reklama
ninjacorps
Marcóweczka 2008
Giza - mam jeszcze odkażać roztworem gencjany Dolną połowę suszę suszarką po myciu. :-(
Ja mam strup na strupie i jeszcze nie wszystkie dobrze zaschnięte.
Ja mam strup na strupie i jeszcze nie wszystkie dobrze zaschnięte.
ewa33
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2007
- Postów
- 804
A ja znowu spać nie mogę..:---(.. właśnie meliska się parzy...
ninja ja mam na 2.03 to wg OM ,ale z moich wyliczeń i z USG wychodziło 8-12.03 .. A tak w ogóle to się okaże ;-)
U nas też szybki prysznic był jak najbardziej wskazany..tylko jak pisze giza ,nie namaczanie w wannie..
giza mam zamiar (na ile zdążę)iść na zajęcia..a później po porodzie..hmmm..zobaczymy...
Moja Tosia właśnie słyszę jak znów kaszle..pierwszy dzień w przedszkolu i kaszel..a już nie kaszlała w ogóle.. (tylko ma taki suchy,jakby ją coś łaskotało)
A do tego wczoraj dzwoni pani ze szkoły,żeby odebrać Alexa bo ma wysoką temperaturę..no i faktycznie miał 38.5.. Dostał nurofen i do wieczora szalał z Tośką..na razie nic,tylko temp...zobaczymy co z tego wyniknie... Teraz mu zmierzyłam,ma 37.3..
Rano Piotrek będzie musiał Tosiaczka zawieźć do przedszkola..a ja znów uziemiona w domu...A takie plany miałam na ten tydzień..praktycznie poza domem..No ale cóż,..byle dzieci były zdrowe..a ja jeszcze zdążę..chyba;-)
Dobra ..piję meliske i spróbuję jeszcze zasnąć...
ninja ja mam na 2.03 to wg OM ,ale z moich wyliczeń i z USG wychodziło 8-12.03 .. A tak w ogóle to się okaże ;-)
U nas też szybki prysznic był jak najbardziej wskazany..tylko jak pisze giza ,nie namaczanie w wannie..
giza mam zamiar (na ile zdążę)iść na zajęcia..a później po porodzie..hmmm..zobaczymy...
Moja Tosia właśnie słyszę jak znów kaszle..pierwszy dzień w przedszkolu i kaszel..a już nie kaszlała w ogóle.. (tylko ma taki suchy,jakby ją coś łaskotało)
A do tego wczoraj dzwoni pani ze szkoły,żeby odebrać Alexa bo ma wysoką temperaturę..no i faktycznie miał 38.5.. Dostał nurofen i do wieczora szalał z Tośką..na razie nic,tylko temp...zobaczymy co z tego wyniknie... Teraz mu zmierzyłam,ma 37.3..
Rano Piotrek będzie musiał Tosiaczka zawieźć do przedszkola..a ja znów uziemiona w domu...A takie plany miałam na ten tydzień..praktycznie poza domem..No ale cóż,..byle dzieci były zdrowe..a ja jeszcze zdążę..chyba;-)
Dobra ..piję meliske i spróbuję jeszcze zasnąć...
ninja my już dawno stacjonara wymieniliśmy na konsolę PS3 a 2 tygodnie temu padł jedyny laptop.... dobrze że komórki w miare nowoczesne mamy to jakis tam dostęp jest a tak to w pracy oczywiścieco do kapieli to nam lekarka tez mówiła o szybkim prysznicu i go uskuteczniałam jak najbardziej.Ale ile było z tym zachodu do juz inna sprawa bo trzeba było uważać i myłam dzieci nie gąbką tylko dłonią namydlona jedynie
giza no właśnie jest problem.moja mama nie chce "się słuchać" i nie wybudza Marcela rano tylko pozwala mu spać ile chłopak chce.No i potem to przesuniecie nadal jest.jedyne co osiągnęłam to budzę go z popołudniowej drzemki o 16.30 najpóźniej to jakby szybciej zasypia na wieczór.teraz znów uparł się spać z Oliwią i codziennie rano wchodzę to jest cały odkryty.....Oli to zmarźluch i pewnie zabiera mu całą kołdrę w nocy a ten nawet się nie orientuje i tak kuli sie z wypięta doopiną póki go nie zawinę w koc i nie zniosę do mamy.łóżko piętrowe na razie stanęło.brakuje mu tygodnia żeby było gotowe ale w te mrozy Łukasz nie chodzi do warsztatu bo to się mija z celem skoro jest nie ogrzewany...Ale jak tylko mrozy puszczą szukam jakiejś fajnej tapety do Dzieci Pokoju i odświeżymy ta dolinę zagłady trochęże jak będzie łóżko gotowe ściany były już czyste a wykładzina wymienionajuż się ciesze na te prace bo uwielbiam!
