reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Niekat - ja czekam - w piątek mam wizytę u gina, bo mija 6 tygodni - wolę się upewnić czy wszystko ok, bo ja przecież mocno poszyta byłam... a poza tym, chyba na razie ciśnienia jednak nie mam, bo wieczorami zrypana jestem :zawstydzona/y:(a może podświadomie się lekko cykam?) - dobrze, że chociaż całą ciążę sobie nie odmawiałam ;-):-p
Poza tym, cholera, coś luźna jestem w podwoziu - zupełnie nie zastanowiłam się nad tym wcześniej i dopiero od 2 dni ćwiczę mięśnie kegla :zawstydzona/y:
 
reklama
Niekat u mnie narazie nic :sorry2::-p:zawstydzona/y: ale to dlatego ze wieczorem jestem tak padnieta ze nie mam siły a co dopiero sexic sie:no::sorry2:
a jak rano mam ochote to dzieciaki zaraz nas wyczuja i któres sie budzi:wściekła/y:
 
a na mnie rozwiązanie tej męczącej przecież ciazy podziałało jak najlepszy afrodyzjak:tak:nie byłąm nijak szyta wiec sobie pofolgowałam i od 5 tygodnia daje upust swoim potrzebom.Na poczatku spokojnie i delikatnie ale teraz juz nie ma najmniejszego problemu:sorry2:w tym tygodniu idę na wizytę i wezmę tabletki (cerazette) bo jak tak sie sprawy maja to nigdy nie wiadomo;-)
kegla ćwicze praktycznie od dnia porodu powolutku i nie czuję żadnej różnicy w porównaniu ze stanem sprzed ciazy:-p
 
Hey dziewczyny - maz wlasnie powiozl tesciow na dworzec a ja (wstyd sie przyznac) odetchnelam i ciesze sie na domowy spokoj. Jakos sama bardziej potrafie sie zorganizowac lepiej nam wszystk wychodzi. Tesciow mam dobrych ale nieco schorowanych a wiec czulam, ze mam gosci w domu i wiecej zajec. Teraz sobie wrocimy do starych nawykow i schematow - o ile z miesieczniakiem i dwulatkiem mozna sobie wyrobic dzienne schematy ;-)
Przy okazji dziekujemy serdecznie w imieniu zoski za pamiec i zycznia :-)

A tak przy okazji wczesniej nie moglam sie doszukac moich extra kilogramow a wczoraj jak nalozylam letnie ciuszki tokilogramy byly widoczne jak na dloni. Az mi sie lata odechcialo normalnie....:-(

MrsF ja bym sie nawet nie zastanawiala nad inna opcja niz samolot. Julek po raz pierwszy lecial tuz przed swoim drugim miesiacem i od razu przez Atlantyk. Z Zoska bedzie to samo - tyle, ze skonczy 2,5 miesiaca i bedzie leciec w druga strone. Maluchy super znisza loty - z ulka byla plakasa a cala podroz przespal. Jak karmisz pierwsia to juz wogole jest bajka:-)

Asze - nie wiem dlaczego ale mnie sie wydawalo, ze ty masz krotkie wlosy (takie do ramion) wiec jak Cie z nowa fryzurka zobaczylam to sie niezle zdziwilam. Aprzyznam, ze fryzurka twarzowa i kolorek bardzo ladny:-) Takie sie wlosy zdrowe i blyszczace na zdjeciu prezentuja.

Niekat u mnie ochota jest i pewne akcje juz byly ale przed konkretnym pojsciem na calosc trzyma mnie brak zabezpieczenia. Niespodzianki tego typu bym raczej chciala uniknac wiec czekam do wizyty a wtedy uzbrojona poczuje wiecej swobody - naturalnie jak dzieciaki pozwola;-)
 
My tez zaczelismy w 5tyg, jeszcze zanim trafilam na przeglad.
Bylo i jest super, wcale nie czuje sie wieksza, maz twierdzi ze nie czuje roznicy. Mam nadzieje ze nie stara sie byc mily:-D

Tableteczki przepisane, biore juz od tygodnia i nie odczowam zadnych skutkow ubocznych.
 
Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie byłam u lekarza. Dopiero na ten piątek mam umówioną wizytę, bo nie wiedziałam, że na fundusz są takie odległe terminy, a już nie mam pakietu medycznego, bo mąż zmienił pracę. Ochotą na seksik jest ale wolę poczekać na wizytę u lekarza i pigułki.
Milenka była grzeczna na urodzinach prababci, ale trochę już miała dość zgiełku i całego zamieszania. Elegancka była tylko przez kilka chwil, bo zrobiła taką wielką kupkę, że musiałam ją całą przebrać. Za to Przemko wybawił się i nie chciał wracać do domu. I wcale mu się nie dziwię. Ale na następny długi weekend też się wybieramy na wieś więc będzie mógł sobie szaleć do woli.
Asze, fryzurka twarzowa :tak:
cicha, mi się wydawało, że skoro wróciłam do wagi sprzed ciąży to jest ok, ale jak zaczęłam przymierzać bluzki, to się okazało, że w biuście i na brzuchu jest problem z ich zapięciem :wściekła/y: No i biorę się za ćwiczenia bardziej regularnie, bo na razie to ćwiczyłam tylko co kilka dni.
 
Niekat u mnie tak jak u Mrówy:-p, chęci są, ale albo mała nie spi albo sił brak...
Dzieki za pochwałę fryzury - włosy miałam znacznie dłuższe ale przez to że całą ciążę nie byłam u fryzjera to musiałam je znacznie podciąć.:tak:
Ninja ja tez nie cierpię fryzjerów, w ogóle nie lubię jak mi ktoś we włosach grzebie:tak::tak:
Mała zasnęła 10 min temu i właśnie sie budzi:baffled:, co za sen..
Pa
 
co do cwiczen hmmm to ja jakos nie moge sie zabrac:sorry2::-p a przydałoby sie
dajcie mi pozadnego kopa;-)
ide sadzic kwiatki pa
 
Ja chcę odwiedzić lekarza za dwa tygodnie bo niestety jeszcze jestem "położnicą" jak to u nas nazywają w przychodni.;-)
A co do letnich ciuchów, to muszę sobie jakieś kupić w większym rozmiarze. Ale, zawsze nosiłam S to jak teraz będzie M to i tak nie najgorzej. Przynajmniej teraz mam wszystko na swoim miejscu :-) oprócz brzucha.

Mrówa chciałabym Cię jakoś zmobilizować do ćwiczeń ale nie umiem nawet siebie zmusić, a co dopiero kogoś :baffled: Myślę że jak pracujesz w ogródku to nie przemęczaj się jeszcze z ćwiczeniami;-)

U nas dzisiaj były dwie megakupy, takie że całe ubranka żółte, chociaż wyprodukowano je jako białe. Na szczęście pralka sobie z tym poradziła, bo już myślałam że wszystko pójdzie do śmietnika.

Co do seksu, to ja już zapomniałam co to jest :-D:-D:-D na razie mąż śpi w drugim pokoju, bo nie lubi mieć zakłócanego snu (przez Basię). Nie wiem czy zdecyduję się na tabletki. Może.

Giza my też byliśmy wczoraj u pradziadków. Alicja ich dawno nie widziała i bardzo się wystraszyła mojego dziadka. Cały czas tylko chodziła i chowała się za tatą.

MrsF podróż pociągiem to było jedyne wyjście dawno temu, a teraz to oczywiście że dziecku wygodniej będzie w samolocie, bo najkrócej.
 
reklama
Asze - świetne włoski;-):rofl2:

Seksik - oj aż wstyd się przyznać bo wytrzymałam coś ok 3-4 tyg. ale nie powiem, z początku bolało bo bolało (aż się zastanawiałam czy przez ten cewnik mmi tam czegoś nie "uszkodzili"):baffled::zawstydzona/y: Ale ostatnio tzn. w zeszłym tyg (6-ty po porodzie) było już ok a wręcz rewelacja:-D:laugh2::rofl2: no ale nie powiem bo z wieczorka padam na twarz i jak już jestem wybudzona przez nocne karmienie wkradam się do męża i wtedy go "gwałce":-D:rofl2:

Gin - zbieram się , zbieram i jakoś mi to słabo wychodzi :zawstydzona/y::szok: ale w tym tyg. a na pewno w następnym pójdę. Ale pigół nie będę brać ( mąż jest strasznym przeciwnikiem zażywania wszelakich tabletek)

A my dalej się nie odzywamy :nerd: hehe musiał sobie dziś zrobić sam śniadanko no i nie powiem zlałam dziś gotowanie obiadu, jak wrócił z pracy to wyciągnął z szuflady "zupke chińską" hihihi a co! Jak foch to foch!!! :-D - okropna jestem nie?? :rofl2:

Jutro idziemy na badanie bioderek, a w czwartek do szczepienia - rety popłacze się chyba, na samą myśl mi jej szkoda :-:)-(
 
Do góry