reklama
na you tube znalazłam tort YouTube - Making of Hello Kitty cake
beti1982
III'2008 i IV'2010
Stawiam się na wezwanie:-) Dzięki Kasiu za pamięć
Niby już mam wolne, a niestety młodszą coś naszło i mało śpi w ciągu dnia a jak już zaśnie to na max pół godziny... i do tego taakie cyrki przy usypianiu dlatego jak tylko mam czas to odsypiam, bo cierpliwości mi brakuje... Jola jak by było mało czasami bierze przykład z siostry i tak marudzi, che noszenia na rączkach i traktowania jak malucha... no po prostu jazda na stojaka
do ego ciągle coś je łapie... jak jedna choruje to po niej druga i cały czas jesteśmy uziemione... no, ale tylko my
Weronikaa, no to pewnie Neli zapomniała o wizytach u dentysty i taka była nieśmiała... z Jolą jak byłam u lekarza to nie chciała się rozbierać, otwierać buzi i osłuchać się... no, chyba przed każda wizytą muszę robić przypomnienie w zabawach... co do prezentów, to u nas też działają bańki i baloniki
ale się uśmiałam z pampersiaka
co do tortu to jak robiłam w zeszłym roku to malowałam sosem czekoladowym na kremie waniliowym... tylko trzeba tuz przed podaniem, bo przechowywany sos na torcie w lodówce się rozpływa...
Niekat, cieszę się z mamą wszystko na dobrej drodze... z jednej strony fajnie, że Marcel śpi w ciągu dnia, bo Jolka od dawna już nie... przyda się w przedszkolu to widzę że ty honorowy dawca krwi jesteś ni i oby do wiosny, cobyś poszalała w pokoju dzieci
Ninja, oj wycierpiałaś się z tą ospą... pewnie za to poród pójdzie bezboleśnie a Ty przypadkiem nie masz urodzin czy imienin, żeby prezent sobie sprawić w postaci laptopa?
Giza, to tylko Przemek ma ferie, a Mila nie... a może po tygodniu zmiana? Ty to umiesz zorganizować atrakcje dziecku
no i gratulacje w diecie... imponujący wynik... jaką dietę stosujesz? no i też daj namiary u kogo kupowałaś te barwniki
Ewa, Tobie coraz bliżej do porodu a jeszcze masz tyle na głowie (szkoła i inne choróbska)... nie pamiętam czy o tym pisałaś, ale idziesz na urlop czy nie, bo z ostatniego postu nic na to nie wskazuje poproszę fotki Alexa i Tosi... a imię już uzgodnione? dużo zdrówka dla całej rodzinki:-)
Kra, no to jak się chcesz poprawić to wstaw zdjęcia zięcia i jego brata... nie dziwię się, że skoro już znalazłaś świetną pracę to ostatnią rzeczą jest myśl o 3-cim dziecku... no, ale masz jeszcze 5 lat
co do tortu to pewnie znowu zaszalejesz... podpowiedz jakich firm barwników używasz? a co menu urodzinowego, to jak kiedyś prowadziłam urodziny z dziećmi, to oprócz tortu, masy picia i pizz nic nie było potrzeba... no, były jeszcze jakieś słodycze w konkursach dla dzieci
Postaram się jutro do Was zajrzeć a na razie pa:-)
Niby już mam wolne, a niestety młodszą coś naszło i mało śpi w ciągu dnia a jak już zaśnie to na max pół godziny... i do tego taakie cyrki przy usypianiu dlatego jak tylko mam czas to odsypiam, bo cierpliwości mi brakuje... Jola jak by było mało czasami bierze przykład z siostry i tak marudzi, che noszenia na rączkach i traktowania jak malucha... no po prostu jazda na stojaka
do ego ciągle coś je łapie... jak jedna choruje to po niej druga i cały czas jesteśmy uziemione... no, ale tylko my
Weronikaa, no to pewnie Neli zapomniała o wizytach u dentysty i taka była nieśmiała... z Jolą jak byłam u lekarza to nie chciała się rozbierać, otwierać buzi i osłuchać się... no, chyba przed każda wizytą muszę robić przypomnienie w zabawach... co do prezentów, to u nas też działają bańki i baloniki
ale się uśmiałam z pampersiaka
co do tortu to jak robiłam w zeszłym roku to malowałam sosem czekoladowym na kremie waniliowym... tylko trzeba tuz przed podaniem, bo przechowywany sos na torcie w lodówce się rozpływa...
