Ewa-Krystyna
Mamy lipcowe'08 30-tki , przyszłe mamusie
witajcie...
ja sobie dzisiaj pospalam jak juz dawno nie.... jest dokladnie 12h23 i sie obudzilam jakies 10 minut temu ... oczywiscie wczesniej sie budzilam na siusiu,ale bez problemu dalej sobie spalam.... mielismy dzis jechac na jakas wyspe w Toronto czy cos w tym stylu ale zapowiadaja burze,wiec sobie darujemy...
Kindzia- jestem w szoku a propos opieki lekarskiej u was.... u nas tez moge sobie wybrac zupelnie nie medyczne podejscie np. odmowic badan krwi, usg, monitorowania porodu... ale nie ma czegos takiego,ze wszyscy rodza w domu a tylko zagrozone czy problemowe przypadki w szpitalu.... bardzo ci wspolczuje... ja sie smialam,ze bez zagwarantowanego znieczulenia nierodze ;-) ... z tego co juz wiem tudodatkowo musze doplacic ( ale to akurat pokrywa Joe dodatkowe ubezpieczenie chyba) za pokoj prywatny lub polprywatny, ale w szpitalu, w ktorym zamierzam rodzic nigdy nie ma za duzo pacjentek,bo jest w malej miescinie... jest tam na prawde prawie kameralnie ...
Dorotaa26-jeszcze nie mowilam w pracy ,ze jestem w ciazy i na razie nic chyba nie bede mowic.... zreszta jesli im powiem,ze jestem w ciazy i z tego powodu zrezygnuja z zatrudnienia mnie to moge je zaskarzyc i beda miec duze problemy - tutaj jest takie prawo... ale jak to bywa moga znalezc inny powod... na razie zastanawiam sie czy powiedziec czy nie... bo jak nie powiem teraz i bede musiala we wrzesniu czy pazdzierniku,to bedzie mi bardzo glupio... po prostu jeszcze nie wiem co robic... a u mnie moze nie byc widac jeszcze jakis czas,bom z tych puszystych,wiec zawsze moga pomyslec,ze znowu przytylam... a bede uczyc w zlobku francuskiego...
Ninjacorps- wspolczuje kazania mamy... moja na szczescie nigdy mi nic nie radzi w ten sposob,bo wie ze jest to bezcelowe bo ja i tak swoje zrobie... no a na temat ciazy to ona juz za duzo nie pamieta,bo ostatnia przechodzila 30 lat temu z moja siostra i byla "otoczona" taka sama opieka przez jej mame a moja ukochana babcie i mojego tate jak ty teraz przez twoja... i jeszcze moja mama mieszkala z babcia w dwoch pokojach z kuchnia.... zycze wytrzymalosci i cierpliwosci!
ja sobie dzisiaj pospalam jak juz dawno nie.... jest dokladnie 12h23 i sie obudzilam jakies 10 minut temu ... oczywiscie wczesniej sie budzilam na siusiu,ale bez problemu dalej sobie spalam.... mielismy dzis jechac na jakas wyspe w Toronto czy cos w tym stylu ale zapowiadaja burze,wiec sobie darujemy...
Kindzia- jestem w szoku a propos opieki lekarskiej u was.... u nas tez moge sobie wybrac zupelnie nie medyczne podejscie np. odmowic badan krwi, usg, monitorowania porodu... ale nie ma czegos takiego,ze wszyscy rodza w domu a tylko zagrozone czy problemowe przypadki w szpitalu.... bardzo ci wspolczuje... ja sie smialam,ze bez zagwarantowanego znieczulenia nierodze ;-) ... z tego co juz wiem tudodatkowo musze doplacic ( ale to akurat pokrywa Joe dodatkowe ubezpieczenie chyba) za pokoj prywatny lub polprywatny, ale w szpitalu, w ktorym zamierzam rodzic nigdy nie ma za duzo pacjentek,bo jest w malej miescinie... jest tam na prawde prawie kameralnie ...
Dorotaa26-jeszcze nie mowilam w pracy ,ze jestem w ciazy i na razie nic chyba nie bede mowic.... zreszta jesli im powiem,ze jestem w ciazy i z tego powodu zrezygnuja z zatrudnienia mnie to moge je zaskarzyc i beda miec duze problemy - tutaj jest takie prawo... ale jak to bywa moga znalezc inny powod... na razie zastanawiam sie czy powiedziec czy nie... bo jak nie powiem teraz i bede musiala we wrzesniu czy pazdzierniku,to bedzie mi bardzo glupio... po prostu jeszcze nie wiem co robic... a u mnie moze nie byc widac jeszcze jakis czas,bom z tych puszystych,wiec zawsze moga pomyslec,ze znowu przytylam... a bede uczyc w zlobku francuskiego...
Ninjacorps- wspolczuje kazania mamy... moja na szczescie nigdy mi nic nie radzi w ten sposob,bo wie ze jest to bezcelowe bo ja i tak swoje zrobie... no a na temat ciazy to ona juz za duzo nie pamieta,bo ostatnia przechodzila 30 lat temu z moja siostra i byla "otoczona" taka sama opieka przez jej mame a moja ukochana babcie i mojego tate jak ty teraz przez twoja... i jeszcze moja mama mieszkala z babcia w dwoch pokojach z kuchnia.... zycze wytrzymalosci i cierpliwosci!