*Doris*
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2007
- Postów
- 1 096
Wczoraj w przedszkolu było zebranie. Jestem taka dumna z Emilki: Pani ją publicznie pochwaliła za najładniejszy rysunek w grupie. Rysunki były im potrzebne do karty pracy, jako test umiejętności manualnych. Dzieci miały narysować co chcą i Emilka narysowała dinozaura. Widziałam rysunek: piękny był - prawdziwy dinozaur, szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia, bo rysunek jako część oceny umiejętności dziecka zostaje w przedszkolu.
Zauważyłam wczoraj i dzisiaj rano, ze Emilka ma jakby większy katar i znowu kasłała w nocy. Jutro niestety zostanie u babci, a bardzo chce iść do przedszkola. Robią im przymiarki do zajęć dodatkowych, bo mieli już rytmikę, a wczoraj "przyszedł pan, poustawiał dzieci w parach: chłopak - dziewczyna i tańczyli". Także codziennie coś nowego się dzieje, nie dziwne, że Emilka nie chce nic stracić.
Zauważyłam wczoraj i dzisiaj rano, ze Emilka ma jakby większy katar i znowu kasłała w nocy. Jutro niestety zostanie u babci, a bardzo chce iść do przedszkola. Robią im przymiarki do zajęć dodatkowych, bo mieli już rytmikę, a wczoraj "przyszedł pan, poustawiał dzieci w parach: chłopak - dziewczyna i tańczyli". Także codziennie coś nowego się dzieje, nie dziwne, że Emilka nie chce nic stracić.