reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Niekat, gratulacje dla Marcelka. A tak się martwiłaś, że nie daje rady z nocnikiem. I dawaj fotki z nową fryzurą.
AsiaM, a wiadomo dlaczego Ewunia tak często choruje? Może jakieś dokładniejsze badania są potrzebne? Widzę, że Basia też już załapała po co jest nocnik - super.
Ewa, widzę, że u Was też coś chorobowo. Fajnie, że Alex tak czeka na rodzeństwo. I byłaś u gina?
Beti, dobrze, że A bardziej zajmuje się Jolą. Może jak na co dzień ma dla niej mało czasu, to w weekendy razem by spędzali czas.
Mila ma nowe ćwiczenia od logopedy. Teraz głównie oddechowe. A od września mamy się pokazywać co 3 tygodnie i będziemy ćwiczyć też w gabinecie. Mila ostatnio znowu zaczęła się zacinać. Tydzień temu to miała problemy, żeby cokolwiek powiedzieć. Powtarzała pierwszą sylabę po kilka albo i kilkanaście razy. Jak długo się tak męczyła to w końcu zaczynała się śmiać. Teraz już jest dużo lepiej.
 
reklama
Niekat gratulacje odpieluszkowania, ja do sklepu to bym się jeszcze z Baśką nie wybrała bez pieluchy, bo ona jak powie siusiu to wytrzyma najwyżej pół minuty i robi

Giza jak pójdę na kontrolę po szpitalu to zapytam lekarkę o jakieś badania, tylko nie mam pojęcia jakie... A wczoraj zadzwoniłam do naszej "lokalnej" przychodni i powiedziałam że dziecko 5 miesięczne już miało dwa razy zapalenie płuc i chcę zamówić wizytę domową, bo boję się że coś w przychodni złapie, to lekarka powiedziała że mam z dzieckiem przyjechać bo na pewno nic mu się nie stanie. Po tej rozmowie to byłam wściekła jak osa:no:Zresztą była to lekarka która dwa dni przed szpitalem mówiła że wszystko OK, badała Ewunię, osłuchiwała... Teraz już przestaję tam chodzić i będę tylko jeździć do Poznania z dzieciakami (właśnie w Poznaniu w Luxmedzie Ewkę badała lekarka ostatnio, dała przekaż na rtg i od razu potem przekaz do szpitala)
 
AsiaM, nie wiem jak jest u nas w takich sytuacjach z domowymi wizytami. Ale na pewno można się umówić przed lub po godzinach przyjmowania pacjentów. Albo jako pierwszy pacjent, żeby nie siedzieć wśród chorych ludzi. Albo jak tylko na konsultację, a dziecko jest już zdrowe, to w godzinach przyjmowania dzieci zdrowych. U mnie nie ma osobnej poradni dla dzieci zdrowych i chorych, tylko raz w tygodniu są wyznaczone godziny dla dzieci zdrowych. Są wtedy robione szczepienia, konsultacje, itp. No ale skoro sama lekarka ci nie przypadła, a masz możliwość skorzystania z innej przychodni, to nie ma się nad czym zastanawiać. Mam nadzieję, że przyczyna zostanie ustalona i Ewunia już nie będzie tak często chorować.
 
Meldujemy się i my :tak:. Wyskoczyliśmy na tydzień na mazury pod namiot dużą grupą znajomych. Było suuuper :) To pierwsza Tosi wyprawa pod namiot:-), pierwsza noc była kiepska, bo była w swoim śpiworze i denerwowało ją że ma ograniczenie (a lubi "wyrzucać" nogi w nocy), ale jak złączyliśmy 3 nasze śpiwory to już było suuper. Byliśmy też na spływie kajakowym (4h) doliną Rospudy. Było rewelacyjnie. Połowę spływu nam Tosia przespała:-D. Ale 2h była super dzielna i nawet jej się podobało. Jedyne co ją denerwowało to tylko kamizelka. Ale nawet jak napłynęliśmy na kamień to nie była przerażona, bo bawiliśmy się, że witamy się z kamieniem :tak:. Było super. Byliśmy też na safari. Tosia była zachwycona zwierzętami. Także mieliśmy dużo nowości.
Finish już nie był taki cudny, bo złapaliśmy ostre zatrucie pokarmowe:-( (myślałam, że to rota ale podono nie). Tosia miała przez 3 doby wysoką temp. i jeden dzień-jeszcze wczoraj- strasznej biegunki. A mnie trzyma od soboty, temp. minęła mi po 3 dniach ale reszta została. W ciągu dnia mój posiłek to 2 suchary i woda:baffled:. I tak strach jeść i pić bo ganiam. Dobrze, że dołem a nie górą;-). Popsuła mi się waga ale chyba 3-4kg to pewnie zleciałam:-(. Ale już zaczyna być lepiej. Właśnie zjadłam krakersy i nie mam boleści:-p.
Ewa- GRATULACJE!!!! A jak się czujesz?
Niekat- super że się udało z odpieluszkowaniem:tak: Bravo dla Marcelita:tak:
Siwona- pochwal się brzuszkiem. A nie pamiętam czy wiecie już kto mieszka w brzuszku?
Asia - zdrówka dla Ewci!