Niekat, cieszę się z mamą wszystko na dobrej drodze... z jednej strony fajnie, że Marcel śpi w ciągu dnia, bo Jolka od dawna już nie... przyda się w przedszkolu to widzę że ty honorowy dawca krwi jesteś ni i oby do wiosny, cobyś poszalała w pokoju dzieci
Ninja, oj wycierpiałaś się z tą ospą... pewnie za to poród pójdzie bezboleśnie a Ty przypadkiem nie masz urodzin czy imienin, żeby prezent sobie sprawić w postaci laptopa?
Giza, to tylko Przemek ma ferie, a Mila nie... a może po tygodniu zmiana? Ty to umiesz zorganizować atrakcje dziecku
no i gratulacje w diecie... imponujący wynik... jaką dietę stosujesz? no i też daj namiary u kogo kupowałaś te barwniki
Ewa, Tobie coraz bliżej do porodu a jeszcze masz tyle na głowie (szkoła i inne choróbska)... nie pamiętam czy o tym pisałaś, ale idziesz na urlop czy nie, bo z ostatniego postu nic na to nie wskazuje poproszę fotki Alexa i Tosi... a imię już uzgodnione? dużo zdrówka dla całej rodzinki:-)
Kra, no to jak się chcesz poprawić to wstaw zdjęcia zięcia i jego brata... nie dziwię się, że skoro już znalazłaś świetną pracę to ostatnią rzeczą jest myśl o 3-cim dziecku... no, ale masz jeszcze 5 lat
co do tortu to pewnie znowu zaszalejesz... podpowiedz jakich firm barwników używasz? a co menu urodzinowego, to jak kiedyś prowadziłam urodziny z dziećmi, to oprócz tortu, masy picia i pizz nic nie było potrzeba... no, były jeszcze jakieś słodycze w konkursach dla dzieci
Postaram się jutro do Was zajrzeć a na razie pa:-)
ewa33
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2007
- Postów
- 804
..a ja znów spać nie mogę// Tylko mnie nie straszcie,że to jeden z objawów zbliżającego sie porodu...
No załamka:---( Po dzisiejszej wizycie (wszystkich nas osłuchała)..to Alex ok.,bardzo dobrze poradził sobie z infekcją..i jest zdrowy..ufff!, Tosia nie potrzebnie poszłą w pon.już do prz-la..bo znów coś załapała..ale dopiero coś jakby na oskrzela zaczęło nachodzić..ma znów temp. 39.4 wieczorem..:-(..ale całą noc nie kaszle..Narazie bez antybiotyku..tylko bactrim..eurespal..i bańki jak spadnie temp.,
No i najgorzej to ja.. oskrzela ..i to "ostro" jak powiedziała p.doktor..,no i mam antybiotyk ( by zabezpieczyć dzidziusia )..stodal..i odpoczynek w łóżku..
A ja tu takie plany mam! jeszcze tyle muszę zrobić..no ale jak mus-to mus!
Tesciowa się oferowała..ale po tym udarze to ja się bardziej irytuję..(a na pewno nie jest mi to teraz potrzebne)..a ona 10 razy pyta o to samo..albo zapomina co miaą zrobić..itp. A moja mama jest u swojej siostry..(pogadać,wybrać się na zakupy itp)..więc jak do niej dzwoniłam ..to usłyszałam..no to trzymaj się i uważaj na siebie!-wielkie dzięki!
Z nosa mi się leje teraz na dodatek..
Dobra już nie narzekam! Mam tylko zabronione (przez P.) jechania na wykłady w ten weekend..;-)
No załamka:---( Po dzisiejszej wizycie (wszystkich nas osłuchała)..to Alex ok.,bardzo dobrze poradził sobie z infekcją..i jest zdrowy..ufff!, Tosia nie potrzebnie poszłą w pon.już do prz-la..bo znów coś załapała..ale dopiero coś jakby na oskrzela zaczęło nachodzić..ma znów temp. 39.4 wieczorem..:-(..ale całą noc nie kaszle..Narazie bez antybiotyku..tylko bactrim..eurespal..i bańki jak spadnie temp.,
No i najgorzej to ja.. oskrzela ..i to "ostro" jak powiedziała p.doktor..,no i mam antybiotyk ( by zabezpieczyć dzidziusia )..stodal..i odpoczynek w łóżku..
A ja tu takie plany mam! jeszcze tyle muszę zrobić..no ale jak mus-to mus!
