ewa33
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2007
- Postów
- 804
No tak... na weselu byłam z Tosią i Alexem, Piotrkowi coś było nie dobrze więc został z Nati w domu... My byliśmy do 21 wszej,bo tatuś sobie nieźle radził..ale gorzej z moimi cycusiami..(wiec siła wyższa,i musieliśmy wracać)..Było oczywiście suuper! Tosia zafascynowana ciocią Kasią-panną młodą ,a dla niej "księżniczką".No i nogi mi wchodziły nie powiem gdzie ...bo musiałam tanczyć jak tylko zagrali z Tośką własnie (częsc z nią na reku),bo Alex miał swoje towarzystwo..
A co do reszty,to pani Danusia spisuje się na medal..-tfu..tfu! jak na razie.. jeszcze nie słyszała jak Natusia płacze..więc jest ok.;-)
W pracy też ok.,zaczął nam sie kurs kwalifikacyjny..na który się zapisałam,bo 70% jest refundowany..No i znowu nauka.. Miałam już zebranie u Tosi ..wiec szykuje im się wyjazd do Bałtowa(jeszcze teraz na jesień),z czedo Tosia już się cieszy-była tam juz 3 razy
U Alexa zebranie ma być w środę..
weronika może jakiegoś wiruska podłapały dzieciaczki? A z przedszkolem .no niestety wiekszość dzieci tak ma ...ale to przejdzie i bedzie chętnie chodziła-zobaczysz!
Tośka przed 6stą wstaje ,i tylko się martwi by ją tatuś nie odjechał
A mój mały zębacz rośnie jak na drożdżach ,ma już 2 zebole(ale już chyba pisałam)..i dziś wstała o 6stej i tak sobie leży i gada sama do siebie..tata..mama..baba..-na razie tyle;-)
Zdrówka dla chorujących! i miłego weekendu!
A co do reszty,to pani Danusia spisuje się na medal..-tfu..tfu! jak na razie.. jeszcze nie słyszała jak Natusia płacze..więc jest ok.;-)
W pracy też ok.,zaczął nam sie kurs kwalifikacyjny..na który się zapisałam,bo 70% jest refundowany..No i znowu nauka.. Miałam już zebranie u Tosi ..wiec szykuje im się wyjazd do Bałtowa(jeszcze teraz na jesień),z czedo Tosia już się cieszy-była tam juz 3 razy
U Alexa zebranie ma być w środę..
weronika może jakiegoś wiruska podłapały dzieciaczki? A z przedszkolem .no niestety wiekszość dzieci tak ma ...ale to przejdzie i bedzie chętnie chodziła-zobaczysz!
Tośka przed 6stą wstaje ,i tylko się martwi by ją tatuś nie odjechał
A mój mały zębacz rośnie jak na drożdżach ,ma już 2 zebole(ale już chyba pisałam)..i dziś wstała o 6stej i tak sobie leży i gada sama do siebie..tata..mama..baba..-na razie tyle;-)
Zdrówka dla chorujących! i miłego weekendu!