ewa zdrówka dla Tosiaczka i całej Waszej rodzinki!Ty powinnas juz zbierać siły do wielkiego dnia a tymczasem trosk Ci jakby nie ubywa
giza no właśnie jest problem.moja mama nie chce "się słuchać" i nie wybudza Marcela rano tylko pozwala mu spać ile chłopak chce.No i potem to przesuniecie nadal jest.jedyne co osiągnęłam to budzę go z popołudniowej drzemki o 16.30 najpóźniej to jakby szybciej zasypia na wieczór.teraz znów uparł się spać z Oliwią i codziennie rano wchodzę to jest cały odkryty.....Oli to zmarźluch i pewnie zabiera mu całą kołdrę w nocy a ten nawet się nie orientuje i tak kuli sie z wypięta doopiną póki go nie zawinę w koc i nie zniosę do mamy.łóżko piętrowe na razie stanęło.brakuje mu tygodnia żeby było gotowe ale w te mrozy Łukasz nie chodzi do warsztatu bo to się mija z celem skoro jest nie ogrzewany...Ale jak tylko mrozy puszczą szukam jakiejś fajnej tapety do Dzieci Pokoju i odświeżymy ta dolinę zagłady trochęże jak będzie łóżko gotowe ściany były już czyste a wykładzina wymienionajuż się ciesze na te prace bo uwielbiam!
ewa zdrówka dla Tosiaczka i całej Waszej rodzinki!Ty powinnas juz zbierać siły do wielkiego dnia a tymczasem trosk Ci jakby nie ubywa
kra
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2007
- Postów
- 430
Siemanko, Drogie Panie:-)
Pewnie już nie pamiętacie o mnie, więc spieszę donieść, żem kra i przyznaję że od 6 miesięcy jestem córą marnotrawną;-)W pracy mam urwanie doopy bez końca, ale skłamałabym, gdybym twierdziła, że mnie to nie kręci
U nas wsio oki - młody, chyba jako ostatni z marcowiątek, zaczął robić qpala na sedes jakie 3 miesiące temu siurka robił od wiosny, a grubszej sprawy, jak się okazało brzydził się oglądać w nocniku, więc zaczął od razu do dużej ubikacji Do przedszkola chcieli go przyjąć od stycznia, ale tylko na popopłudniową grupę o 13 do 16 i niestety nie miałby go kto prowadzać, więc czekamy do września
Mam trochę czasu, bo mnie wygonili na zaległy urlop,więc do poniedziałku siedzę w domu, ale luzu to chyba mieć nie będę, w piątek Kudłaty zaprosił kolegów na urodziny i aż się boję nie mam pojęcia, co oprócz tortu przygotować
A tak wogóle, to mamy okazję posiedzieć wszyscy w domku, bo Kudłat ma ferie,a w M w piątek tir wjechał - auto do kasacji, mąż na szczęście cały. Boli go tylko szyja więc go pogoniłam do lekarza i ma 2 tyg chorobowego na początek - w sobotę robi tomograf
Ninja jak Ty sięczujesz pychicznie,co? Masz z kim przerobić to wszystko? Kiedy małżon wraca? Ja na ospę chłopcom smarowałam krostki ziołami Bitnera - super sprawa - już po 1 dniu podsychały. Naprawdę warto, bo nimi też smarowałam Emkowi pępek po porodzie i też szybciutko wysuszył się Zdrowia Ci życzę duużo:-) a właśnie - Franka była super, jak Ty nie nazwiesz to sobie sama Frankę zrobię, ot co
Niekat super, że z mamą ok - mam teraz Teściową dość poważnie chorą, więc wiem jaki czekanie na wynik jest stresujące Mój Emku u ciotki też się rozespał, jak go Mariusz zawozi o 6 na śpiocha, to potrafił spać do 10.30 też kazałam budzić, no i teraz mu nie dają spać więcej niż do 9 Trudno mieć do mamy pretensje, więc może dałoby się max wykorzystać weekendy? Wtedy już z rozpędu Marcel wstawałby w poniedziałek trochę wcześniej.
