reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ninja, super, że już w swoim nowym domku. Może jakaś fotka? Albo dwie. Jak będzie więcej to też się nie obrażę ;-)
Niekat, miło wrócić do stęsknionych dzieci :tak: Mam nadzieję, ze autko będzie się dobrze spisywało.
 
reklama
Jako, że szefa nie ma 2 dzień, to rozbestwiona odpisuję:

Giza - pochwalę się fotkami, ale jak trochę się ogarnę, bo na razie to sterta kartonów stoi na środku do rozpakowania :sorry:
Niekat - ja już nie raz Tymona zostawiałam z dziadkami ale nie na tak długo. Chociaż ostatnio wybywaliśmy tylko na 1 noc a i tak mi go jakoś szkoda było... ;-)
Asia - ja tam nadal Cię podziwiam, jak sobie dajesz radę, z nowym domem, dziewczynami i na końcówce ciąży :szok:. Ja jakoś mam słabą organizację...
PS - też już bym chciała widzieć Tymona na takich występach, hahaahhahaha - chyba bym się poryczała..

Kasik - o rany! No, że też jeszcze akurat Ciebie to spotyka...:wściekła/y: Oby już tylko do przodu - no bo chyba limit ju ż masz wyczerpany tych przeszkód ciągłych (i oby nie tylko na ten rok).

Weronikaa - ale ten Filip już duży!!!! :szok: No i gratuluję tak pojętnej panny w domu - Tymon dalej ewentualnie zakłada nocnik na głowę.. :sorry:. Noooo - postęp jest taki, że jak strzeli kupę to przychodzi i mówi "be" klepiąc się po dupinie.

Tymon dalej nie gada, choć "dom" już mówi pięknie.
No a z pierwszych razów to moje chude dziecię pierwszy raz samo oświadczyło, że jest głodne (mama am).
 
Ninja super wiadomości przed świetami przynosisz :-) Ja sobie na razie radzę ale nie wiem jak po porodzie, bo np. będę musiała przecież cały czas dorzucać drewno do kominka żeby dzieciom było ciepło :szok: bo my mamy rozprowadzanie ciepłego powietrza ... I wczoraj zepsuła się wtyczka bojlera i czekam aż mąż z pracy przywiezie nową bo wczoraj i dziś sama zimna woda...:-( Niestety w domu trzeba samemu się o wszystko martwic, za to spokój i cisza są bezcenne.

Niekat to spisałaś się z autkiem a dzieci jak troche zatęskniły to będą teraz bardziej doceniać mamę ;-)

Giza bo Ala tam jest najmłodsza. W przedszkolu jest średniego wzrostu, ale fakt że chudzinka. Niestety ma to po mnie. Basia ma fajną figurkę po tacie, taką w sam raz. No a Basia u nas też jest zazwyczaj agresorem, Ala sama nigdy nie zaczyna "bójek" zawsze Basia chce mieć cos co akurat Ala trzyma w ręce :sorry:

Ostatnio koledzy mojego męża (to jeszcze z czasów studenckich) bardzo mnie zaskoczyli swoim zachowaniem u nas w domu. Kiedyś jak chodziłam czasami z nimi do pubu, to trzeba się było za nich wstydzić. A teraz kulturalnie posiedzieli, pojedli, popili, położyli sie spać, rano wstali, posprzątali flaszki i naczynia :szok: No i cały czas zabawiali dzieciaki, chociaż sami nie mają :-D Jestem w szoku że tacy dojrzali ci faceci sie porobili. A mój mąż już planuje zapraszać wszystkich na Sylwestra, chociaż nie wiem czy to wypali:cool:
 
Asia - no faktycznie Ala to drobinka. Fajnie że jest odważną dziewczynką i lubi występy. Rodzice muszą być dumni z córci :-)
Podziwiam Cię, już prawie na finiszu z dwiema dziewczynkami i domek ... mi dziś łeb pęka bo Nela nie zasnęła w południe i cały dzień jest "aktywna" aż za bardzo. (Sacze właśnie po M i targa go za uszy a Filip leży i im się przygląda). Do tego zimno jak diabli to i na polko nie idziemy, byle do lata
Pięknie się koledzy zachowali :cool: jednak jak facet chce to potrafi.
Giza - wow wytrzymała na fotelu. Jak oglądama supernianię to wierzyć mi się nie chce że dzieciak potrafi usiedzieć, a jednak ;-)
Niekat - musicie teraz nadrobić te 5 dni :tak: na pewno taka rozłąka posłużyła wszystkim i Wam i dzieciaczkom.
Ninja - no super!!! Powiało radością z Twojego posta! Na szczęście ja się za palenie w piecu nie biorę :zawstydzona/y:
P.S. Wsio ok??? Wiesz o co chodzi

Beti - a co u Was i dzidziusia? Pokażesz nam wreszcie jego mieszkanko???
Skaba pewnie ogarnia domek na tip top przed Świętami
Kra - co u Kudłacza i Kurdupla??