Dobra zmykam...
 
PM fajną na pewno miała Tosia przygodę :-) ja ostatnio spędziłam te kilka dni w szpitalu śpiąc na materacu (mogły być rozłożone w godz.22-6) ale pod namiot już chyba w życiu nie pojadę:baffled: za wygodna się zrobiłam "na starość":-D

Giza byłyśmy w Poznaniu, z Ewunią ok, w przyszłym tygodniu znowu kontrola u pediatry i dostałyśmy skierowanie do alergologa i na badanie moczu i morfologię więc trochę się nabiegamy z tym... Lekarka poleciła nam na odporność jakieś granulki homeopatyczne może spróbujemy...

U nas dzisiaj święto- Ala wróciła znad morza:-) Poza tym kupiliśmy dziś basen po obdzwonieniu wszystkich większych sklepów w województwie:rofl2: chcieliśmy duży ale były tylko małe i największy jaki znaleźliśmy to 2,69x1,75 i dosyć niski-50 cm, ale przynajmniej dzieci się nie utopią:-)
 
Giza - nie wierze że Milenka sie mogła zaciąć:-) z jej gadanym ... niemożliwe ;-)
Asia - ale się Ewcia namęczy, taka malusia a już 2x szpital ma zaliczony:-(
To dziś pewnie radość w domu jak rodzina w komplecie
PM- ja podobnie jak i Asia za wygodna na namiot :zawstydzona/y: no może bez dzieci to by jeszcze uszło ale tak .... Podziwiam że Tosia wysiedziała 2h w kajaku, moja to by pewnie nie dała rady nawet wejść. Ma teraz straszna fazę na "boje sie". Ostatnio nawet na muczenie krowy zawołała "boje sie":nerd:
A jak tam wizyta u gina? Co tam stwierdził na to Tosine "brudzenie"?
Mam nadzieję że już problem żołądkowy zakończony;-)

U nas po staremu, ile wlezie chlapiemy się w basenie bo nie idzie wytrzymać na tym gorącu.
Jutro obchodzimy roczek Filipa (kameralnie - dziadki i chrzestni), tort upieczony, serniczek też pięknie wyrósł.... jutro sałatki i inne duperelki. Rany, ale zleciało, już rok :szok: Nela ma radość straszną bo bedzie śpiewać "śto lat!" i pomagać dmuchać świeczkę (była dziś kupić z tatusiem).
Lecę do łóżka, choć dziś samotnie bo M pojechał do Rymanowa i jutro z rana wraca .... jak ja nie lubię sama spać ...
 
U nas powolutku zaczyna wszystko wracać do normy. Póki co dopadł nas totalny brak sił. Tosia qpke robi troszkę luźną ale jest o niebo lepiej niż było. Lało się z niej przez cały jeden dzień. Jeszcze ten upał nas dobija. Nawet basenu nie rozkładałam, bo czekam aż jej wrócą siły. Bo boje się aby od upałów znów temp. mi nie dostała.
Weronikaa- "brudzenia"zniknęły, podmywałam ją w rumianku, ale do ginki i tak idę z Tosią, bo jestem ciekawa co mogło być powodem:dry:. Ja też się obawiałam, że Tosia mi nie wysiedzi tych 4h w kajaku przy jej temperamencie. Ale było tak pięknie, mijaliśmy kaczuszki, krowy na łąkach, bociany, że szybko ten czas jej zleciał. śpiewaliśmy całą rodzinką i Tosia mówiła wierszyki, więc było super wesoło:-). A poza tym byliśmy ze znajomymi w sumie 11 kajaków więc to też dodatkowa atrakcja i Tosia w sąsiednim kajaku miała koleżankę Amele 6latke.