Ewa - o rany to już!!! NIe mogę wyjść z podziwu, jak sobie radzisz Ja się zastanawiam nad podyplomówką, ale żal mi cłopakom zabierać siebie jeszcze w w-end, a u Ciebie to tak wszystko pięknie się układa
Giza - widzę, że Mila nie może wytrzymać bez Przemka u nas jak opiekunka Emka wyjechała i młody miał jechać do babci na 9 godzin, to stwierdził, że bez Błażka nie jedzie i musiałam ich obu zawieźć - za to jak są razem, to potrafią tak się kłócić, że uszy więdną
Weronika - jakie te Twoje Dzieciaki już duże i fajne Teraz widzę, że niewielka różnica wieku ma wiele zalet, no ale kiedyś wydygałam,, więc już po ptokach a mój M mi truje doopę o 3 dziecko i to o dziurawca ja już nie dam rady
pa, Babeczki:-) wybaczcie nieobecności na zapas, co?;-)
Pewnie już nie pamiętacie o mnie, więc spieszę donieść, żem kra i przyznaję że od 6 miesięcy jestem córą marnotrawną;-)W pracy mam urwanie doopy bez końca, ale skłamałabym, gdybym twierdziła, że mnie to nie kręci
U nas wsio oki - młody, chyba jako ostatni z marcowiątek, zaczął robić qpala na sedes jakie 3 miesiące temu siurka robił od wiosny, a grubszej sprawy, jak się okazało brzydził się oglądać w nocniku, więc zaczął od razu do dużej ubikacji Do przedszkola chcieli go przyjąć od stycznia, ale tylko na popopłudniową grupę o 13 do 16 i niestety nie miałby go kto prowadzać, więc czekamy do września
Mam trochę czasu, bo mnie wygonili na zaległy urlop,więc do poniedziałku siedzę w domu, ale luzu to chyba mieć nie będę, w piątek Kudłaty zaprosił kolegów na urodziny i aż się boję nie mam pojęcia, co oprócz tortu przygotować
A tak wogóle, to mamy okazję posiedzieć wszyscy w domku, bo Kudłat ma ferie,a w M w piątek tir wjechał - auto do kasacji, mąż na szczęście cały. Boli go tylko szyja więc go pogoniłam do lekarza i ma 2 tyg chorobowego na początek - w sobotę robi tomograf
Ninja jak Ty sięczujesz pychicznie,co? Masz z kim przerobić to wszystko? Kiedy małżon wraca? Ja na ospę chłopcom smarowałam krostki ziołami Bitnera - super sprawa - już po 1 dniu podsychały. Naprawdę warto, bo nimi też smarowałam Emkowi pępek po porodzie i też szybciutko wysuszył się Zdrowia Ci życzę duużo:-) a właśnie - Franka była super, jak Ty nie nazwiesz to sobie sama Frankę zrobię, ot co
Niekat super, że z mamą ok - mam teraz Teściową dość poważnie chorą, więc wiem jaki czekanie na wynik jest stresujące Mój Emku u ciotki też się rozespał, jak go Mariusz zawozi o 6 na śpiocha, to potrafił spać do 10.30 też kazałam budzić, no i teraz mu nie dają spać więcej niż do 9 Trudno mieć do mamy pretensje, więc może dałoby się max wykorzystać weekendy? Wtedy już z rozpędu Marcel wstawałby w poniedziałek trochę wcześniej.