Tesciowa się oferowała..ale po tym udarze to ja się bardziej irytuję..(a na pewno nie jest mi to teraz potrzebne)..a ona 10 razy pyta o to samo..albo zapomina co miaą zrobić..itp. A moja mama jest u swojej siostry..(pogadać,wybrać się na zakupy itp)..więc jak do niej dzwoniłam ..to usłyszałam..no to trzymaj się i uważaj na siebie!-wielkie dzięki!
Z nosa mi się leje teraz na dodatek..
Dobra już nie narzekam! Mam tylko zabronione (przez P.) jechania na wykłady w ten weekend..;-)
ninjacorps
Marcóweczka 2008
Ewa - zdrówka! No antybiotyk trzeba brać. W ciąży z Tymonem brałam jakieś 1,5 mies . przed porodem, a jak Tymon się rodził to miałam zielone wody i jeszcze jedna laska też. Jak przyszła na drugi dzień pani doktor z Centrum Zdrowia Dziecka, co miała akurat dyżur i spytała nas, czy byłysmy przeziębione i czy brałyśmy w ostatnim czasie antybiotyki i ta laska powiedziała, że jej gin nie dał to pani doktor odpowiedziała: " no i najprawdopodobniej <dzięki temu> pani dziecko ma zapalenie płuc...." - noworodek!
Szkoda, że na mamę nie mogłaś liczyć...:-( Z dwójeczką i w ciąży...
Zawsze kłuje serducho, jak się od najbliższych słyszy takie teksty....
Beti - siły Ci życzę! Ale zobaczysz - dziewczyny Ci wynagrodzą to wszystko kiedyś...
Weronikaa - na razie bańki zostawiam - nie mamy potrzeby, a potrzebowałabym znaleźć jednak kogoś , kto "praktycznie" mi pokaże co i jak.
Giza - Wcale się Mili nie dziwię jak Tymon ze 3 tyg temu jechał w Wawie autobusem, to naprawdę wyglądał jak dziecko z pól - zoo czy teatr się chowają przy "takich" atrakcjach, hahahhahahaahaha
A moje dziecko nie wiem jakim cudem, ale wczoraj gila mu wycierałam co 5 minut, aż miał troszkę obtarty nosek a dziś - nic On zawsze ma gila po 2 dni Nurofen, clemastinum , wit c, pulmex i sok malinowy i się chłopak regeneruje :-)
A alergia to to nie jest na pewno...
Szkoda, że na mamę nie mogłaś liczyć...:-( Z dwójeczką i w ciąży...
Zawsze kłuje serducho, jak się od najbliższych słyszy takie teksty....
Beti - siły Ci życzę! Ale zobaczysz - dziewczyny Ci wynagrodzą to wszystko kiedyś...
Weronikaa - na razie bańki zostawiam - nie mamy potrzeby, a potrzebowałabym znaleźć jednak kogoś , kto "praktycznie" mi pokaże co i jak.
Giza - Wcale się Mili nie dziwię jak Tymon ze 3 tyg temu jechał w Wawie autobusem, to naprawdę wyglądał jak dziecko z pól - zoo czy teatr się chowają przy "takich" atrakcjach, hahahhahahaahaha
A moje dziecko nie wiem jakim cudem, ale wczoraj gila mu wycierałam co 5 minut, aż miał troszkę obtarty nosek a dziś - nic On zawsze ma gila po 2 dni Nurofen, clemastinum , wit c, pulmex i sok malinowy i się chłopak regeneruje :-)
A alergia to to nie jest na pewno...
siwona
Zadomowiona(y)
Beti, wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!!!!:-):-)
kra
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2007
- Postów
- 430
Cześć,
na początek dementuję plotki, że tort będzie wypasiony, ponieważ moje duże dziecko zażyczyło sobie "tort normalny" - to jego marzenie, więc jak mus to mus
Beti - wszystkiego, co najlepsze - dużo miłości, radości i uśmiechu każdego dnia:-) barwników używam Dr Oetkera takich w płynie, ale u nas nie widziałam - koleżanka mi kupuje w Londonku ;-)Teraz mam jakieś nowe, więc jeszcze nie wiem czy dadzą radę a zdjęcia to tradycyjnie przypominam - za nic nie umiem wstawić - tym trudniej, że wykończyliśmy już 3 aparat od zeszłego roku - wrzucę coś na nk ewentualnie jeśli w sobotę będzie u mnie siostra
Ewa - nie zamartwiaj się, z rodzicami tak już jest, że musimy ich brać jakimi są, bo i tak nic nie zmienimy moja matka mi wypaliła, jak byłam w ciąży z Emim, że Mariusz mi dzieci narobił, żebym w domu siedziała na co usłyszała, że ja tam też byłam i nie bez przyjemności Leczcie się i odpoczywaj
Ninja - chustę pożyczam kuzynce, która rodzi w lipcu, a Ty i tak byś mojej nie chciała, bo ja mam aż 5 metrową, to by Ciebie zza tej chusty widać nie było Raaany, jak mi się tęskni za takimi przytulasami chustowymi - nie mogę tu za często wchodzić Twój mąż popija ziółka, a u mnie Jeremi zajada rutinoskorbin - mały lekoman, jak był odwiedzić babcię w szpitalu, to zaczepił pielęgniarkę roznoszącą leki, zaglądał jej na tacę i pytał "a luskolbin masz?"
