reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

darinia to kuruj sie Kochana. Lóżeczko i mleczko z czosnkiem i masłem :-). Nie daj sie chorobie! Może jednak obejdzie sie bez antybiotyków, ale tak jak piszesz niewyleczona infekcja może mieć o wiele gorsze konsekwencje. Gin na pewno Ci doradzi. Trzymaj się! :tak:
 
reklama
Witam w setny dzień mojego brzuszka:-D
PrzyszłaMamusia z wózkami to jest tak że wydaje Ci się że kupisz najlepszy, a potem się okazuje że ktoś inny ma jeszce lepszy:-) Ja mogę Ci poradzić trzy rzeczy, po pierwsze patrz na hamulce żeby nie były plastikowe bo zaraz się wyrobią i połamią, żeby mił budkę jak najwięcej zasłaniającą dziecko i jesli mieszkasz na jakimś piętrze to na lekkość wózka, bo jak mąż będzie w pracy to kto Ci go wniesie i zniesie po schodach:-(
mrowa1 ja tez mam w doskonałym stanie po Przemku, ale stwierdziliśmy że kupimy drugi i nie będziemy się wozić z wózkami po Polsce. U nas jest jeszcze kwestia taka że mamy labradora i jak zapakujemy wózek to już pies nie będzie miał miejsca a na tylnim siedzeniu 2 foteliki:baffled: Musimy po prostu wydać pieniądze ze względu wygodę. Poza tym stary wózek żeby włożyć do samochodu (nawet naszj kombicy) musimy rozłożyć na czynniki pierwsze. Kupując go po prostu nie zakładaliśmy ze będziemy tyle podróżować:-(

darinia pisze:
"mam się za często nie naświetlać" hmm myślałam że im więcej usg tym lepiej?
Pytanie dla kogo lepiej:confused: Lekarze opisują odczucia dziecka w trakcie usg w następujący sposób: stań w podziemnej stacji metra i poczekaj na hamujący pociąg. Podobno właśnie takie odgłosy słyszy i czuje dziecko w trakcie wykonywania usg. O naświetlaniu nie ma żadnej mowy.
A co do ilości wykonywanych badań, przepisowe są 3 i jeśli nie występują żadne podejrzenia, badania prenatalne w 12 tyg wyszły prawidłowe nie ma podejrzenia wad wrodzonych, krwawień ani skurczy (-ów) to następne dopiero w 20 tyg żeby sprawdzić jak dzidzia rośnie i rozwija sie czy ma 2 nerki serduszko z 4 komorami żołądek itd a ostatnie jest w 32-35 tyg żeby zobaczyć czy maluch przygotowany jest już do porodu i czy nie ma np pępowinki wokoło szyjki. Prawda jest taka że lekarze w prywatnych gabinetach wykonują co wizytę żeby doliczyć sobie za badanie usg (masz prawo powiedzieć lekarzowi że nie życzysz sobie na danej wizycie badania usg) ale najczęściej i tak wykonują żeby sprawdzić tętno:dry: No i mamy nie potrafia odmówić bo chcą popatrzeć na maleńki skarb;-)
giza no właśnie te skrętne koła:-D a poza tym prowadzi się go jak marzenie (miałąm okazję w szpitalu takowy próbować)
cicha pisze:
chyba za duzo Julka dzwiagam ?- wiec bede musiala nieco przystopowac albo zmienic taktyke.:-(
Ja swojemu powiedziałam że musi chodzić tup tup nózkami bo mamusię boli brzuszek i teraz już nie domaga się noszenia, jedynie go dzwigam jak sadzam go na kibelek:sorry2:
Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia z przyczyn finansowych :-( A teraz też nie wiem czy się zapisze bo jeśli czeka mnie drugie cc to nie będzie mi potrzebna technika oddechu itp :happy:
 
Lekarze opisują odczucia dziecka w trakcie usg w następujący sposób: stań w podziemnej stacji metra i poczekaj na hamujący pociąg. Podobno właśnie takie odgłosy słyszy i czuje dziecko w trakcie wykonywania usg.
Prawda jest taka że lekarze w prywatnych gabinetach wykonują co wizytę żeby doliczyć sobie za badanie usg (masz prawo powiedzieć lekarzowi że nie życzysz sobie na danej wizycie badania usg) ale najczęściej i tak wykonują żeby sprawdzić tętno:dry: No i mamy nie potrafia odmówić bo chcą popatrzeć na maleńki skarb;-)

Prawdę mówiąc pierwszy raz o czymś takim słyszę. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam - że niby podczas badania Malec jest narażony na takie odgłosy. Nie bardzo moge w to uwierzyć ponieważ podczas mojego ostatniego usg mój Dzidzius sobie usnął :-) więc chyba badanie nie było dla niego nieprzyjemne. Poza tym nie wrzucajmy wszystkich lekarzy do jednego wora, nie wszyscy to złotówy :dry:. Ja za wizytę płace stalą stawkę i nie ważne jest czy gin robi mi usg, czy bada tylko ginekologicznie, czy pobiera wymaz do cytologii, czy też ogladamy Maleństwo na 3D.
 
Prawdę mówiąc pierwszy raz o czymś takim słyszę. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam - że niby podczas badania Malec jest narażony na takie odgłosy.
Ja kilka razy czytałam takie opinie, że nie jest groźne ale nie przyjemne dla malucha:dry:
Poza tym nie wrzucajmy wszystkich lekarzy do jednego wora, nie wszyscy to złotówy :dry:. Ja za wizytę płace stalą stawkę i nie ważne jest czy gin robi mi usg, czy bada tylko ginekologicznie, czy pobiera wymaz do cytologii, czy też ogladamy Maleństwo na 3D.
Tylko pozazdrościć takiego lekarza:tak: bo większość niestety nie liczy tak jak Twój.
A poza tym ja nie napisałam że dziewczyny mają nie robić badań usg, tylko że mają prawo odmówić wykonania przy danej wizycie takiego badania. Ilosć wykonanych badań zależy od ich widzimisie. Ja mam lekarzy starej dady którzy uważają że na ciążę 3 badania to jest ok, ale pomimo tego chodze sobie do innego gabinetu i tam podglądam malucha
 
Darina zdrówka i kuuj sie mnei pomaga zazwyczaj metoda babcina mleko z czosnkiem i miodem;-)
Milla ja w takich samych sytuacjach podnosze Mele. Faktycznei to wam sie przyda 2 wózek jak macie kawał drogi do dziadków .
Ja robie USG co wizyte ze względu na krwawienie:-( a przy Meli miałm bodajże 5-6 usg a w tej to już dawno przekroczyłam ta ilośc:zawstydzona/y:
i też ejstem zdania że za dużo USG nei jest wskazane:-p
 
Ja z Oli miałam dokąłdnie 3 czyli przepisowo.Byłoa bardzo ksiażkowa ciaza i nie było potrzeby.słyszałam o tym, że ultrasonograf robi w brzuszku hałas.porównanie z pociagiem moze jest i troszkę przesadzone ale z drugiej strony gdzie ma sie rozchodzić ten dzwięk kierowany prosto na maluszka.W koncu i le sie nie mule to na tym cała ta rzecz polega ze wysyła falę dzwiekowe które sie odbijaja od "zawartości" i wracają w postaci obrazu... ja to tak rozumiem.
 
Jesli chodzi o to usg to też słyszałam że tylko 3 i koniec,a ja chyba już mam przekroczoną normę o 200% a gdzie tam koniec ciąży:sorry2:
mrowa1 fajnie masz że już chociaż przypuszczalnie bedziesz mieć parkę(bo mnie się znowu śniło ze urodziłam syna-prześladuje mnie ta myśl:hmm:)-co nie znaczy że jesli tak będzie to rzucę sie z mostu;-)
darinia kuruj się bo wirusy szaleją naokoło.Nie wiem czy mnie to nie czeka bo Jasiek parska,kaszle i mąż też zaczyna:-(
 
Tylko pozazdrościć takiego lekarza:tak: bo większość niestety nie liczy tak jak Twój.

To fakt, że lekarz który prowadzi moją ciążę jest świetny. Nie tylko jest dobrym specjalistą, ale również jest ludzki :-). Bardzo przyjazny i w ogóle same ochy-achy :-D.
Wiem, że jest dużo gin, którzy są konowałami. Miałam to nieszczęście spotkać kilku na swojej drodze, a na złotówę też niestety trafiłam :-(. Koszmar. Ale teraz jestem juz pod dobrą opieką i oczywiście wszystkim Wam takiego lekarza życzę :-).

Ja robie USG co wizyte ze względu na krwawienie:-( a przy Meli miałm bodajże 5-6 usg a w tej to już dawno przekroczyłam ta ilośc:zawstydzona/y:
i też ejstem zdania że za dużo USG nei jest wskazane:-p

Zgadzam się z Tobą. We wszystkim trzeba umiec znaleźć umiar. Zawsze to jakaś ingerencja w organizm nasz czy naszego Maleństwa, ale tak jak pisalam i Ty piszesz są ciąże gdzie usg pozwala kontrolować i sprawdzać czy z naszym Dzidziusiem wszystko ok :-)

W koncu i le sie nie mule to na tym cała ta rzecz polega ze wysyła falę dzwiekowe które sie odbijaja od "zawartości" i wracają w postaci obrazu... ja to tak rozumiem.

Też to tak rozumiem, ale sprzęt w dzisiejszych czasach minimalizuję te niedogodności. Mój gin ma chyba usg które gra melodyjki i dlatego moje Maleństwo zamiast fikać koziołki idzie smacznie spać :cool2:;-):-D

Oczywiscie mam nadzieję, że nikt nie poczul sie obrażony moim zdaniem, bo tak jak napisałam to tylko moje zdanie :-) a każda za nas wie najlepiej co dla naszych dzieci jest najlepsze :tak: i postepuje zgodnie ze swoim sumienie :-).
Buziaki!
 
czesc dziewczynki.Qurcze pracuje mniej ale za to bardziej popoludniu,w pracy nie mam czasu na BB A jak juz dotocze sie do domu to padam na pysk.Nie wiem jak pogodzic BB z praca :-D
U mnie juz rzyganko poszlo w niepamiec cycorki bola mniej(czy to normalne????????)W ciuchy letnie sie nie mieszcze a w poniedzialek lece na zasluzone czecie wakacje w tym roku.Chodze po kolezankach zeby sie ze swoich ciuchow zrzucily bo przeciez nie bede kupowac nowej garderoby ktora przyda mi sie tylko na tydzien.Z rozmiaru 36-38 juz wskoczylam w 42 :no::zawstydzona/y: Nie objadam sie,brzuch mi urusl.Na fotkach tak nie widac jak w realu.
USG nie jest szkodliwe i nieslyszalne.Mri to tez fale i nic przeciez sie nie slyszy.Gdyby tak bylo ze dziecie slyszy "pociagi" to zmniejszyli by to badanie do minimum.
Jas chce miec chlopca :tak:
 
reklama
Do góry