Rety wierzyć się nie chce że Święta już za tydzień :szok: Musimy zakupić choinkę, już się nie mogę doczekać
 
Kra - co u Kudłacza i Kurdupla??
Sorki dziewczyny, że ja tylko wyrwana do odp się odzywam, ale Emi ma jakiś absurdalnie wybujały okres buntu - nawet głową uderza jak mu nie pasuje:no: Zaliczył 2 tyg temu swój pierwszy antybiotyk życiu-dobrze, że poszłam na szczepienie, to się dowiedziałam,że ma już bardzo silne zap oskrzeli, a on nawet nie kaszlał, nie gorączkował, nawet kataru nie miał - trochę ciężko to przeszłm, bo czułam się strasznie winna:no: Teraz jest już ok, ale Błażulec siedzi w domu, żeby nic nie przywlec, bo w przedszkolu pogrom. Mam mało czasu, bo Emi już nie śpi w dzień, a na dodatek jego choroba zbiegła się w czasie zpobytem mojej mamy w szpitalu- miała bardzo wysokie ciśnienie i podejrzenie zawału. Teraz jest już w domu, ale my z siostrą pomagamy jej - nie jest to nic nadzwyczajnego, ale moja siostra na dniach wyprowadza się, a mamę trzeba codziennie mobilizować do wszystkiego:no: Jest na chorobowym, dotąd dużo pracowała, a teraz gdybym jej nie pogoniła to siedziałaby w szlafroku:wściekła/y:

Mam nadzieję, że jeszcze dam radę przed świętami skrobnąć, przepraszam, że tak dennie i tylko o sobie, ale wiedzcie, że o Was myślę i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie wszystkiego, co was trapi:tak::sorry:
 
A ja tak na szybko - spaliśmy z Tymonem w domu drugą noc w domu!!!!!
Super ze juz jestescie w nowym domku! teraz tylko wiecej obowiazkuw cie czeka bo zawsze jest cos do roboty w domu. :-) Ale ty silna babka jestes to dasz rade :tak:


Tymon dalej nie gada, choć "dom" już mówi pięknie.
No a z pierwszych razów to moje chude dziecię pierwszy raz samo oświadczyło, że jest głodne (mama am).
Moj tez za duzo nie gada po naszemu, bo po swojemu to caly czas nawija. A chudzinka tez sie zrobil, nic nie chce jesc, dobrze ze ma pyzata buzie to tak nie widac ze chudy. A caly dzien chodzi i wola "am am" jak tylko cos do jedzenia zobaczy, ale jak przyjdzie cos zjesc to odrazu jest "be".

AsiaM- Jak sie czujesz? Ja to juz bym sie z checia rozpakowal ;-) haha Mam codziennie prawie przez caly dzien mega zgage. A jeszcze maly taki maruda i buntownik sie zrobil ze juz czasami nie wyrabiam. Dobrze ze dzisiaj skonczyl mi sie semestr to troche bende miala spokoju :-) Juz powoli przygotowuje pokuj dla malej. A jak tam u ciebie z przygotowaniami?
Piszesz ze Ala jest drobna. Ja to sie zastanawiam jakie te moje dzieci benda bo ja zawsze bylam najnizsza i najdrobniejsza w klasie, a maz jest calkiem wysoki wiec tylko czekam kiedy Michalek mnie przerosnie haha

Niekat- Super ze wyjazd sie udal i samochod podoba sie tacie. Ja mojego szkraba jeszcze na dluzej niz jedna noc nie zostawialam. I niewiem jak bym to rozstanie przezyla no ale kiedys pewnie bendzie trzeba i to juz niedlugo jak pujde do szpitala rodzic. Tego to najbardziej sie boje, bardziej niz tego porodu i wszystkiego z nim zwiazane. A jeszcze on sie teraz zrobil taki "mami synek". Wszedzie musi byc mama kolo niego. :-p
 
