beti1982
III'2008 i IV'2010
Witam:-)
Weronikaa, dzielna Nelcia... ja muszę się wybrać z Jolą...
Siwona, świetnie, ze miejsce Filipek ma zapewnione w przedszkolu... może jeszcze dostanie sie do tego lepszego mam nadzieję, że dzielnie zniósł wizytę u dentysty;-)
Giza, fajne atrakcje... skąd Ty je wyszukujesz? jak to czas szybko leci, bo już Przemek wkroczył w wiek szkolny...
Ninja, fajnie, ze małżon już w domku i masz oparcie... oby tak dalej:-) no i podziwiam Cię za ten zapał o zajęcia się terenem wokół domku... powinnam wziąć z Ciebie przykład
Niekat, rzeczywiście Marcelek sie buntuje z tymi zabawkami... oby jednak jakieś przedszkolne mu przypadły do gustu
Ewa, no ja Cie podziwiam kobieto... oby wyjazd Wam sie udał i pogoda dopisała:-)
A mnie nie było trochę, bo ma problemy rodzinne (czyt. małżeńskie), do tego dzieciaczki tez marudne, więc nie mam kiedy wejść do Was postaram się być na bieżąco...
Też mieliśmy imprezkę urodzinową dziewczynek i było bardzo zabawnie, bo Jola miała koleżankę, a Justynka szalała ze wszystkimi i czarowała swoim uśmiechem... poza tym nic ciekawego, no może poza tym, ze Jola się jednak nie dostanie do przedszkola, które otwierają od września, a to z powodu 5-latków, których ma być tyle, ze już dla 3 i 4 latków nie będzie miejsca no, ale jeszcze podjadę do gminy po świętach i dowiem się czy to tylko plotki czy prawda... szkoda by było...
Miłego, słonecznego:-)
Weronikaa, dzielna Nelcia... ja muszę się wybrać z Jolą...
Siwona, świetnie, ze miejsce Filipek ma zapewnione w przedszkolu... może jeszcze dostanie sie do tego lepszego mam nadzieję, że dzielnie zniósł wizytę u dentysty;-)
Giza, fajne atrakcje... skąd Ty je wyszukujesz? jak to czas szybko leci, bo już Przemek wkroczył w wiek szkolny...
Ninja, fajnie, ze małżon już w domku i masz oparcie... oby tak dalej:-) no i podziwiam Cię za ten zapał o zajęcia się terenem wokół domku... powinnam wziąć z Ciebie przykład
Niekat, rzeczywiście Marcelek sie buntuje z tymi zabawkami... oby jednak jakieś przedszkolne mu przypadły do gustu
Ewa, no ja Cie podziwiam kobieto... oby wyjazd Wam sie udał i pogoda dopisała:-)
A mnie nie było trochę, bo ma problemy rodzinne (czyt. małżeńskie), do tego dzieciaczki tez marudne, więc nie mam kiedy wejść do Was postaram się być na bieżąco...
Też mieliśmy imprezkę urodzinową dziewczynek i było bardzo zabawnie, bo Jola miała koleżankę, a Justynka szalała ze wszystkimi i czarowała swoim uśmiechem... poza tym nic ciekawego, no może poza tym, ze Jola się jednak nie dostanie do przedszkola, które otwierają od września, a to z powodu 5-latków, których ma być tyle, ze już dla 3 i 4 latków nie będzie miejsca no, ale jeszcze podjadę do gminy po świętach i dowiem się czy to tylko plotki czy prawda... szkoda by było...
Miłego, słonecznego:-)