telma78
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 348
Ja nadal się czuję jakby mnie ktoś przegryzł i wypluł a potem przejechała po mnie ciężarówkaFatalnie! Mrowa- aplikuję sobie herbatkę z cytrynką i piłam już dzisiaj mleczko z miodkiem i czosnkiem, no ale nie ma co liczyć, że od razu będzie lepiej! Martwię się tylko żeby się Melka nie zaraziła, co może być trudne, no bo cały czas jest ze mną:--(
Dziewczyny, do tych pomiarów usg, to też trzeba podchodzić z dystansem i nie martwić się dopóki wszystko jest w normie! Wszystko zależy od tego na jakim sprzęcie jest robione usg, nie ukrywajmy,ale również od umiejętności osoby, która robi to badanie! No i oczywiście jeszcze jest granica błedu, która w 8-9 mcu może wynosić nawet 500g! moja kuzynka miała taki przypadek, że jak się zgłosiła do kliniki do porodu- zaznaczę,że do takiej, która niby uchodzi za najlepszą w Wielkopolsce, to- zrobili jej usg i określili wagę dziecka na 3800g, zakwalifikowana do porodu s.n.- nie mogła urodzić, trzech lekarzy prawie siedziało jej na brzuchu, (wiadomo jakie mogły być konsekwencje tego), mały urodził się z wagą 4800g-
Wiecie, co mój brat urodził się 24 lata temu, kiedy nie było usg i położna od razu z lekarzem umieli określić,że dziecko jest duże- nie wiem chyba cyrklem mierzyli brzuch, ale głowy sobie nie dam uciąć- młody urodził się 4500kg! Ale jak mama wylądowała na porodówce, to od razu było wiadomo,ze trzeba na nią uważać, bo dziecko jest duże!
Tak się zastanawiam, czy przez te osiągnięcia techniki, lekarze troszkę nie zapomieli o starych metodach, może warto by z nich czasami korzystać nie do końca ufać sprzętowi!
Doris- a dzidzia 3200g to moim zdaniem taka akurat do urodzenia!:-):-)
Są dzieeicaczki, któe w terminie i całkowicie zdrowe i rodzą się z wagą np. 2500g- potem szybko doganiają! Najważniejsze żęby maluszek był zdrowy!
Dlaczego tutaj taki wywód zafundowałam? Nie mijecie mi tego za złe- po prostu zbliża się okres,że zaczniemy zdawać relację, że moja dzidzia waży tyle, a moja tyle- no i co za tym idzie zaczną się porównania dlaczego moja tylko tyle, albo aż tyle?! Mamy zwłaszcza te które rodzą pierwszy raz, jak lekarz mówi, że jest wszystko ok, to przyjmijcie to i nie martwcie się na zapas!
Dziewczyny, do tych pomiarów usg, to też trzeba podchodzić z dystansem i nie martwić się dopóki wszystko jest w normie! Wszystko zależy od tego na jakim sprzęcie jest robione usg, nie ukrywajmy,ale również od umiejętności osoby, która robi to badanie! No i oczywiście jeszcze jest granica błedu, która w 8-9 mcu może wynosić nawet 500g! moja kuzynka miała taki przypadek, że jak się zgłosiła do kliniki do porodu- zaznaczę,że do takiej, która niby uchodzi za najlepszą w Wielkopolsce, to- zrobili jej usg i określili wagę dziecka na 3800g, zakwalifikowana do porodu s.n.- nie mogła urodzić, trzech lekarzy prawie siedziało jej na brzuchu, (wiadomo jakie mogły być konsekwencje tego), mały urodził się z wagą 4800g-
Wiecie, co mój brat urodził się 24 lata temu, kiedy nie było usg i położna od razu z lekarzem umieli określić,że dziecko jest duże- nie wiem chyba cyrklem mierzyli brzuch, ale głowy sobie nie dam uciąć- młody urodził się 4500kg! Ale jak mama wylądowała na porodówce, to od razu było wiadomo,ze trzeba na nią uważać, bo dziecko jest duże!
Tak się zastanawiam, czy przez te osiągnięcia techniki, lekarze troszkę nie zapomieli o starych metodach, może warto by z nich czasami korzystać nie do końca ufać sprzętowi!
Doris- a dzidzia 3200g to moim zdaniem taka akurat do urodzenia!:-):-)
Są dzieeicaczki, któe w terminie i całkowicie zdrowe i rodzą się z wagą np. 2500g- potem szybko doganiają! Najważniejsze żęby maluszek był zdrowy!
Dlaczego tutaj taki wywód zafundowałam? Nie mijecie mi tego za złe- po prostu zbliża się okres,że zaczniemy zdawać relację, że moja dzidzia waży tyle, a moja tyle- no i co za tym idzie zaczną się porównania dlaczego moja tylko tyle, albo aż tyle?! Mamy zwłaszcza te które rodzą pierwszy raz, jak lekarz mówi, że jest wszystko ok, to przyjmijcie to i nie martwcie się na zapas!