Mąż na imprezce kończącej sezon w pracy i urodzinowo - imieninowej, mała padła, to znów mogę do was zajrzeć, poczytać i popisać... :tak:
w pracy okres przedświąteczny jest okrutny (w poniedziałek występ zerówkwiczów), a ostatnio Jola ma gorączkę
i strasznie się męczy bidulka...
Ja jako tako, tylko mam zmienne nastroje, zapominam o wielu rzeczach i takie tam... a, i termin mam na 20 kwietnia, a oststnie USG wskazało, ze szykuje nam się na świat kolejna kobitka... za to u siostry, która ma termin miesiąc wcześniej... chłopaczek:-)
Co do fotek, to mój aparat, coś ostatnio szwankuje, ale może dlatego, że wieczorem... jutro spróbuję w porze dnia:tak:

Weronikaa, gratuluję odpapmersowania... u nas też czasem sucha pielucha przez kilka godzin, ale bez niej jeszcze nie próbowałam... może teraz jak będę w domu... a w tej kwestii u nas hitem jest nakładka na sedes z postacią Kubusia:-D
Co do choinki, to o u nas musimy takową zakupić, bo mam tylko małą z czasów panieńskich:-D
Kasik, oj macie się z tymi choróbskami i infekcjami... miejmy nadzieję, że będzie tego coraz mniej... mam nadzieję, ze szybko wpadniesz w nastrój przedświąteczny, szczególnie jak jest tak biało:tak:
Asiu, nie dziwię się, że sentymentalnie wspominasz występ Ali... przecież wyglądały te dziewczynki przepięknie, a Ala cudnie:tak:
Podziwiam Cię, że potrafisz się zorganizować przy takiej ilości rzeczy do zrobienia i jeszcze na BB masz czas... ja wymiękam:-D
Ninja, gratulki z powodu przeprowadzki... oj, nie ma jak na swoim:-)

Czytając posty przypomniało mi się oo dołożeniu węgla do pieca:-D

Kra, ale Cie Weronikaa wywołała:szok: ale ten mój zięciunio się rozbrykał... mam nadzieję, że wszystko wróci do normy z mamą... chociaż bez pracy ciężko sobie poradzić jak jest się do niej przyzwyczajonym...
Dusiu, no to chyba możesz poszaleć z fantazjami przy przygotowaniach pokoju dla córci:tak: tylko się nie przepracowuj:-)

Dusiu&Asiu, a jak Michałek, Ala i Basia zapatrują się na siostrzyczkę, a na razie na Wasze brzuszki... Jola mówi "dzidzia i całuje brzuchal... ale robi to tylko pod publikę:-D

Dobra, na razie, bo mała może dzisiaj częściej wstawać i muszę przygotować zmianę garderoby, gdyby się pociła i się trochę przespać...
Buziaczki wielkie :*
 
weronikaa mnie wywołąła, więc się odzywam:-)

na szybciutko napisze, że dziś przed nami pierwsza noc w domku (niewiele jej już zostało).. niestety nie mam tam neta, więc pewnie będę tylko co jakiś czas podpatrywać co u was..

ninja gratuluję wprowadzki!!:-):-) dzielna jesteś kobieto!

zmykam, bo mąż już na mnie tupie nogą;-)
 
Meldujemy się i my :tak:. Zdrówko dopisuje:tak:. Tosia coraz więcej mówi po "naszemu". Już ładnie mówi na siebie Tosia nie Toja:tak:. Mówi: mamusiu, tatusiu, babciusiu, dziadziusiu, lalusiu, ciocia, łujek(wujek), myś (miś). Ostatnio mnie rozbawiła tekstem (zobaczyła, że lali odpadła noga): "mamusia lalusia nie ma nona". No i niedawno odparzyła sobie pupkę wiec posmarowałam jej sudokremem i pytam się czy jeszcze boli pupa? A ona kiwa główką i mówi: Bola pupa:-). Fajnie, już można z nią normalnie gadać :tak:
Dziewczyny w dwupaku pokażcie swoje brzusie:tak: dawno fotek nie wklejałyście.Beti, Dusia, Asia??
Beti- Gratulacje drugiej babeczki:tak:
Weronika- gratuluję pozbycia się pieluchowania (zazdroszczę:sorry: ja też bym tak chciała). Niestety moje dziecko woła w ciągu dnia ze 20 razy na nocnik i z tego 3 razy to prawda a reszta to blef (mały oszukaniec:wściekła/y:). A najczęściej jej się zdarza wołać jak już wychodzimy jest ubrana od góry do dołu...to wtedy:"siusiuuu":wściekła/y:.
Kra- o szok, nie wiedziałam ,że może być takie zapalenie oskrzeli bez objawów:szok:. Zdrówka życzę dla mamy i maluszków. Trzymaj się cieplutko!
Giza- Milcia pokazuje swój charakterek ;-).
Ninja, skaba- gratulacje przeprowadzki:tak: czekamy na fotki:tak:.
 
reklama
Do góry