Ewa - o rany to już!!! NIe mogę wyjść z podziwu, jak sobie radzisz Ja się zastanawiam nad podyplomówką, ale żal mi cłopakom zabierać siebie jeszcze w w-end, a u Ciebie to tak wszystko pięknie się układa
Giza - widzę, że Mila nie może wytrzymać bez Przemka u nas jak opiekunka Emka wyjechała i młody miał jechać do babci na 9 godzin, to stwierdził, że bez Błażka nie jedzie i musiałam ich obu zawieźć - za to jak są razem, to potrafią tak się kłócić, że uszy więdną
Weronika - jakie te Twoje Dzieciaki już duże i fajne Teraz widzę, że niewielka różnica wieku ma wiele zalet, no ale kiedyś wydygałam,, więc już po ptokach a mój M mi truje doopę o 3 dziecko i to o dziurawca ja już nie dam rady
pa, Babeczki:-) wybaczcie nieobecności na zapas, co?;-)
Ostatnia edycja:
ewa33
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2007
- Postów
- 804
kra witaj..witaj:-)! widać,że zapracowana kobita z ciebie..,ale najważniejsze że jesteś szczęśliwa..a praca daje ci satysfakcję .. A "dziurawiec" tj.dziewczynka?..(tak dla pewności pytam;-) No to by sie chłopcy ucieszyli\myślę..
Też mi szkoda moich dzieciaczków,ale jak jadę na zajęcia to zostają z tatą..a jego też mają mało..bo "ciągle w pracy"-jak to mówi Alex..
A ja dziś z 2jką w domu:-(.. Alex już od wczoraj temp. nie ma..ale go jeszcze do szkoły nie puszcze..Za to Tosia jakaś taka smutna się obudziła..(trochę zła,że nie poszła do przedszkola)..nawet za wiele nie chciała jeśc,tylko dużo piła..i poszła znów spać
trochę ..znów..kaszle... No i do tego ja nie najlepiej się czuje..też kaszlę..i głowa boli.. Jak Piotrek wróci,to pojedziemy wszyscy do naszej pani doktor..może i mnie osłucha przy okazji.. Qrcze no...jak nie jedno to drugie..
Też mi szkoda moich dzieciaczków,ale jak jadę na zajęcia to zostają z tatą..a jego też mają mało..bo "ciągle w pracy"-jak to mówi Alex..
A ja dziś z 2jką w domu:-(.. Alex już od wczoraj temp. nie ma..ale go jeszcze do szkoły nie puszcze..Za to Tosia jakaś taka smutna się obudziła..(trochę zła,że nie poszła do przedszkola)..nawet za wiele nie chciała jeśc,tylko dużo piła..i poszła znów spać
trochę ..znów..kaszle... No i do tego ja nie najlepiej się czuje..też kaszlę..i głowa boli.. Jak Piotrek wróci,to pojedziemy wszyscy do naszej pani doktor..może i mnie osłucha przy okazji.. Qrcze no...jak nie jedno to drugie..
kra
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2007
- Postów
- 430
Ewa - tak "Diurawiec" to dziewczynka, ale ja się już do tego nie nadaję chyba Niby dałam sobie czas na rozmnażanie do 35 roku życia, więc jeszcze 5 lat, ale w tej chwili, to mamy za mało miejsca, czasu i chyba cierpliwości, bo chłopcy potrafią dać w kość. Poza tym baba nie wchodzi w grę - jesteśmy genetycznie obciążenie siurasami
Trzymajcie się z tymi chorobami A Ty to może już spać nie możesz i zaliczasz te wszystkie atrakcje, bo TO JUŻ???
Trzymajcie się z tymi chorobami A Ty to może już spać nie możesz i zaliczasz te wszystkie atrakcje, bo TO JUŻ???
ninjacorps
Marcóweczka 2008
No Kra - w końcu!!! Opitol Ci się naprawdę należy!
Cieszę się, że układa Ci się z pracą - po Twoim poście widać, że mocno jesteś nakręcona
Zdrówka dla Małżona!