Tosia upodobała sobie ostatnio słowo po prostu.
I wczoraj mówi do mnie:"Mamusia Tosia nie chce już wody pić, chcę soczku po prostu":-D. albo "No mamusia wylało mi się - po prostu" . Śmiesznie bo to "po prostu" to dodaje tak na koniec:-D.
Jestem w szoku jak szybko takie dzieciaczki uczą się piosenek. Tosia już umie w całości: Ta dorotka, aaa kotki dwa, jagódki. Prawie w całości zna: krasnoludki, Zuzia lalka nie duża, halo dziadek, mała księżniczka, witaminki witaminki. Kurcze a ma dopiero 2 latka. Ja myślałam, że piosenki to zacznie spiewać pow 3 lat:sorry2:.
 
Witajcie:-)
Trochę nas ostatnio mało, ale wszystko przez te upały, bo Justka kiepsko śpi w ciągu dnia, a Jola ostatnio wcale:-( do tego komp mi się psuje, bo kilkunastu minutach od włączenia piszczy niemiłosiernie, więc czeka nas jeszcze serwis:angry:

Asiu, no rzeczywiście dopadają te choróbska Twoje dzieciaczki... ale może w końcu się uodpornią:tak: dobrze, że macie sprawdzoną lekarkę:tak:
no i pewnie Ala ma co opowiadać po takim wyjeździe;-) no i przyjemnego chłodzenia się

Jola to mogłaby nie wychodzić z takiego, ale dzisiaj w nocy kasłała, więc dzisiaj ma przerwę, co oczywiście spotkało się z nie lada buntem z jej strony...

Giza, ćwiczenia na pewno szybko skorygują mowę Mili i pewnie zaraz nas zaskoczy jakimś fajnym, bezbłędnym tekstem:-D
PM, ale z Tosi pionierka:szok: fajnie, że już lepiej się czujecie :tak: po prostu:-) a i śpiewanie fajnie wychodzi... u nas hitem jest ostatnio piosenka "Ogórek":-)
Weronikaa, jutro pewnie nie dam rady zajrzeć, więc już dzisiaj składam Filipkowi najsłodsze i radosne buziaki na pierwszy roczek
Zobacz załącznik 265385
Z tą fazą na "boję się" to u Joli było podobnie... w końcu przeszło, choć czasami ma nawroty, np. jak słyszy jakiś hałas, albo chce zwrócić na siebie naszą uwagę:tak:

No i koniec tego dobrego... piszczenie rozpoczęte, a Justa śpi, więc powoli kończę i życzę przyjemnego, chłodniejszego weekendu:-)


 
reklama
Weronika sto lat dla Filipka, rzeczywiście zleciał ten roczek błyskawicznie. Ja też jak mój Marcin wychodzi na ryby to nie mogę w nocy spać.:baffled:

PM u nas to Baśka śpiewa ale bez słów :-) a z wierszyków to mówi tylko końcowe rymy :-) ale najbardziej rozbrajające jak przychodzi do Ewuni leżącej na foteliku, obejmuje i mówi "kocham cię":happy: Podziwiam że Tosia już tyle piosenek śpiewa.:tak:

Beti u nas Ewunia też przez te upały kiepsko śpi. Miała trzy drzemki na dzień a teraz wystarcza jej tylko jedna (dziś spała od 12 do 13.30). Mam nadzieję że po tych upałach chociaż dwie drzemki będzie miała bo cięzko mi się wyrobić ze sprzątaniem i innymi pracami:zawstydzona/y:


Dzisiaj dziewczyny tak szalały z tatą w basenie:szok: obydwie umieją już pływać na kółkach dmuchanych i z basenu trzeba je wypędzać :nerd: A teraz u nas burza nadchodzi i mam nadzieję że zrobi się choć trochę mniej duszno.
 
Ostatnia edycja:
Do góry