Weronika ja dekoruję torty masą cukrową - możesz sobie wyguglać;-) a napisy czy kontury kotka najlepiej robić lukrem na zimno - cukier puder z odrobiną mleka lub soku z cytryny, dodać barwnik albo kakao, można też kropelkę aromatu jakiegoś i to wszystko razem ucierasz na gładką pastę. Następnie do tubki z papieru i wyciskasz- i już:-) tylko pamiętaj, że musi to być naprawdę gęste, bo jak trzymasz w dłoniach to się rozgrzewa i robi bardziej płynne. Takie wykończenie zastygają w lodówce calkowicie i nie ma opcji, że spłynie z tortu
Giza to kitkowe dzieło to Twoje - fajny, ja nie mam cierpliwości do tego typu dekoracji
na początek dementuję plotki, że tort będzie wypasiony, ponieważ moje duże dziecko zażyczyło sobie "tort normalny" - to jego marzenie, więc jak mus to mus
Beti - wszystkiego, co najlepsze - dużo miłości, radości i uśmiechu każdego dnia:-) barwników używam Dr Oetkera takich w płynie, ale u nas nie widziałam - koleżanka mi kupuje w Londonku ;-)Teraz mam jakieś nowe, więc jeszcze nie wiem czy dadzą radę a zdjęcia to tradycyjnie przypominam - za nic nie umiem wstawić - tym trudniej, że wykończyliśmy już 3 aparat od zeszłego roku - wrzucę coś na nk ewentualnie jeśli w sobotę będzie u mnie siostra
Ewa - nie zamartwiaj się, z rodzicami tak już jest, że musimy ich brać jakimi są, bo i tak nic nie zmienimy moja matka mi wypaliła, jak byłam w ciąży z Emim, że Mariusz mi dzieci narobił, żebym w domu siedziała na co usłyszała, że ja tam też byłam i nie bez przyjemności Leczcie się i odpoczywaj
Ninja - chustę pożyczam kuzynce, która rodzi w lipcu, a Ty i tak byś mojej nie chciała, bo ja mam aż 5 metrową, to by Ciebie zza tej chusty widać nie było Raaany, jak mi się tęskni za takimi przytulasami chustowymi - nie mogę tu za często wchodzić Twój mąż popija ziółka, a u mnie Jeremi zajada rutinoskorbin - mały lekoman, jak był odwiedzić babcię w szpitalu, to zaczepił pielęgniarkę roznoszącą leki, zaglądał jej na tacę i pytał "a luskolbin masz?"
Weronika ja dekoruję torty masą cukrową - możesz sobie wyguglać;-) a napisy czy kontury kotka najlepiej robić lukrem na zimno - cukier puder z odrobiną mleka lub soku z cytryny, dodać barwnik albo kakao, można też kropelkę aromatu jakiegoś i to wszystko razem ucierasz na gładką pastę. Następnie do tubki z papieru i wyciskasz- i już:-) tylko pamiętaj, że musi to być naprawdę gęste, bo jak trzymasz w dłoniach to się rozgrzewa i robi bardziej płynne. Takie wykończenie zastygają w lodówce calkowicie i nie ma opcji, że spłynie z tortu
Giza to kitkowe dzieło to Twoje - fajny, ja nie mam cierpliwości do tego typu dekoracji
ninjacorps
Marcóweczka 2008
Beti -wszystkiego dobrego! Słonka i uśmiechu!
:-):-):-)A mi strupy się wysypują spod ubrania wieczorami, fuuuuuuuu... Zostalo jakieś 20
%. No i pełno czerwonych plamek po strupach Ciekawe, ile to będzie znikać...
