reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ninja - jak tam, mam nadzieję że strupki już odpadły. Pisz bo się martwimy!
Giza - zdrówka dla Przemka! Osobiście raz mnie ucho bolało jak byłam bajtlem, nie wspominam tego dobrze :no:
Ewa - jak zobaczyłam o której pisałaś tego posta to od razu sobie pomyślałam, " no to Ewa na porodówce i już pewnie dzidzia urodzona":-D hehehe
Dzielna Tosia, mi Filip też coś pokaszluje, zwłaszcza po obudzeniu

Byłam wczoraj u dentysty z Nelą, bo ma czarną kropę w prawej dolnej czwórce :-( no i dzieć mnie zaskoczył tym razem w drugą stronę .... wtuliła się we mnie i za chiny nie chciała nawet spojrzeć na fotel i Dentystę. A zawsze taka dzielna była .... no ale po 10min pertraktacji i obiecaniu kupna baniek mydlanych pokazała dziub (swoją drogą nie muszę kupować drogich zabawek żeby ją przekupić:-D). Umówiliśmy się na razie na lakierowanie ząbków (dopiero w połowie maca) żeby sprawdzić czy wysiedzi
 
reklama
hejka ja szybko z nowiną:)
naczyniak mamy póki co jest do obserwacji i nie stanowi zagrożenia.Natomiast sama rwa bedzie leczona juz na oddziale rehabilitacji od 28 lutego.Złozyło sie idealnie bo od 1 marca Marcel idzie do przedszkola więc wszystkim "pasuje" że się tak brzydko wyraże.mama zadowolona bo 30 min w gabinecie spędziła i dowiedziała się wszytskiego co chciała.
ja byłam wczoraj na donacji i spotkała mnie miła niespodzianka bo obok mnie leżał mój kolega z liceum i sobie pogadaliśmy póki nas nie "spuścili" hehehe to już jakieś 10 lat... ale ten czas leci!
 
Niekat - super wieśći !!!! :-):-):-):-) Ależ musieliście się bać... :no:

Weronikaa - oj łatwo przekupne to Twoje dziecię, hahahahaha! :-D

Dziewczyny - napiszcie cos o bańkach. Jak to się robi? Czy same się tego nauczyłyście? itd... Ciekawi mnie ten temat...


A ja w domku! :-)
Dostałam Heviran w tabletkach jeszcze do domu. Nadal jestem fioletowym potworem, ale dziś kilka strupków odpadło :-) Lekarze i pielęgniarki z niedowierzaniem kręcili głowami jak mnie widzieli, z czego mniemam, że nie u każdego tak ospa wygląda ;-) Szczególnie, że to szpital zakaźny, więc niejedno widzieli.
Teraz wiem, że ospa nie swędzi - mnie bolało jak sam sukinsyn.... :no:


Bubu był dziś na basenie z Siorkos. "Dotłukł" się to będzie lepiej spał ;-)
Zawsze to odsapnęłam bo jeszcze jakaś słaba jestem.
No i wzięłam się za przebieranie ubrań dla Młodej - w końcu. Siorka mi tyle tego zwiozła, że hej :szok::szok::szok:
Ale jakoś końca nie widać.. :eek:
 
Nekat - tak, super wieści!
Ninja - ciesze się że już jesteś w domu. Pewnie byłaś nie lada "atrakcją", końcówka ciąży, brzuszek okrągły i paskudne krosty .... no ale skoro odpadają strupki to już tylko lepiej.
A jak małżon, masz już jakieś wieści kiedy wraca?

Co do baniek to stawialiśmy Nelci jak miała jakieś 1,5 roku. M stwierdził "że internet Ci wszystko powie", poczytał i postawił te zwykłe. Później kupiliśmy bezogniowe, te użyliśmy jak na razie raz.
Mam w mailu książkę o bańkach (bo kupowałam je na Allegro i gość dawał w takiej i takiej formie) to jak chcesz mogę Ci puścić tylko musiałabyś mi podać adres ...
 
ninja, dobrze, że już w domu. A jak Bubu po Twoim powrocie?
niekat, przestawiliście Marcela ze spaniem? Myślę, że jak kilka razy wstanie wcześniej to sam padnie wieczorem i przestawi się na nowe godziny spania. A Oli o której chodzi spać?
Przemek już lepiej. Ale skończyło się jednak na antybiotyku :-( Samopoczucie zdecydowanie lepiej. Dziś pojechał na kilka dni do babci. Może zmiana klimatu dobrze mu zrobi.
Mila dopytuje się ciągle o brata.
 
ninja fajnie że już wyszłaś..nie ma jak w domu:tak:.. No najwyższy czas by małej zacząć szykować rzeczy;-):tak:..i dla siebie:tak:
Ja mam za sobą egzaminy..teraz zaczną się zjazdy (w ten weekend już ) no i muszę się pokazać chociaż na chwilę..na ile dam rady...
Dziś już Tosiaczek poszedł do przedszkola..jak ją wiozłam to aż piszczała z radości ...
A Alex ma dziś bal karnawałowy...musiałam go już w szatni przebrać ..za pirata:tak:
Giza to wy macie ferie teraz? u nas już po... A jak Przemek u babci? lepiej?
Moja Tosia też tęskni za bratem..teraz jak była ze mną w domu (jak była chora)..to jak brat wracał ze szkoły to wieszała mu się na szyji..i całowała go..:tak:
 
Ninja, dużo jeszcze strupków Ci zostało? Goi się dobrze?
Ewa, u nas teraz ferie się zaczęły, ale przedszkole normalnie funkcjonuje. Przemek niby nie chciał jechać na ferie do babci, ale już mu się chyba w domu nudziło. Zdziwiłam się, że zmienił zdanie. To za dużo już na zajęcia się nie nachodzisz? A po porodzie planujesz szybko na zajęcia wrócić?
 
reklama
Ewa - na kiedy masz termin? bo te nasze suwaczki to czasem są chyba mylące.... Ja mam na 15-ego.

Giza - Bubu był podobno złoty dzieciak jak byłam w szpitalu a teraz znów cycuś mamy.. :sorry:
A co do strupków to odpadło ze 20. Czyli zostało jeszcze z 1000..... :-p Poważnie to naprawdę mam mnóstwo strupów, myję jeszcze jedynie dolną połowę ciała i pachy :baffled:

Kurde, padł mi komp stacjonarny do końca (no ale lata to on już miał) a laptop na wykończeniu (też staruszek).... I cholera kolejny wydatek będzie :baffled:


Kurczę, co nam tak Kasik zniknęła ??? :eek:
 
Do góry