już wiedziałam, ze to moja Emilka.

Niekat
- nie znasz przypadkiem jakiś namiarów na noclegi w Radomiu? Chcemy się wybrać na Air Show i przenocować już na miejscu z piątku na sobotę. Gdzie dzwonię, to nie ma już miejsc...
 
.

Niekat[/B] - nie znasz przypadkiem jakiś namiarów na noclegi w Radomiu? Chcemy się wybrać na Air Show i przenocować już na miejscu z piątku na sobotę. Gdzie dzwonię, to nie ma już miejsc...

w chęcia bym Cię przenocowała u siebie ale nie ma nikogo u nas w domu od piątku do poniedziałku:-(mamy zlot rodzinny pod Łodzią.wielka szkoda.jeśli chodzi o noclegi to jest sporo hoteli jak Glass, Gromada, Poniatowski, ale pewnie już te wszystkie obdzwonilaś...są jeszcze holete jak Leśny Dwór w Skaryszewie.To okolica Radomia i całkiem blisko do lotniska może tam jeszcze spróbujcie.Albo Kajpaz w Makowcu (między Skaryszewem a Radomiem).więcej grzechów nie pamiętam... ale jeszcze pomyslę:-)
 
Niekat - dzięki, ale z noclegu u Was i tak bym nie skorzystała - mam nadzieję, że to dla Ciebie nie obraza, ale głupio mi by było, bo niby się znamy, ale nie na tyle żebym nadużywała Twojej gościnności. W końcu nie mieszkam na drugim końcu Polski i zawsze w najgorszym wypadku zostanie nam poranna pobudka i wyjazd bladym świtem - dwa lata temu wyjechaliśmy o 9-tej rano, "jechaliśmy" dwie godziny w mega-korku i nawet nie przejechaliśmy połowy drogi więc zawróciliśmy.
Prawdę mówiąc spodziewałam się, ze możesz nie wiedzieć, bo ja też bym się nie orientowała w miejscach w Warszawie, ale na wszelki wypadek postanowiłam zapytać. O tych hotelach pod Radomiem nie wiedziałam - dzięki.
 
Niekat - kurde, miałam nadzieję, że już ciut lepiej u Oli.. :-(


Chcemy się wybrać na Air Show i przenocować już na miejscu z piątku na sobotę. Gdzie dzwonię, to nie ma już miejsc...

Hahahaha - przypomniało mi się jak za gówniarza jeździłam na każde pikniki lotnicze i raz nam się coś popieprzyło i pojechaliśmy do Dęblina w tym roku, w którym akurat nie było air show, hahahahaah, a że byliśmy zapakowani całą ekipą na weekend, tzn. z namiotami nawet to już nie wracaliśmy tylko rozbiliśmy się na jakimś pustym polu i tak przebalowaliśmy te dwa dni...
 
Niekat - dzięki, ale z noclegu u Was i tak bym nie skorzystała - mam nadzieję, że to dla Ciebie nie obraza,

ale wypadało zaproponować...Powodzenia:-)moja firma instaluje swoich gości zawsze w jednym hotelu więc rzeczywiście nie znam całego zaplecza w moim mieście.Zazwyczaj nocuje w domu.

Do Air Show mam mieszane uczucia.Naoglądałam się już tych nieszczęść z ostatnich pokazów i jakoś niekoniecznie mnie tam ciągnie.Oby w tym roku wszystko poszło im zgodnie z planem...
 
Ninja - ja w sumie byłam raz w Radomiu, raz w Góraszce i raz w Płocku, aż tak nie jeżdżę na wszystkie. ten w Radomiu był najlepszy, więc chciałabym znów zobaczyć...
Niekat - no właśnie o to chodzi że, Tobie wypadało zaproponować, a mnie wypadało odmówić :)
Ja też boję się, że znowu coś się stanie. Ostatnio co impreza lotnicza, to jakiś samolot się rozbija, ale zawsze jest nadzieja, że tym razem będzie inaczej. Byłam raz w Radomiu na Air Show i wtedy nic się złego nie wydarzyło. W czerwcu byliśmy z Emilką w Płocku i wypadek był już po naszym wyjeździe. Mimo to okropnie się słuchało, że zginął pilot, który dwie godziny wcześniej machał do nas z samolotu.
Też mam mieszane uczucia. Impreza na prawdę jest świetna, ale z obawy przed jakimś wypadkiem raczej zostawimy Emilkę u babci. Mam dylemat, czy ją zabrać, bo na pewno bardzo by chciała, ale wolałabym, żeby w razie czego nie oglądała katastrofy, ja też nie chcę, ale z drugiej strony z wszystkiego rezygnować...
 