Maja jest teraz tydzień u brata bo ma ferie w przedszkolu to z Bubu codziennie dokazują :-)
Wczoraj "podpalali szafkę" u dziadka w pokoju dorwali zapałki i chociaz Bubu wie, że nie wolno dzieciom bawic się zapałkami, to pokusa była silniejsza, jak zebrali się we dwoje... Chociaż Bubu zaraz naskarżyła na Maję, że to jej sprawka a sm miał te zapałki w ręku
A niby takie moje dziecko "mądre" - polecam: empik.com - Obrazki dla Maluchów. Uwaga to Niebezpieczne - Opracowanie zbiorowe -
Opisów mało - ale przecież samemu mozna przywoływać różne sytuacje. Tę serię kupowałam kolejno chyba w Realu: kosztowały po kilka zl a są super - dla już 1-2 letnich dzieci nawet.
Drań śpi jeszcze - lecę go budzić....
kasik25
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2007
- Postów
- 923
Hej kobietki:-)
Zyje dzieki ninja za pamiec ale masz przejscia i to na koniec ciazy tyle ze juz masz koniec tej ospy
Juz nie dlugo i sie rozpakujecie dziewczyny(w dwupaku) ale to zlecialo
Ja tak na szybkensa bo za chwile wychodzimy co i jak to konkretnie napisze> ale jak bedzie wiecej czasu!
Chlopaki zdrowi i ogolnie wszystko wkoncu idzie w dobrym kierunku no moze procz auta bo sypie sie wiecznie to zdrowka dla chorowitkow i sil dla mamusiek ach no i:
BETI STO LAT KOCHANA
Zyje dzieki ninja za pamiec ale masz przejscia i to na koniec ciazy tyle ze juz masz koniec tej ospy
Juz nie dlugo i sie rozpakujecie dziewczyny(w dwupaku) ale to zlecialo
Ja tak na szybkensa bo za chwile wychodzimy co i jak to konkretnie napisze> ale jak bedzie wiecej czasu!
Chlopaki zdrowi i ogolnie wszystko wkoncu idzie w dobrym kierunku no moze procz auta bo sypie sie wiecznie to zdrowka dla chorowitkow i sil dla mamusiek ach no i:
BETI STO LAT KOCHANA
reklama
beti1982
III'2008 i IV'2010
Hej, dzięki śliczne za pamięć :-)
No i wczoraj zeszła mi się najbliższa rodzinka a dziewczynki w nocy coś marudziły i musiałam często wstawać...
Ewa, bidulko... może jednak mama przyjedzie i Ci pomoże, bo powinnaś się oszczędzać... mąż też w domu? oby mała nic nie załapała...
Ninja, najważniejsze że już odpadają... u to niezła akcja z tymi zapałkami... widać, ze Tymon stara sie wyjść z każdej sytuacji z twarzą... teraz można się śmiać, ale pewnie niezłego stracha mieliście... nawet nie chce mi sie myśleć, co moim dziewczynom przyjdzie do głowy... jak tylko jest zbyt cicho, to zawsze Jola maluje na ścianie lub coś ściąga z szafki...
Nie wiem co dzisiaj się działo, ale Jola też wstała później... tak o 9.45
Kasik, najważniejsze, że u Was wszystko OK... miłej zabawy:-)
Kra, dzięki za porady... no i czekam na fotki tych Twoich chłopaków i wypieków... może w tym roku się zmobilizuję i tez coś stworzę...
No i wczoraj zeszła mi się najbliższa rodzinka a dziewczynki w nocy coś marudziły i musiałam często wstawać...
Ewa, bidulko... może jednak mama przyjedzie i Ci pomoże, bo powinnaś się oszczędzać... mąż też w domu? oby mała nic nie załapała...
Ninja, najważniejsze że już odpadają... u to niezła akcja z tymi zapałkami... widać, ze Tymon stara sie wyjść z każdej sytuacji z twarzą... teraz można się śmiać, ale pewnie niezłego stracha mieliście... nawet nie chce mi sie myśleć, co moim dziewczynom przyjdzie do głowy... jak tylko jest zbyt cicho, to zawsze Jola maluje na ścianie lub coś ściąga z szafki...
Nie wiem co dzisiaj się działo, ale Jola też wstała później... tak o 9.45
Kasik, najważniejsze, że u Was wszystko OK... miłej zabawy:-)
Kra, dzięki za porady... no i czekam na fotki tych Twoich chłopaków i wypieków... może w tym roku się zmobilizuję i tez coś stworzę...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 653
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 484 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 328 tys
Podziel się: