reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Spuźnione życzenia wszystkim KAŚKOM!!
Do nas wczoraj wpadł kolega ze swoją panna i kupili mi .... zgrzewke soków "Kubusiów" uśmiałam się jak diabli
 
reklama
oj ja bym sie nie cieszyła z takiego prezentu chyba ze bym Oliwii dała - ja po Kubusiach teraz wymiotuję dalej niz widze:baffled:a kiedys tak lubiłam
ale też w sumie WSZYTSKIEGO NAJLPSZEGO MOIM IMIENNICZKOM;-):-p:tak::-D
 
Hej dziewczyny,
w piątek byłam na USG i w końcu się dowiedziałam - Dziewczynka!!!
Wszystko jest w porządku, choć jest dosyć mała (424g czyli w normie - dokładnie pośrodku zakresu) i USG wyliczyło mi nowy termin na 30 marca, czyli 5 dni później.
Od kiedy się dowiedziałam, obudziły się we mnie nowe uczucia i jeszcze bardziej nie moge się doczekać kiedy Emilka będzie z nami (niech jednak lepiej poczeka do połowy marca).
Niekat - wszytkiego najlepszego z okazji imienin!
 
Niekat- wszystkiego najlepszego!!!- kochana ale mi apetytu narobiłaś na sernik :tak:, szkoda tylko, że ja ostatnio po wszystkim mam zgagę i aż się boję cokolwiek jeść :no:
Co do palenia to mój Marcin pali na balkonie od samego początku ciąży, a rodziców gonię do kuchni jak u nich jestem.
 
Ale nas malutko zaglądało w weekend...,
Ja też dołączę się do życzeń dla wszystkich Katarzynek - wszystkiego najlepszego!!!:happy2:
I jeszcze wytłumaczę sprawę śląsko-zagłębiowską, bo nie chciałabym tutaj zasiać jakiegoś podwórkowego nacjonalizmu:no:, ja nie mam nic przeciwoko Ślązakom, ani ich "gadaniu", po prostu nigdy nie wiedziałam, że nieświadomie wtrącam jakieś typowo Śląskie słownictwo:-)
Gratuluję córeczek kolejnym marcóweczkom - niedługo chyba przegonią chłopaków:-p
A my dzisiaj bierzemy się za remont pokoiku, pewnie jak znam życie, to potrwa to jakiś miesiąc, już samo czekanie na zamówione tapety wstrzyma nas na 2 tygodnie:wściekła/y::angry: Ale na święta już wszystko ma być gotowe.
Tak tymi ciastami tutaj zapachniało na forum, że może też coś upiekę dla mojej "ekipy remontowej" (mąż z bratem), może się bardziej przyłożą;-)
Doris, podobno wyliczenia z USG w tak "zaawansowanej" ciąży nie są już wiarygodne, bo dzieci różnie rosną i najpewniejsze są terminy ustalone na początku ciąży - tylko zastanawiam się po co lekarze do końca to obliczają???:baffled:
Jejciu, jeszcze ponad dwa tygodnie do studniówki:confused:
 
Cześć dziewczyny,
niestety siadam tak rzadko że nie jestem w satnei nawet doczytać wszystkich zaległości:zawstydzona/y:. Dziś postanowiłam że ide do lekarza po zwolnienie (chociaż na tydzień). Niestety od soboty jestem tak przeziębiona że aż się męczę:-(.W pracy moi podopieczni często przynoszą jakieś paskudztwa dlatego postanowiłam że nie będe ryzykować. Moje koleżanki które obecnie też są w ciąży i tak się dziwią że jeszcze pracuję dlatego co tam, korzystam z moich praw-i odpoczywam!!!
Miłego dzionka:-)
 
Hej Marcówy!!!!
Słysząłam że podobno najbardziej wiarygodny termin porodu to ten ustalony na pierwszym usg (do 10 tc).Tak mi gin powiedziała.Ja mam normalnie 3 możliwe terminy:) wg OM- 7 marca, wg USG 5 marca, wg pierwszego usg 10 marca hahahaha
i tak pewnie od 1 marca bedę siedziała na walizce:-):-D:tak:
Niekat przyjmij spóźnione zyczenia!!!!!
Doris- gratuluje córci!!!!:-D
Odnosnie palenia- dziewczyny paliłam jak stary smok, naprawdę.Mój małżon też..ale w pierwszych tyg ciazy na sama mysl o faju rozmawiałam z wodnikiem szuwarkiem. bardzo szybko i skutecznie mnie od papierochów odrzuciło.A mój ukochany powiedział ze nie bedzie mnie truł i malucha. Wiec w ramach solidarnosci i on rzucił tak więc teraz nawet na kilometr wyczuję ten smród!!! poza tym my nigdy nie palilismy w domu.Jak sie dało to na balkonie albo gdy juz zimno cholernie było to w otwartym oknie...nigdy nie stała popielniczka w pokoju.Smród!!!!!Potem wszystko dosłownie capi fajami, kanapa, posciel firanki,ciuchy!!!!!
Nie wiem, nie moge powiedziec że juz nigdy nie wezme faja do buzi ale póki jestem w 2-paku i później jak bede karmić nikt w towarzystwie mojego synka nie zapali fajka! ZAMORDUJĘ:wściekła/y:
 
Doris - gratujacje z okazji córci :-)
Kasia - idź na zwolnienie i nie przejmuj się pracą, dadzą rade i bez Ciebie a zdrowie i bobasek najważniejsze!

Mi też innaczej wyszedł termin, bo normalnie to mam na 14.03 a z USG - 18.03 ale ponoć to właśnie ten 14-ty to właściwy termin.
Choć wsumie to i tak mało kto rodzi faktycznie w terminie.
 
ibolya ja tak miałam przy obu ciażach ze mnie od razu (zanim nawet stwiedziłam ciażę) odrzucało od fajek mimoz ę sporo paliłam.Po zakonczeniu karmienia niesttey wróciłam do nałogu jak ta głupia ale jak zaczelismy sie starac to ja zacżęlam ograniczać i jak juz zaszłam w ciaże to nie dosc ze nie mogłam znieśc zapachu to nawet nie miałam potrzeby.:tak:Mam nadzieję ze juz tak zostanie na dobre bo fajki sa bee i nie chcę truc moich dzieci:dry:w domu tez nigdy sie u nas nie paliło nawet jak byli palący goście to wychopdizli do kuchni i przy otwartym oknie albo jak piszesz na balkonie.jestem co do tego konsekwentna:tak:nie znosze smrodu fajek na scianach i meblach w pokoju że nie wspomne o firankach i wszelkich tkaninach... OCHYDA:no:i teraz tylko muze męzusia odzwyczaic całkiem do porodu (obiecał mi!!!) choc to łatwe nie bedzie bo Łobuz pali juz ładnych pare lat...:dry:
 
reklama
Cześć Marcówki w poniedziałek!
Niekat- wszystkiego naj..naj z okazji imieninek, no iteciacha brzmią pysznie:-);-):-D
Doris- gratuluję córci, teraz jak wiesz co się ukrywa w brzuszku, to wszystko stało się bardziej realne, no nie? Też tak miałam z Amelką, teraz jeszcze nie wiem! I to prawda, na tym etapie ciąży to pomiary- terminowe usg nie są już wiarygodne!
Wiadomo, że termin jest bardziej umowny, ale ja urodziłam Melkę dokładnie w dniu terminu:-)
Kasia- nie zastanawiaj się tylko na zwolnienie, kuruj się:-)
mamma- super,że się udała impreza i rozerwałaś sie trochę. A jak Jasiek zdrowy już?
Skaba- no powiem Ci, że jak tak poczytałam o tej mszy, to sama bym sie chętnie na taką wybrała, na pewno daje to do myślenia! Rozumiem, że Ci smutno, że w szkole rodzenia jesteś sama i to patrzenie na szczęśliwe rodzinki jak się jest samemu. Też parę razy byłam sama w poprzedniej ciąży w szkole rodzenia sama, bo mężula nie mógł i wcale nie było fajnie- ale wszystko da się przeżyć! Tak jak piszesz druga ciąża to już nie to co pierwsza, choćby dlatego, że starszak wymaga opieki i uwagi! Ale taka kolej rzeczy, głowa do góry, chodź i czerp jak najwięcej z tych lekcji dla siebie i myśl o męzusiu i dzieciakach! Ja osobiście jakoś z żadną koleżanką bym nie chciała chodzić, bo to jednak osobiste przeżycie, ale oczywiście kwestia gustu, no i charakteru!
Jeśli chodzi o palenie, to ja pewnie się narażę tym palącym ,ale niestety w tym temacie jestem nieugięta w poglądach od lat- oboje z mężem nie palimy, u nas w domu się nie pali, jeśli ktoś ma ochotę, to proszę bardzo na powietrze- jakoś nigdy nie zdarzyło nam się żeby ktoś tego nie uszanował! Nie ma wyjątkow, czy to kolega, czy ktoś z rodziny! Mamy małe dziecko, a poza tym my też nie chcemy się truć, no i ten paskudny smród- mnie niestety przeszkadza cały czas obojętnie czy jestem w ciąży czy też nie! Papierochom stanowczo mówię NIE!
 
Do góry