Psychicznie to sobie radzę - ja to z tych co jak potok słów puszczą to szybko para schodzi
Ps - a chusty to się nie chcesz pozbyć? Bo planuję kupić, ale szukam czegoś używanego....
Niestety małżon na Frankę się definitywnie nie zgodził, 28 dni do terminu a imienia brak..
Ziółkami Bittnera to mój małżon tłumaczy swoje ciągoty do alko bo on to pije jak twierdzi, że go przeziębienie bierze
Ewa - podziwiam! Ty to masz siłę! Ja to cienias jestem - rodzice mi pomagają aż nadto Liczę tylko na to , jak pisała Niekat i jak mówiła mi moja teściowa: że z dwójką dzieci była bardziej zorganizowana niż z jednym
A gdzie nasza druga Siłaczka - AsiaM ???????
Bubu złapał katar od Majki i rano był stękadłem wielkim - teraz jest wściekanie z Majką to jak ręką odjął...
A mi strupy w końcu, po 2 tygodniach odłażą! wieczorem jak się rozbierałam do prysznica to się z ubrania wysypało Myślę, że już nawet chyba z 1/4 odpadła
Cieszę się, że układa Ci się z pracą - po Twoim poście widać, że mocno jesteś nakręcona
Zdrówka dla Małżona!
Psychicznie to sobie radzę - ja to z tych co jak potok słów puszczą to szybko para schodzi
Ps - a chusty to się nie chcesz pozbyć? Bo planuję kupić, ale szukam czegoś używanego....
Niestety małżon na Frankę się definitywnie nie zgodził, 28 dni do terminu a imienia brak..
Ziółkami Bittnera to mój małżon tłumaczy swoje ciągoty do alko bo on to pije jak twierdzi, że go przeziębienie bierze
Ewa - podziwiam! Ty to masz siłę! Ja to cienias jestem - rodzice mi pomagają aż nadto Liczę tylko na to , jak pisała Niekat i jak mówiła mi moja teściowa: że z dwójką dzieci była bardziej zorganizowana niż z jednym
A gdzie nasza druga Siłaczka - AsiaM ???????
Bubu złapał katar od Majki i rano był stękadłem wielkim - teraz jest wściekanie z Majką to jak ręką odjął...
A mi strupy w końcu, po 2 tygodniach odłażą! wieczorem jak się rozbierałam do prysznica to się z ubrania wysypało Myślę, że już nawet chyba z 1/4 odpadła
Ninja - i jak, zdecydowałaś się na bańki?
Ciuszki już pewnie wyprane czekają na dzidzię. Szkoda że mąż taki sprzeciw na Franię postawił :-(
Ewa - mam nadzieję że wrzucisz nam tu fotkę Pirata ;-)
A może suche powietrze to winowajca kaszlu Tosi?
Podziwiam Twoje zorganizowanie, szkoła, dom, dzieci ... Zdrówka dla wszystkich!
Niekat - świetny avatarek! Hehe dzieciaki usnął razem? Moje to nie ma szans na jedno łóżko. Jak kiedyś położyłam ich razem to łazili po sobie i więcej było śmiechów i chichów niż spania
Mnie też rajcują wszelkie zmiany w domu, ale jak widzę stan naszych ścian i ciągle nowe "dzieła" na ścianach Nela miała odnowiony pokoik a już wygląda jakby był ze 2 lata nie malowany. No ale Twoje dzieci większe
Kra - popiołem, popiołem ...... no pewnie że pamiętamy!
Fajnie mieć pracę z której jest się zadowolonym. Widać bardziej przypadłaś do gustu szefostwu niż tamta panna.
Kto jak kto, ale Ty na pewno strzelisz takiego torta że wszyscy oniemieją! Swoją drogą, zdradziłabyś sekret bo chciałabym Nelci Hello Kota zobić anie mam koncepcji
Na dziewczynkę Cię nachodzi? Heh biedna by była z Twoimi urwisami
No właśnie, ale nam babeczek wcięło - Beti, Asia, Befatka, Mrowa, Stefanna, Dusia - WZYWAM!!!!!