Witam
ledwo patrzę na oczy po kilkakrotnym wstawaniu do dziewczynek... Jolcię bolały nogi i nie mogła spać do 1, to chyba te bóle wzrostowe... Justka wstawała ze 3 razy... a ja mega zakatarzona razem z dziewczynami... do tego @ przyszła nad ranem... niby dobrze, ale zbyt dużo tego dobrego:no:

Niekat, udanego zlotu rodzinnego... i dobrej pogody:tak: no i lepszych wyników na następnej wizycie:-)
Doris, mam nadzieję, ze uda się Wam coś skombinować z tym noclegiem, bo pewnie znowu byście utknęli w korku... ale z was zapaleńcy:-)
Ninja, to fajnie spędziliście weekend:-D

 
reklama
witam

Doris gratulacje! Jak będziesz mieć dwie gaduły to luz, u mnie jak Ala z Basią się zamkną w pokoju którejś z nich i gadają to nikt im nie może przeszkadzać, trochę wykluczają Ewkę bo ona jeszcze nie gada i nie bawi się lalkami :-p ale za rok to jak się będą bawić same wszystkie trzy to ja nie będę im potrzebna :happy2: sobie trochę wtedy odpocznę:-)

Niekat zdrówka dla Oliwki, i pamiętaj też o swoim zdrowiu i fizycznym i psychicznym, wiem że łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale na pewno dasz radę ze wszystkim, a Oli będzie wzorową uczennicą.

Beti Ewka też mówi tyle samo co Justynka, jeszcze ewentualnie "Maja" woła naszego psa i kilka zwierzątek zna odgłosy. Ale za to przesypia całe nocki od chyba pół roku jeszcze mnie nie obudziła, za to Basia czasami przyjdzie do naszego łóżka w środku nocy

Giza koszty wyprawki dosyć duże, całe szczęście że Ala ma już swoje biurko, używane kiedyś przez szwagra:happy: no i w sumie książki jej kosztowały coś około 300 zł, a artykuły plastyczne kupiła jej babcia. Dla Basi dowiemy się na zajęciach adaptacyjnych, ale raczej wszystkie potrzebne rzeczy, bloki, zeszyty, plasteliny, farby itp to mamy w domu cały czas trochę zapasów. A Basia idzie tylko do godziny 13 więc będziemy płacić tylko za jedzenie 6zł/dzień

Ninja Basia też nie rwie się do kolorowanek, woli kredkami rysować ukradkiem po ścianach:baffled: całe szczęście że nie mamy jeszcze w domu pomalowane:rofl2: będziemy chyba za dwa lata malować na komunię Ali i to tydzień przed tym wydarzeniem żeby czasami któraś czegoś nie zdążyła zmalować:dry:

Jeszcze napiszę króciutko co u nas:
-teściowa zafundowała nam tydzień wakacji w Dźwirzynie, było super, a my przy obecnym kursie franka to nie pojechalibyśmy nigdzie:baffled:

-Ewka jak skończyła półtora roku to zaczęła z własnej nieprzymuszonej woli siadać na nocnik, przyniosła go sobie z łazienki, zdjęła pampersa i nasikała, a ja byłam w szoku, bo wcale jej nie sadzałam wcześniej, kilka razy tylko widziała jak Basia siusia. Teraz zużywamy dużo mniej pieluszek. Ewka jest też bardzo samodzielna, sama je wszystkie posiłki łyżką lub widelcem przy swoim stoliku, kiedy rano się budzi,nie płacze tylko pobawi się trochę sama w łóżeczku, a potem woła MAMA. Normalnie głupio mi się tak chwalić ale to jest naprawdę cudowne dziecko:-) A ja, głupia, żałowałam, że trzecia dziewczyna...

- powinnam już pisać pracę na moje studia podyplomowe (kończę w lutym), ale jakoś mi nie idzie, bo wiadomo, wakacje, cały czas na dworze (teraz zresztą też), dzieci nie chodzą do szkoły itd.

no i na rok (zastępstwo) udało mi się znaleźć pracę w szkole, co ma plusy i minusy. Szkoła to gimnazjum oddalone około 20 km od nas, praca na trzy dni w tygodniu-2/3 etatu, więc ogólnie dojazdy i opiekunka zeżrą dużą część pensji :no: no ale to i tak lepiej niż siedzieć w domu i nie zarabiać nic:dry:

To tyle u nas pozdrowienia i dużo słońca na ostatnie dni wakacji:happy2:
 
Do góry