Nela mnie rozwaliła ostatnio. Mówi z M pacierz:
"Boziu miej w opiecie moją lodzinkę, zieby wśiści byli źdlowi (tu wchodzi Filip do pokoju) .... i ten papmersiak teś!"
Ciuszki już pewnie wyprane czekają na dzidzię. Szkoda że mąż taki sprzeciw na Franię postawił :-(
Ewa - mam nadzieję że wrzucisz nam tu fotkę Pirata ;-)
A może suche powietrze to winowajca kaszlu Tosi?
Podziwiam Twoje zorganizowanie, szkoła, dom, dzieci ... Zdrówka dla wszystkich!
Niekat - świetny avatarek! Hehe dzieciaki usnął razem? Moje to nie ma szans na jedno łóżko. Jak kiedyś położyłam ich razem to łazili po sobie i więcej było śmiechów i chichów niż spania
Mnie też rajcują wszelkie zmiany w domu, ale jak widzę stan naszych ścian i ciągle nowe "dzieła" na ścianach Nela miała odnowiony pokoik a już wygląda jakby był ze 2 lata nie malowany. No ale Twoje dzieci większe
Kra - popiołem, popiołem ...... no pewnie że pamiętamy!
Fajnie mieć pracę z której jest się zadowolonym. Widać bardziej przypadłaś do gustu szefostwu niż tamta panna.
Kto jak kto, ale Ty na pewno strzelisz takiego torta że wszyscy oniemieją! Swoją drogą, zdradziłabyś sekret bo chciałabym Nelci Hello Kota zobić anie mam koncepcji
Na dziewczynkę Cię nachodzi? Heh biedna by była z Twoimi urwisami
No właśnie, ale nam babeczek wcięło - Beti, Asia, Befatka, Mrowa, Stefanna, Dusia - WZYWAM!!!!!
Nela mnie rozwaliła ostatnio. Mówi z M pacierz:
"Boziu miej w opiecie moją lodzinkę, zieby wśiści byli źdlowi (tu wchodzi Filip do pokoju) .... i ten papmersiak teś!"
Ostatnia edycja:
reklama
Kra, jak miło Cię czytać :-)
Weronikaa, ja robiłam raz tort hello kitty. Do części bitej śmietany dodałam kakao i takim zabarwionym namalowałam kotka - wyciskałam z woreczka z odciętym rogiem. Resztę udekorowałam białą bitą śmietaną. Teraz zamówiłam barwniki spożywcze. Na allegro możesz kupić plastyczny lukier w różnych kolorach i z tego możesz wycinać co chcesz. Można jeszcze robić taki jakby lukier plastyczny z pianek w różnych kolorach. Tylko pamiętam, że te pianki wyrabiało się z dodatkiem wody - w google wpisz sobie "marshmallow masa" to znajdziesz przepisy i pomysły.
Ninja, dobrze, że strupy już odpadają.
My dziś zrobiłyśmy sobie podróż komunikacją miejską. 2 tramwaje i 2 autobusy. Podróż do domu zajęła nam godzinę. Mila zachwycona.
Weronikaa, ja robiłam raz tort hello kitty. Do części bitej śmietany dodałam kakao i takim zabarwionym namalowałam kotka - wyciskałam z woreczka z odciętym rogiem. Resztę udekorowałam białą bitą śmietaną. Teraz zamówiłam barwniki spożywcze. Na allegro możesz kupić plastyczny lukier w różnych kolorach i z tego możesz wycinać co chcesz. Można jeszcze robić taki jakby lukier plastyczny z pianek w różnych kolorach. Tylko pamiętam, że te pianki wyrabiało się z dodatkiem wody - w google wpisz sobie "marshmallow masa" to znajdziesz przepisy i pomysły.
Ninja, dobrze, że strupy już odpadają.
My dziś zrobiłyśmy sobie podróż komunikacją miejską. 2 tramwaje i 2 autobusy. Podróż do domu zajęła nam godzinę. Mila zachwycona.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 642
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 480 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 104 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 324 tys
Podziel się: